witam, czy ktoś sie orientuje ile by kosztowały tarcze hamulcowe na tył do GP 8v od wersji 1.4 16v (oczywiście z zaciskami i innymi drobnostkami) ?? . Pytam bo ostatnio malowałem bębny i sobie popatrzyłem jak są ane założone (bębny) i wydaje mi sie że założenie tarcz z zaciskami to tylko plug&play chyba ze sie myle . pozdr.

ale w 1.4 16V nie ma chyba tarcz z tyłu tylko sa w wersji MJ 130KM
ale nie wydaje mi sie zeby to było plug&play a tylko wymieniasz ze względów estetycznych?? bo nie wydaje mi sie aby była potrzeba w takim silniczku wymiana na tarcze z tyłu

nawet na pewno malowalem oba bębny i sa identyczne

no to sie pomyliłem , ale pomijając to że nie ma ich w 1.4 16v to ktoś sie orientuje w cenie (od przybydku tarcz głowa nie boli :alien: ) pozdr.

sadoo

tarcze z tyłu są w każdym sporcie niezależnie od wersji silnika

znajoma ma sporta 1,4 16v i ma z tyłu tarcze

Niezupełnie tak jest. Mój Multijet 90KM ma z tyłu bębny a jest to wersja Sport. Czyli wygląda na to, że cztery tarcze ma tylko najmocniejszy diesel i najmocniejszy benzyniak w wersji Sport.

Ja kiedys mialem własnie zamiar brac 1,4 16V sport to mówili w salonie ze nie ma tarcz ze sa bębny i ze tarcze sa jedynie w 130 konnym Dieslu i 120 Konnym dieslu, ale moze sie mylili ale Rome jak jak mówisz ze sa tarcze to moze faktycznie z przełożeniem nie było by problemu

Tak czy siak dalej wydaje mi się że tarcze do 1.4 8V to rzecz conajmniej zbędna.

A ja jestem innego zdania. Myślę, że tarcze w czterech kołach powinny być standardem. Kiedyś nawet "duży" fiat i Polonez miały tarcze z tyłu, potem ze względów oszczędnościowych wprowadzili bębny. Myślę, że na hamulcach nie powinni oszczędzać. To, że silnik jest mały nie oznacza, że samochód musi mieć mniej skuteczne hamulce. Może nie każdy jeździ w góry gdzie hamulce dostają najbardziej po tyłku ale nigdy nic nie wiadomo. Lepiej mieć rezerwę bezpieczeństwa. Ja jestem też zainteresowany zmianą na tarcze. Przy najbliższej okazji zapytam w ASO.

no, a ja myślałem że jestem osamotniony z moim pomysłem. pozdr.

Wydaje mi się, że bębny mają lepszą skuteczność hamowania od tarcz, dzięki większej powierzchni trącej szczęk. Jedyna wada to mniej skuteczne odprowadzanie ciepła niż w tarczach. Stąd stosowanie tarcz w tzw. wersjach "sportowych", gdzie hamulca używa się ponoć często i szybciej musi się tarcza schładzać. Mimo to niezależnie od wersji każde grande ma bardzo skuteczne hamulce.

Dodatkowym minusem bębnów jest konieczność okresowego czyszczenia (tarcze czyszczą się samoczynnie a wewnątrz bębnów po prostu zbiera się starta okładzina i zmniejsza się skuteczność hamowania). Ja tam w Seju często miałem problem z tylnymi hamulcami. Kilka razy po większej ulewie (woda do połowy koła - oczywiście powolny przejazd) i nocnym postoju tylne koła (lub jedno koło) po prostu się blokowało podczas hamowania do tego stopnia, że postawiło mnie bokiem przy dojeździe do skrzyżowania!. Taka sytuacja nie może mieć miejsca przy tarczowych. Jest to niemożliwe. Nadal uważam, że bębny są montowane z oszczędności

Tak samo bębny i tarcze wymagają okresowej kontroli. W traczach sprawdza się zaciski i traktuje specjalnym smarem miedziowym, bo piszczą i też się mogą zblokować. Bębny i szczęki przeważnie mają większą (przynajmniej dwukrotnie) żywotność niż tarcze i klocki.

Ale u mnie zawsze blokowały się bębny a nie tarcze. Dlatego jestem do nich nastawiony negatywnie i nic mnie nie przekona do zmiany zdania. Poza tym smarowanie zacisków wystarczy zrobić przy wymianie klocków (przy założeniu przebiegów rocznych ok. 25 tys.km. to raz na półtora roku) przynajmniej u mnie to wystarczało, natomiast tylne trzeba czyszcić częsciej .... mimo, że okładzin było jeszcze dużo to i tak wymieniałem szczęki i bębny na nowe z nadzieją, że może tym razem będzie lepiej. Ale nie było. Tak że w moim przypadku mogę śmiało powiedzieć, że żywotność szczęk i bębnów wcale nie była dłuższa od tarcz i klocków bo wymianę robiłem mniej więcej w tym samym czasie.

Nie zamierzam Cię przekonywać Piszę tylko, że bębny mają lepszą skuteczność hamowania od tarcz ale gorsze chłodzenie. Wymiana może nie być taka prosta. Mogą być różne przewody hamulcowe i mocowanie czujników ABS. Ale poza tym wszystko jest możliwe ;-)
Czy masz w swojej wersji fabrycznie zamontowaną osłonę dolną silnika?

U mnie nie ma takiej osłony pod silnikiem, za to pozostała część podwozia do samego tyłu jest jakby zabudowana taką płytą ale podejrzewam, że tak mają wszystkie GP?

Zrób jak możesz przy okazji jakąś fotkę tej osłony, o której piszesz. U mnie czegoś takiego nie ma.

gp Wczoraj wieczorem przyjrzałem się dokładnie. Ta "zabudowa" o której pisałem nie jest na całym podwoziu tak jak mi się wydawało. Zaczyna się mniej więcej pod przednią osią i kończy przed tylną, (czyli po całej długości progów i jeszcze trochę więcej) ale środkowy tunel jest odkryty (tam gdzie przebiega układ wydechowy). Jest to z jakiegoś tworzywa plastycznego. Trochę ciężko jest zrobić takie zdjęcia bez kanału ale mam nadzieję, że coś zobaczysz. Napisz czy tak samo to wygląda u Ciebie?

Dzięki za fotki U mnie tej osłony nie ma na 100%. Ale Ty masz niżej zawieszoną wersję Sport. Może dlatego to montują?

Z tego co mi wiadomo to tarcze z tyłu są nie zależnie od mocy silnika. Tarcze posiadają wersje z ESP

Nie prawda. Mam ESP, nie mam tarcz z tyłu.

To źle mi wiadomo
Pozdrawiam

Tarcze z tyłu mają wersje z systemem ESP: 1.4 16V benzynka i 1.9 8V diesel. Ale trzeba by to jeszcze sprawdzić dokładnie.

A pamiętasz tego Emotion'a w salonie? Jaki on miał silnik? Też miał ESP i bębny z tyłu.

No właśnie a czy ktoś wogóle widział wersję "nie-sport" z tarczami z tyłu? Bo ja jeszcze nie.