Witam. Przeglądają forum zauważyłem, że użytkownicy punto II 1.2 8v odnotowują zaskakującą małe zużycie paliwa... W moim kropku nie wygląda to tak kolorowo, waha się w granicach 10l gazu i 9l benzyny.
Samochód używam głównie do jazdy na uczelnie (Łódź) robię dziennie ok 15 km i chętnie jeździłbym na benzynie jednak przy obecnych cenach i spalaniu 9 l jest to nie na moją kieszeń ;p.

Chciałbym się dowiedzieć co może być powodem tak dużego spalania? Co proponujecie sprawdzić/wymienić, zaznaczam, że jeżdżę oszczędnie.

Moje Punto z ww. silnikiem pali okolo 7-8l gazu w 'trasie' ktora zazwyczaj ma 48.9km bo taka pokonuje po kilku godzinach powrot. Co do spalania w cyklu miejskim jaki zazwyczaj robie okolo 7km w jedna strone to nie wiem ale przy takiej pogodzie powyzej 10 na bank. Dodam ze nie mam obrotomierza i staram sie jezdzic na sluch szybka zmiana biegow i jazda na najwyzszym mozliwym.

m. in. zbyt krótkie trasy, ewentualnie jakieś części są do wymiany, np świece

Chciałbym dodać, że gdy zakupiłem kropka spalanie było mniejsze z biegiem czasu raptownie wzrosło. Przebieg to 118k km

Świece są ok.

a sonda/sondy lambda

Aby zmniejszyć spalanie to zalecałbym znacznie wydłużyć trasę .
Można przeczyścić układ paliwowy (benzyna i LPG). Swego czasu spalanie, ale tylko na LPG wzrosło mi dość gwałtownie (w przeciągu mniej więcej miesiąca) z około 7 do około 9,5 l/100 km. Wtedy zdecydowanie pomogło czyszczenie wtryskiwaczy.
Co można zrobić: powymieniać filtry w układzie zasilania LPG, wyregulować instalację LPG, świece jak wspomniał xONx, można sprawdzić filtr powietrza, czy przypadkiem nie nadaje się do wymiany. Co do benzyny, to można by zrobić diagnostykę komputera.
A tak z zupełnie innej beczki, to nie szkoda Ci jeździć na uczelnię samochodem? Nie lepiej używać transportu publicznego? Można wtedy "pogłębiać" wiedzę w barach, jak to studiującym przystoi .

mam taki sam silnik i również jeżdże tylko na uczelnie, spalanie dzisiaj dobiło mi do 10 l ale tak to jest jak sie rano jedzie, trójke bardzo ciężko wrzucic. Swoje robi też grzanie na postoju, ale mus to mus. Mam nadzieje ze na wiosne spadnie

w zimie, w korkach to normalne spalanie
jezeli w takich samych warunkach palilo ci mniej to podjedz na diagnoze sondy lambda, tylko ona mogla w znaczacy sposob podniesc spalanie

Heh szkoda szkoda, ale przebić się przez miasto komunikacją miejską- 1h, dojazd samochodem zajmuje mi 10-15 minut (jak jest wyjątkowo duży ruch), co do pogłębiania wiedzy w barach to zajęcia mam tylko od wtorku do czwartku i po zajęciach zazwyczaj nie mam ochoty na nic ;p Do podanego przez Ciebie sposobu "pogłębiania wiedzy" preferuje weekendy ;p

Wracając do punciaka (jest to mój pierwszy samochód i w niektórych tematach jestem zielony) jaki wpływ na spalanie ma długość trasy?
Instalacja LPG wyregulowana i filtr wymieniony, resztę tak jak mówicie postaram się sprawdzić, wyczyścić i mam nadzieję, że zbije to spalanie chociaż do tych 8l )

na krotkich odcinkach silnik sie nie dogrzewa, przez to wiekszosc czasu dziala na 'ssaniu'

Dzięki wszystkim za informację
Dam znać po wizycie w warsztacie czy coś się zmieniło

Po Łodzi spalanie na poziomie 9l to przyzwoity wynik zwłaszcza w zimie. Przy jeździe na uczelnię, ja mam podobnie średnio spala mi po 9/10l. Da się zejść może do tych ośmiu litrów ale ja tam nie lubię zamulać. Najoszczędniej jeździ się tramwajem bądź autobusem skoro jeździsz 15km tylko to spokojnie coś się znajdzie w granicach administracyjnych miasta Łodzi. Nie szukaj problemu bo jak to niektórzy mówią 'z gówna bata nie ukręcisz' znaczy się wszystko jest ok i w normie. No i spalanie na poziomie 6/7 to podmiejskie wycieczki, spalanie na poziomie 4/5 litrów to jazda na trasie chociażby 80km drogą ekspresową wystarczy. Ja mam wymienioną sondę lambda także z nią problemów nie masz raczej, a wydatek na jaki możesz się narazić nie jest mały bo to przynajmniej ok. 150zł.

Jeżeli bardzo chcesz zejść do 8l to zapoznaj się z zasadami Eko drivingu w necie tego jest od groma. Ale muszę zaznaczyć, że jeżeli zależy Ci na czasie przejazdu to potrwa to dłużej niż przy normalnej jeździe.

Muszę potwierdzić, że temperatura zewnętrzna ma znaczny wpływ na spalanie gazu. W sierpniu jadąc do Chorwacji zszedłem poniżej 6l/100km LPG (a dokładnie 5,8l ) byłem bardzo szczęśliwy, że jeżdżę prawie za darmo (10-11zł/100km) natomiast tuż przed ostatnimi świętami jak przymroziło do-17, -20 to spalanie mi wzrosło do 10-11l/100km bez różnicy czy miasto czy trasa - prawie 2x wzrosło. Kólka 13cali, opony 155/80

z tym trasa czy miasto bym tak nie przesadzal
w miescie praktycznie tylko w korkach pali mi 10
a w trasie tak jak zawsze 7 - 7,5

hmm, kiedys jak caly bak de facto przejezdzilem w warszawskich korkach do pracy, glowna trasa na lazienkowskim w godzinach szczytu, jak udalo sie wrzucic 3ke to bylo juz cos, to srednie spalanie prawie 8 l na 100 wyszlo w lecie. Teraz jest jeszcze pewnie gorzej, jak slynny bus pas otworzyli, ale w obecnej pracy nie mam parkingu wiec zbiorkomem jezdze

A już się martwiłem

Spalanie przez ostatnie 3 miesiące wzrosło z 7 do 9,8 l. Ja mam do pracy 8km, żona 5 , ale to miasto, na trasie przy 90-100 /h to 6,5l.

Jeszcze nie wymieniłem świec i filtra więc jest nadzieja.

Można dodac reg zaworów i gazu - zyskał kopa

Bądźmy szczerzy - w korkach musi dużo palić