witam czytam tak i czytam i jedni mówią ze łożysko oporowe inni ze całe sprzęgło jeszcze inni ze skrzynia do wymiany i nic z tego nie wiem jedno co mi się zgadza to to ze u mnie dzieje się tak ze gdy puszcze sprzęgło na luz to tak chrobocze a jak wcisnę to ustaje, podczas jazdy na małych biegach czyli 2 i 3 to tez słyszę to chrobotanie i jeszcze nieraz mam tak ale nie zawsze ze jak puszczam sprzęgło na 1 oczywiście to mi tak stuka albo telepie się i jeszcze przy zmianie biegów czuć ze ta zmiana nie jest już taka płynna tylko przy przełączeniu słychać jak przechodzi przez te kola czy jak tam gdy zmieniam na inny bieg nie wiem co robić czy to ma wszystko coś ze sobą wspólnego ze to jest sprzęgło czy nie sprzęgło możne skrzynia dajcie możne jakiś pomysł co to możne być

Są różne opinie ponieważ tak naprawde żeby być pewnym na 100% trzeba skrzynie zrzucić i obejrzeć sprzęgło Generalnie powinno byc tak ze przy puszczonym sprzęgle hałasuje skrzynia bo wtedy pracuje a przy wciśniętym sprzęgło.
Ja mam identyczne objawy jak u Ciebie, kropla w krople to samo, a wszystko po tym jak zmienilem skrzynie, sprzęgło jest nowe.
Klekot przy puszczonym sprzęgle plus hałas w pewnym zakresie obrotów silnika oraz rano jak chce ruszyć to mam efekt ślizgającego się sprzęgła (telepie). Ze zmiana biegów to nie wiem czy myślimy o tym samym ale u mnie biegów nie można zmienić płynnie bo choćbym nie wiem jak się starał to w pewnym momencie puszczania zawsze czuć szarpnięcie.

aha czyli co robić brać się za to i usuwać to jeśli się da czy zostawić i nic sobie z tego nie robić ?????

Ja mam jeszcze jedno podejrzenie ze fachman ktory mi to skladał to raczej nadawałby się do rzeźni a nie do warsztatu wiec chce dac to w fachowe ręce ktore to złożą jeszcze raz do "kupy" bo napewno cos sknocił ale na razie z tym jezdze i sie nie przejmuje bo brak funduszy

Gadałem teraz z mechanikiem dobrym który zna się na rzeczy i powiedział ze fiaty tak mają bo przyjechał do niego koleś z seicento i on brał się za to bo objawy miał identyczne co moje okazało się ze to jest skrzynia i nie opłaca się tego robić tylko nową kupić taką na gwarancji po regeneracji a na tej jeździć dokąd się da bo taka skrzynia chrobocząca możne wytrzymać nawet i dwa lata

Tu nic nie poradzisz trzeba rozebrać i przejrzeć sprzęgło łożysko i skrzynie. Jam miałem tez stukanie jak wcisnąłem cisza. Wymieniłem z mechanikiem na nowe sprzęgło Valeo i co po remacie tez jakieś delikatne stuki występowały. Wiec to jest normalne i zbytnio nie ma się co przejmować. Mowie o delikatnym stukaniu nie o brzęczeniu lub innym objawie bo to już możne być groźne.

Ciekawi tylko mnie to czemu większość gości mówi ze nie opłaca się tego robić tylko jak się zepsuje to nowe bo tak sobie myślałem ze jakby tak wszystkie części co są w skrzyni wymienić na nowe to by była taka sama jak nowa tylko obudowa by się została ta sama ale tylko nie patrzyłem na cenę tego bo nowa to kosztuje sporo a taka może mniej nikt tak nie myślał jak ja by tak zrobić ?????? Jedyne co mnie martwi w tym wszystkim to ze mnie to sie ta skrzynia możne rozwalić gdzieś w dalekiej trasie a tak po za tym to mi te stuki nie przeszkadzają bo to nie jest jakiś okropny chrobot tylko trzeba sie przysłuchać do tego

Każda część w skrzyni kosztuje "sporo". Składanie skrzyni na części na pewno wyjdzie drożej niż zakup używanej i pewnie niewiele mniej (jeśli wogóle) niż nowa.

Mało który mechanik podejmie się naprawy skrzyni bo jest to dość skomplikowane. Firmy które się tym zajmują są drooogie a znaleźć fachowca który to wszystko poskłada tak żeby było jak nówka będzie bardzo trudne a jezeli już znajdziesz to raczej za piwo ci tego nie zrobi.

