Witam

Mam takie pytanie. Moja GP stoi cały rok na parkingu pod blokiem. Ja zazwyczaj odpalam go 2 razy w tygodniu (czasem raz) i robie wtedy długie trasy ok. 500 km. Pozatym autko stoi. Zastanawiam się czy ma jakis sens szczególnie zimowa pora nakładanie pokrowca na auto. Zastanawiam się nad zakupem takiego pokrowca. napiszcie co o tym sadzicie?

marko1983, pokrowiec to zło. Na autku będzie utrzymywać się wilgoć, rysowanie lakieru podczas zakładania i zdejmowania. Tak ja to widzę...

Może rysowanie lakieru nie, ale wilgoć na pewno będzie się pod pokrowcem zbierać. To byłoby gorsze, od stania pod chmurką. A nie masz może opcji wynajęcia jakiegoś garażu, albo parkowania na parkingu strzeżonym pod wiatą? Ja mieszkam w Gorzowie, na jednym z większych osiedli i mam wokół garaże, które bez problemu można za 100-150zł wynająć . Może warto! Pozdrawiam!

Pokrowiec to się zakłada w garażu, żeby się autko nie kurzyło
Pod domem, jak już napisano, to będą tylko problemy z wilgocią i porysowaniem lakieru (choćby od wiatru, który będzie szarpał pokrowcem).

biedne to twoje grande skoro caly czas stoi i prawie wogole nie jezdzi

Dziekuje za wasze odpowiedzi. Pokrowiec odpada. Autko może nie jeździ codziennie, ale srednio miesięcznie robie 2000 km (może nie duzo ale moim zdaniem tez nie mało)

Pozdrawiam

marko1983-średnio, to jednak tak w miarę nabijasz kilometrów.A pokrowca nie zakładaj,bo szkoda autka.Mój też stoi pod chmórką i pod blokiem,i nie myślę o takich rzeczach