Fak dolałam za duzo jest z 2 , 3 cm powyżej max moje pytanie brzmi co sie stanie teraz starać się to jakoś wyciągnąć czy teź nic się nie stanie?

hm, auto nie lubi mieć za dużo płynów eksploatacyjnych - czy to płynu chłodniczego, czy oleju w silniku. należy uważać żeby nie przelać powyżej max. teraz Nakatomi zrób tak:
1. na chłodnicy - po drugiej stronie niż zbiorniczek - masz takiego "motylka", śróbkę, którą wykręć. dość długi ma gwint więc trzeba trochę palcami pobrzebierać.
2. odpal autko i niech chwilkę pochodzi - wówczas "wypluje" trochę płynu. tylko za długo nie, bo znów będzie za mało (tu przedałaby się pomoc drugiej osoby, która patrzyłaby ile się wylało, bądź trzeba mieć szybkie nogi: odpalić autko, wyskoczyć z niego (hamulec ręczny i na luzie ), pognać do przodu, popatrzeć jak się płyn wylewa.
3. zakręcić śróbkę najlepiej na pracującym silniku - nie zapowietrzy się wówczas układ chłodzenia.powodzenia:)

Poradziłam sobie w inny sposób teraz mam około 5 cm poniżej maks . ( ale lepiej żebyście nie wiedzieli jak to zrobiłam Kamillo dzieki za chęci

U mnie płyn już ciekł z pompy, termostatu, z miejsca gdzie wchodzi taki wężyk od płynu gdzieś tam, a ostatnio gdzieś tam z tyłu za silnikiem gdzie jest taka zapinka. Pytanie za 10 pkt. Skąd będzie ciekł następnym razem?

[ Dodano: 06 Sty 2010 20:36 ]

A nie lepiej użyć strzykawki?

makkak a nagrzewnice odpowietrzyłeś??

Dziś wykryłem ten wyciek. Pod zbiornikiem mokro. No i cały czas mokro jest na silniku, ale niedawno wymieniłem uszczelkę pod głowicą tak więc ten płyn chłodniczy może być też tego przyczyną. Ale pytanie jak zwalczyć ten wyciek pod zbiornikiem "metodą domową" aby nie jechać do mechanika?

Zobacz sobie na zbiornik przy -10 i przy np. 0 C - zobaczysz jednak różnicę w poziomach.

yogi.g Nie na to nie patrzylem, nagrzewnica grzeje az milo, problemow z temperatura brak, wyglada na to ze jak zaleje plynu na ok. max to na goracym silniku sie plyn rozszerza i po prostu przekracza max i sie wylewa przez korek woewu (tam widzialem wycieki). Jak juz sie wyleje tyle co chce to na zimnym plynu mam min a na goracym blisko max. Tak jezdze i nic z tym nie robie:)

Jakby zdjęcia były wyraźniejsze, to bym może pomógł.

To ja mam lepszy motyw. W grudniu wymieniłem uszczelkę pod głowicą, jak do tej pory zrobiłem tylko 2000km. Dolałem w międzyczasie ~4L płynu. Jak dam po obrotach to zawsze płyn się pieni. Chłodnica się zapowietrza po każdej jeździe. Przewody robią się twarde tylko na zimnym silniku po przejechaniu się i nagrzaniu. Na gorącym silniku, po niewielkim ostudzeniu i po odkręceniu korka podnosi się poziom płynu prawie pod korek. Nie mam pojęcia gdzie to ucieka. W serwisie Fiata powiedzieli, że trzeba dodać środek do uszczelniania chłodnic. Nie mam pojęcia co z tym zrobić.

Parę lat temu miałem podobną sytuację w CC900.
Na postoju nie było widać żadnych wycieków, żadnych objawów przepalenia upg też nie było.
A dochodziło już do tego, że po przejechaniu 20 km musiałem 2l płynu dolewać.
Z kanału patrzyłem czy gdzieś nie kapie - i nic.
Taka zabawa trwała ok. 2 tygodnie, dodawałem uszczelniaczy - żadnego efektu.
W końcu poprosiłem żonę: trzymaj autko na podwyższonych obrotach, a ja z kanału popatrzę czy gdzieś się nie leje.
I okazało się, że przy ok. 3000 rpm pojawiał się wyciek z chłodnicy, taka nitka cieńsza od włosa, na niższych obrotach nic nie ciekło.
Po wymianie chłodnicy autko hulało jak nówka
Btw - ceny parę lat temu - chłodnica Valeo w ASO Fiat - ponad 300 zł, taka sama z All..., z dostawą do domu - 130 zł
Jeśli na zewnątrz nie cieknie, no to - niestety - cieknie do wnętrza silnika = przepalona upg, pęknięty blok albo głowica

Właśnie obserwowałem też chłodnicę, popatrzyłem nawet na nagrzewnice lekko i obok czy nie ma i nie ma nigdzie krystalizacji, śladów płynu itp, bo te borygo zielone jak schnie to robi się nalot taki białawy.


Niepokoją mnie twarde przewody po lekkim przybutowaniu na zimnym silniku oraz to że zapowietrza mi się cały czas chłodnica. Tylko jak to możliwe że do układu, który jest pod ciśnieniem większym od atmosferycznego dostaje się dodatkowy gaz... Autko jak postoi kilka dni to po odkręceniu kurka wpływa dużo płynu do zbiornika...

Nie wiem, ale jak nie ma wycieku, a raczej powinien być, to nie wiem, jak tam w tym dieslu jest, ale może to jakiś przewód przetarty od płynu ponad zbiornikiem albo gdzieś źle wciśnięty. Podkładałeś kartkę papieru? Ja tak zawsze robię.

[ Dodano: 24 Sty 2010 17:32 ]
BTW, co to jest uszczelka pod głowicą i gdzie to jest?

Próbowałeś takiego proszku wsypać do uszczelniania chłodnic?

Ja tak zrobiłem i tak jakby mi wyciek chyba ustąpił.

Podnoszę, bo niestety i ja pod zbiornikiem stwierdziłem wyciek. Najlepsze jest to, że raz cieknie, raz nie cieknie. Moje auto, to punt0o II przed FL, ale myślę, że to bez znaczenia