Ja przynajmniej nie ryzykowałbym naprawy skrzyni u pana "Zdzisława"

Jeżeli coś Ci tam lekko! chrobocze ze trzeba się wsłuchać to się tym nie przejmuj.
Sprawdź tylko olej i chulaj do bólu.

ja ostatnio zajmowałem sie umnie skrzynią, podzwoniłem po wachowcach bo u "zdisia" chyba bym sie bał robić skrzynie. I tak ceny różne. Ja sie interesowałem ogólnym przeglądem i wymianą synchronizatora 2 biegu, koszt wymiany synchro. i wyjęcia złożnia skrzynie znalzłem najtaniej w wawie u "profesionalistów" za 700zł plus 100 synchr. plus mogą dojść różne sprawy jak będą po otworzeniu rozwalone (jakieś wodziki sygnalizatory. łożyska uszczelniacze itp.) ale zato gwarancja pół roku. Na skrzynie używke niedostaniesz gwarancji więc IMO remont lepszy. Mi sie nie śpieszy z remontem bo żadko ciągne autko na 1 do tak wysokich obrotów aby zazgrzytał, ale zrobie to przy wolnej kasie.

Czasami dostaniesz, zależy od sprzedawcy, ale zazwyczaj 1-3miesiące.

tak ale jak sami wsadzą a to dodatkowe koszta

[ Dodano: 18 Wrz 2009 12:02 ]
oczywiście niemałe koszta

A ja właśnie odebrałem kropka od doktora i okazało się że wszystko jest ok. Uszczelka cała, pompa wody też nie sika nigdzie,tak że ogólnie się ciesze. Zapłaciłem 30zł za sprawdzenie wszystkiego. Stukanie w skrzyni to na 90% łożysko tak gość z diagnostyki uznał, a olej pewnie i tak wymienie(jeżeli wogóle tam jeszcze jest). A za wymiane UPG w punto biorą tam ~250zł.

To gdzie w takim razie ci płyn ucieka? Sprawdzałeś czy nagrzewnica nie cieknie?

Które łożysko? oporowe czy na wałku?

Nagrzewnice wymieniłem 3 tyg temu a płyn najprawdopodobniej uciekał bo......Miałem niedokręcony korek na zbiorniku wyrównawczym


Zabij nie wiem. Nie zapytałem. Ale zdaje się że oporowe.
Jutro poświęcam dzień na pieszczenie mojej landryny. Umyje nawoskuje,wymienię olej w skrzyni i może też i w silniku. A po wypłacie jeszcze może wypróbuje ceramizery. Dzięki za wszystkie porady przydały się.

Wydaje mi sie to wątpliwe. Żeby wypłynąć przez korek płyn musiałby zawrzeć a to by oznaczało problemy z chłodzeniem, których nie masz... Dziwna sprawa.

Nie wiem. Zobaczymy jak będę jeździł i sprawdzał czy gdzieś ucieka. Gość mówił że puszczali powietrze na głowice, pompe też sprawdzali i było wszystko ok, nie przegrzewał się ani nic. Wyjdzie w praniu


No i znalazłem najbardziej prawdopodobną przyczynę ucieczki płynu. Sączy się po troszku na trójniku przy nagrzewnicy. Dziś już nie ma na to czasu jutro niedziela czyli czeka mnie jazda ze sprawdzaniem czy nie jeżdzę bez płynu. Wymieniłem olej w skrzyni, starego za wiele nie było jak 1,3l to dobrze. Zalałem teraz 2,4l oleju tutela. Ucichło trochę jakby lepiej chodziła skrzynia, a zmiana biegów cud malina.

A co sądzicie o wszelkich dodatkach, regeneratorach do skrzyni biegów? Pomaga czy bardziej szkodzi?
Co do oleju w skrzyni to jeździłem na zwykłym hipolu i było niezbyt. Ostatnio zmieniłem na olej półsyntetyczny magneti-marelli 75w90 i bajka. Biegi elegancko wchodzą, skrzynia cicho pracuje. A koszt to 20zł za litr, taniej niż ten fabryczny Tutela czy jakoś tam.

A teraz głupie pytanie odnośnie mojego układu chłodzenia. Co się stanie jeśli w obiegu będzie więcej koncentratu płynu chłodzącego niż wody destylowanej?

Crazydrake: to zależy ile więcej. Generalnie powinna nieco wzrosnąć odporność na zamarzanie, ale pamiętam, że zbyt duża ilość koncentratu ma jakieś tam negatywne skutki. Chyba 60:40 to taki stosunek bardziej zimowy i nie powinno się wiele więcej koncentratu dawać.

A wracając do tematu sprzęgła i skrzyni biegów to nie wiem dlaczego po wymianie oleju w skrzyni rano gdy silnik i skrzynia są zimne ciężko wchodzą 1 i 2 bieg. Jedynka jeszcze przy ruszaniu wejdzie, 2 po rozpędzeniu już albo nie chce wejść albo wchodzi ze zgrzytem. Tak samo jakbym zamiast 2 chciał wrócić do pierwszego biegu to nie da rady tylko prawie się trzeba zatrzymać i dopiero wskoczy

Najprawdopodobnie synchronizatory 1 i 2 biegu. Typowa bolączka MK1

A co z tym można zrobić żeby chciało normalnie chodzić??Myślałem nad zalaniem ceramizera tylko czy to dobry pomysł? i dlaczego tak się stało po wymianie oleju??

pewnie nowy olej jest gęściejszy i dlatego teraz zgrzyta zalej jakiś rzadszy olej i powinno być lepiej.