No więc zrobiłem te spryskiwacze. Nie jest cudownie ale wreszcie bezpieczniej. "Nie rzucają się w oczy" i wyglądają jakby tak miało być.
Zatem podpowiadam co zrobić:
1. Dla bezpieczeństwa kupić nowe podszybia (prawe i lewe), które pani w sklepie Fiata nie mogła znaleźć. Okazało się, że leżały na półce "części ruchomych". Kosztują 54zł sztuka.
To dla ostrożnych! Jak Wam się ręce nie trzęsą to można ściągnąć listwy i na nich majstrować
2. Kupić przednie dysze spryskiwaczy od Lanosa - koszt około 5zł sztuka.
3. Na "garbie" listwy - podszybia, tam gdzie znajduje się oryginalna dysza nawiercić otwór i tak go powiększyć aby nowa dysza dała się wsunąć z góry.
4. Przedni zaczep dyszy wygiąć w drugą stronę tak aby oparł się o położony niżej plastik (przed oryginalną "szparą").
5. Po wyrównaniu wszystkich powierzchni zastosować np "Kropelkę" aby mieć pewność, że jakaś myjnia nie wyrwie nam dyszy.
6. Ściągnąć stare podszybie (listwę):
-
odkręcamy nakrętkę 10
- ściskamy lekko szczypcami zaczep obok śruby
- potem wystarczy ręką lekko podważyć listwę od strony śruby, a ona sama wyskoczy z zaczepów. Naprawdę proste.
7. Podpiąć wężyki - pasują bez problemu!
7. Twardą, grubą igłą wyregulować obydwie dysze.
8. Wykonać jazdę próbną bo podczas jazdy wiatr może zmieniać wysokość i długość strumienia.
Powodzenia!
[ Dodano: 08 Lut 2010 21:20 ]
Będą fotki a jak ktoś jest leniwy to mogę takie listwy przygotować i wysłać.