Witam serdecznie,

pacjent to PII FL 3d 2004 1.2 8V, przebieg 99 tys, instalacja gazowa Tartarini

jestem dwa dni po przeglądzie- wymieniane były:
olej (lotos syntetic 5w40)
przednie tarcze i klocki
płynu hamulcowy
tylne bębny i okładziny
płyn chłodniczy
filtr oleju
filtr powietrza

normalnie olej + filtry wymieniane co 10-12 tys

no dobrze, to teraz co nas boli, punciak jeździ 98% czasu na lpg, nie ma z tym żadnego problemu, chodzi tak dobrze, żenawet lepiej jak na benzynie i to właśnie mnie boli, na benzynie samochód pozostawiony na biegu jałowym po pewnym czasie zgaśnie, obroty zaczynają falować - spadać coraz bardziej aż wkońcu gaśnie, czasem trwa to 5 czasem 7 minut, czasem potrafi zacząc tak falowac kiedy ruszy sie sprzęgłem i przy tym spadną mu obroty troche za nisko - wiecie, da się tak, trochę go przydusić, obroty spadaja a jak zaczyna się dławić to wciskamy sprzęgło i obroty wracają - po tym często zaczyna falować, przegazówka i problem znika.

niestety jest też drugi problem, najlepszy czujnik świata - mój własny tyłek - czuje że jak przyspieszam - w niskim zakresie obrotów (1500-2500) to czuje , że auto nie idzie idealnej równo, na początku myślałem, że dziurawa droga...ale w końcu trafiłem na drogę nową jak stół i dalej zjawisko występowało, nie jest to na tyle wyczuwalne że widać to na obrotomierzu, ale ja to czuje i czuje, że moment nie jest rozwijany płynnie - wiem, trzeba byłoby go shamować i pewnie okazało, że silnik jej idealnie równo nie rozwija nawet w serii, ale podejrzewam, że seryjne górki i dołki ewentualnego wykresu nie byłyby wyczuwalne, jak się wdepnie mocniej, albo na wyższych obrotach problemu nie ma, samochód przyspiesza równo do odcięcia - oczywiście później idzie mu gorzej, ale to nie o tym temat

trzeci problem jest dość ciekawy dla mnie, po odjęciu gazu paliwo moim zdaniem jest przez jakies pol sekundy dalej wtryskiwane, widac to i na ludzie i na poszczególnych biegach, zdjemuję nogę z gazu a auto jescze minimalnie przyspieszy i wskazówka obrotomierza przesunie się dalej... co Wy na to ?

ad1. przeczysc silniczek krokowy razem z przepustanica
ad2. spalanie nie wzroslo? podjedz na diagnoze sondy lambda
ad3. po wykonaniu czynnosci z pkt1 powinno ustapic, prawdopodobnie przepustnica jest przybrudzona i wolniej sie zamyka,
lub linka gazu sie lekko przycina

silniczek krokowy to pierwsze co przyszło mi do głowy, przepustnica też może być, pedał gazu wykluczam, na lpg też by się tak działo a nie ma tego efektu, hmm tylko czy silnik krokowy i przepustnica nie mają swojego udziału przy pracy na lpg...?

z tego co wiem zalezy od instalacji ,jednak na lpg jest to emulowane , jezeli masz taki problem na benzynie to nie ma bata , na pewno krokowiec wali albo tps , przerabialem to sto razy , silnik prosty jak cep takze tu szukaj przyczyny

Jestem ciekaw co było w przypadku usterki nr 2 bo u mnie dzieje się to samo z tym że widać po obrotomierzu. Szarpie szczególnie gdy przyśpieszam powoli, jeśli szybko się to odbywa to nie jest tak wyczuwalne. Podobnie w drugą stronę czyli przy hamowaniu silnikiem.

-czujnik położenia przepustnicy ma wpływ na otwarcie krokowca,jak czujnik jest zabrudzony-a to standard w 2 gener-to oszukuje-czyszczenie
-czesto w autach nastepuje samoadaptacja kompa benzynowego wzgl lpg,czasem pomaga reset a czasem ponowny soft
-lambda moze działać ale "kłamać",prosty komp powie tylko czy działa czy nie ,a nie powie czy działa prawidłowo,a ciepły silnik to sterowanie lambdą,zimny-mapą

[ Dodano: 05 Lip 2010 21:33 ]
przerabiałem "temat" co prawda w daewoo ,ale objawy w sumie te same co tutaj

Dzisiaj podłączony został do kompa, pokazał 2 usterki P0 300 i P0 302 przejechaliśmy z podłączonym laptopem parę kilometrów zanim zaczęła sonda (ta za katalizatorem) przekazywać dane, pierwsza pracowała od początku i reagowała natychmiast na każdą zmianę pozycji pedału przyśpieszenia. Narazie zamówiłem nową sondę, w czwartek będzie montaż. O co chodzi z tym zimnym-ciepłym silnikiem? U mnie nie ma wpływu czy zimny czy ciepły szarpie kiedy chce, czasem więcej czasem mniej, są dni że nic się nie dzieje tak jakby był sprawny w 100%.