Witam.Ostatnio chciałem wymienic opony na letnie. Jednak wulkanizator powiedział mi, że on by tych letnich już nie dawał i nie ryzykował jazdy. Powiedział,że opony są z 99 roku. Faktycznie data sie zgadza - kupiłem je jako używane i jeżdzilem dwa sezony- są poparciałe i lekko popękane. Czy na takich oponach rzeczywiście lepiej nie jeździć czy gościu mógł mnie naciągać na nowe? Średnio mi się uśmiecha kupowanie nowych opon -za 5 miesięcy chce zmienic auto. Dodaje zdjęcia jak mniej więcej wyglądają opony.

wulkanizator miał racje .... te opony mają już 11 lat ... a na oponach powinno się maksymalnie 5 lat jeździć .. zresztą te już są spękane ... lepiej sobie zmień ...

tak to jest kupowac 9 letnie uzywki...

wulkanizator mowi prawde,opony sparciałe zagrażające bezpieczeństwu. Opony nowe myśle że kupisz nawet za 100zł od sztuki bo znajac zycie masz 13tki. uzywki jeszcze taniej to chyba nie tak astronomiczny wydatek

mam 14 stki 165/65 więc czeka mnie chyba kupno nowych. Bezpieczeństwo swoje i innych najważniejsze!

Jak Ci wybuchnie podczas jazdy, to... Z resztą już wyżej sobie odpowiedziałeś na pytanie
Btw. używanych się nie kupuje.

Ja miałem teraz podobnie - opony które miałem miały już ładnych kilka lat, postanowiłem kupić nowe - rozmiar 165/65/14, kupiłem Fulde za 140 zł od sztuki

Ja chyba zimówki dokończę a potem kupie nowe

Po co ci auto jak nie stać ciebie na nowe opony a później się dziwić że są wypadki na drogach

Tak to jest jak kupując opony stoi się przed dylematem- chińskie, bieżnikowane czy używki- oczywiście tylko na jedną oś.

Stanowczo te opony są do wymiany. Wiek wiekiem - do puki są równo zużyte i nie popękane to można jeździć i żaden wulkanizator Ci nic nie powie. Ale te mogą doprowadzić do wystrzału. Wystrzał w Punto nawet przy 90km/h może być trudny do opanowania, a szczególnie przy założeniu że to opona przedniej osi wystrzeli.

Używane opony kupisz za 80zł za sztukę, nowe za 100zł. Przy sprzedaży auta będziesz miał atut żeby trzymać cenę. Gówniana różnica cenowa a bezpieczeństwo jeszcze cenniejsze.
http://www.sklepopon.pl/szukaj/?marka=& ... zon=letnie

Ojciec handluje oponami i ja wole kupic porzadne uzywki za 80zl niz jakas zasyfiala debice czy inny chlam za 100zl...

P.s. Co do linku: debica i sava to tragedia a o firmie kelly to ja nawet nie slyszalem. Daj pan spokoj, same wynalazki...

fulda 120zł, yokohama 130zł, kleber 120zł to taka tragedia? Nawet przez moment bym sie nie zastanawiał miedzy uzywką za 80zł a nówka za 120

40zl na sztuce a ja za 80zl mam jednoroczna gora dwuletnia opone...wiec dla mnie osobiscie nie ma sensu kupno nowych. Dla osob ktore nie maja takiego dostepu jak ja to moze nie byc innej opcji.

kox oczywiście jestem za, ale niektóre osoby nie mogą sobie pozowlić na jednorazowy wydatek 460zł.. lepiej dla nich wydać 320 a za 140zł zrobić zakupy... trzeba też o tym pamiętać. a mariuszwalther dobrze mówi że jak sie poszuka to sie kupi za 80zł 2letnie używki w stanie bardzo dobrym. Ja np. takie kupiłem na allegro.

Za oszczędzone 140 zł nie zapłacisz mandatu za wjechanie komuś w dupę:)

nie mowie że używki są złe bo sam kupowałem używki do siebie,tylko u mnie była różnica ok 200zł na oponie. Przy tak małych średnicach różnice nie są wielkie,dla mnie wybór byłby prosty.

nie obrazajac nikogo, ale nie kazdemu mamusia czy tatus daje pieniadze na autko. Niektorzy musza ciezko pracowac, i nie mieszkaja u rodzicow w cieplutkim domku, i nie wydaja wszystkiego na swoje zachcianki...
WLBN zastanow sie co piszesz...

[ Dodano: 11 Kwi 2010 10:17 ]
kox w twoim wypadku kupno uzywek jest wrecz wymuszone nie ma co...masz 14 czy 15?

17tki
i zapewniam cie ża ani mamusia,ani tatuś nie dokładają mi do auta,sam sobie na oba zapracowałem,sam je utrzymuje.No i nie mieszkam tez z rodzicami tylko na swoim.Amen

kox to bylo skierowane do ogolu. Nie pisalem o kims konkretnie.
To niezle laczki masz, nie ma co:p

ano prawda, jak sie nie jeździ porządną furką to trzeba bardziej uważać. pzdr.
jak sie niema co sie lubi to sie lubi co sie ma

Z tego co wiem obowiązku posiadania auta w tym kraju nie ma- jak kogoś nie stać na opony to nie stać go na auto- proste. Aha- do 800 za komplet opon nikt mi nic nie dołożył niestety...

ehh niema sensu widze dyskutować. WLBN to samo można powiedzieć o tobie, nie masz np. esp- weź lepiej nie jeździj.
Kurde do puki opony są zgodne z prawem mają odpowiednią głębokość bieżnika, a auto ma przegląd, może poruszać sie po drogach i to czy ktoś chce jeździć czy nie zależy tylko od niego.

[ Dodano: 11 Kwi 2010 14:41 ]
WLBN choć oczywiście sie zgadzam że czym lepsze będą oponki tym bezpieczniej na drodze, tym mniejsze prawdopodobieństwo tragedi na drodze..

No nie ma co dyskutować w tym temacie. Jutro zmieniam opony. Na używane chińskie po bieżnikowaniu, a klocki hamulcowe sobie z płyty pilśniowej wystrugam. Oszczędzać to można kupując marchewkę w Tesco, bo tańsza niż w Realu, na samochodzie się nie oszczędza, bo nawet jak jeździsz mało i powoli, to te oszczędności mogą się czkawką odbić.