te 1,4 nie maja czasem zmiennych faz?
moze to poszlo dlatego w okolicach "x" obrotow halas.

adik154 ok z tym dwa metry nad ziemią to przesadziłem. A jeśli chodzi o teścia to sam nie wiem w ogóle jak pojechałem na polerkę to lakiernik stwierdził ze był malowany... I zaczynam trzymać sie wersji że był on jakiś czas na jazdach testowych a potem go wyszykowali i wcisneli teściowi

Wacek wiesz w serwisie coś mi na ten temat mówił koleś.

2rotor słuszna uwaga a spytam się.

Też bym to sprawdził.

rafal-pl z tego co piszesz to nie wiadomo co sie stalo. Jezeli auto jezdzi i "stuka" to raczej nie rozrzad. Moze panewki na wale?? ZMieniales w nim wogole olej?? Nie chce mi sie wierzyc, ze serwisowane auto mozna zajechac po 58 tys km.
Slyszalem juz o Fabi 1,4 ktora ok 50 tys km i kaplica- kobieta co nia jezdzila nie wiedziala ze sie olej zmienia. Kumpel co ja robil to olej szpachelka wyciagal z silnika.

ułomem nie jestem.... olej miał wymieniany przy 35 tyś. A co do panewek to samo mi szwagier mechanik mówił ale jak jest olej w silniku to raczej nie możliwe... chyba że jak miska olejowa jest wgnieciona i smok się zatkał od smarowania silnika ;/

Nie wiem na diagnozę czekam już tydz. Dziś dzwoniłem i jeszcze nawet nie zajrzał do niego ;/ a święta za pasem.

no mogła sie wgnieść od latania 2 m nad jezdnią

Proszę już daj spokój z tymi 2m

Na przyszłość wymieniaj co 10 000 olej. Te wydłużone okresy między wymianami to ściema dla ludzi żeby się cieszyli że mniej będzie ich kosztował serwis a producenta g... obchodzi ze ci silnik nie dożyje 200 000km.

W sumie masz racje. Liczyłem ze 30 tyś to spoko dla ojelu jak litr kosztuje 30zł ;/ ale będę miał na uwadze.

A i jeszcze przypomniało mi się ze jak na początku roku sprawdzałem olej to był w normie a z 3 tygodnie temu jak zobaczyłem to było niewiele ponad minimum. Gdzie ten olej wciągnęło?

Może to po prostu popychacze hydrauliczne stukają przy starcie z tego powodu, że się wolniej napełniają. Znany mi temat choćby z autopsji
W trakcie jazdy to też mogą być one - a "milkną" po 3k obr/min. bo odgłos silnika je później zagłusza.


rozumiem, że czasem było szybko



Przy dynamicznej jeździe należy duuużo częściej sprawdzać poziom oleju
i tak samo wymieniać go częściej, bo przy jeździe na wyższych obrotach szybciej się on "przepracowuje".
No i to jest ten olej, który napełnia popychacze.

Ale nie wiem czy w tym silniku są hydrauliczne .

Pawian Mechanik stwierdził ze zawory są ok. Ale już mu zabrakło czasu żeby głowice zdjąć. Ja cały czas myślę o panewkach i korbowodzie ;/

A co do użytkowania pojazdu i oleju dowiedziałem się paru cennych informacji za co wam dziękuję i będę miał na uwadze.

( Zdrowych i Wesołych świąt szerokości i przyczepności dla tych którzy wyjeżdżają do rodzin. Oby wasze Kropy was nie zawiodły.)

[ Dodano: 07 Kwi 2010 21:39 ]
A wiec tak ostateczny werdykt zapadł.
W moim kropku zatarte są panewki ( końcowa panewka)
Koszt naprawy wymiana panewki, szlifowanie wału itp + praca mechanika 2500zł i plus wymiana oleju 140zł
Teraz mam dylemat co lepiej czy kupić używany za ok 1500-2300 czy wybulić te 2640zł na remont ;/.

Kupując silnik jak tu koledzy pisali to wielka nie wiadoma.
Z drugiej strony taka naprawa chyba nie jest najlepszym rozwiązaniem. Szlify itp przecież to idealnie nie będzie.

Poradzcie mi co w takiej sytuacji zrobić. 3 mechaników polecało mi kupno używanego silnika... I sam nie wiem co robić a samochód potrzebny ;/

no i co z tego że z jazd testowych ja kupiłem grande demonstracyjne z przebiegiem 3400 oprócz tankowania i dolewania płynu do spryskiwaczy nic mu sie nie dzieje no ale wiadomo jeździ tak http://www.youtube.com/watch?v=4pCfmqO197A to ja sie nie dziwie że sie psuje nawet Dreswagen i odidżi tege nie wytrzyma w sprawie swapa silnika są na allegro za 3 tysiące t-jety ale dolicz do tego koszt turbiny i na pewno wymiana sprzęgła plus założenie tarczy z tyłu i przesterowanie komputera

[ Dodano: 04 Cze 2010 13:46 ]
acha dodam tylko że kupując auta http://www.youtube.com/watch?v=jNMF4rl8 ... re=related marki Fiat od takich kierowców to jak ma jeden lub drugi matoł nie narzekać przecież nie pomyślą że poprzedni właściciel zakatował auto lepiej na fiata zrzucić w mojej karieże to jest moj 2 Fiat (w rodzinie 9) i nigdy na nie nie narzekałem jak kiedyś pisałem Wole nowego Fiata niż wypierdzianego przez niemca Passata
Swoją drogą wyjazd z parkingu przy takiej ilości miejsca to naprawde niezły dylemat (widzisz i nie grzmisz)