Ja juz wymiekam , podczas dluzszego postoju mimo , ze w garazu dzisiaj np bylo ponad 12 stopni , podczas odpalania pojawia sie blad : skontroluj swiece zarowe i miga kontrolka swiec zarowych przez okolo 20 sekund. Samochod oczywiscie duzo dluzej kreci , jesli auto jest nagrzane odpala ok bez bledu. Mechanik wykrecil swiece - wygladaja ok , elektryk sprawdzil swiece zarowe - mowil ok , akumulator sprawdzony u elektryka - ok ( siedzi seria ) , wypialem wczoraj centralke swiec zarowych - wydaje sie ok . Czy moze byc winna centralka ze wywala bledy jak chce ? Bo czasami bylo chlodniej i stal pare godzin i odpalil ok bez bledu , natomiast ostatnio nie jest zimno i dodatkowo w garazu , a wywali blad i problemy ma z odpaleniem. Ma ktos pomysly bo wkurza mnie zeby odpalal jak ciagnik taki ladny grande ...

A sprawdź czy może któraś masa nie jest luźna.Świece mogą byś ok a masa ucieka i robi błąd.

masa od swiec czy silnika ?

od świec, jesteś pewny że świece 100% sprawne? Ja bym stawiał na 99% na świece. Jeśli nie chcesz kupować kompletu-najłatwiej kupić 1 i wkręcaj po kolei na podmianke

tak świece na 100% sprawne , sprawdzona oporność

bylem na egzaminerze wykazal blad przekaznika swiec , jednak po testach na egzaminerze slychac cykanie przekaznika swiec , takze dziwne....


najdziwniejsze jest to ze wystepuje to tylko na zimnym silniku , po paru godzinach postoju , kreci jak traktor , dzisiaj bylo +17 stopni na dworzu , samochod stal pare godzin , takze nie powinien grzac swiec przy takiej temp zew. , i nie chcial odpalic za 1 razem , trzymalem go naprawde dlugo , za drugim odpalil po czasie i wtedy dopiero pokazal sie blad swiec zarowych , na egzaminerze czujnik temp. silnika pokazywal poprawne wartosci , akumulator wg testera sprawny , 10V z groszem przy rozruchu , laduje poprawnie , testy ok


juz sie normalnie poddaje ........

Sprawdź masę idącą od akumulatora przez nadwozie do skrzyni biegów czy nie jest luźna.Wyczyść papierem ściernym miejsca styku i zabezpiecz.Ja świece sprawdzam prze wykręcenie i podpięcie na krótko pod akumulator i sprawdzenie czy grzeją.Może spróbuj przekaźnik zamienić np od wentylatora chłodnicy i zobaczysz czy to coś da.

masa jest ok , wychodzi na to ,że centralka mimo wszystko , test examinera nie jest wyrocznią , do 10 dni przyjdzie , podmienie , pochwalę się

kazaa znalazłeś przyczynę? wczoraj, chwilę po (bezproblemowym) zapaleniu silnika pojawiła mi się migająca kontrolka świec i komunikat o kontroli świec żarowych. Kontrolka zgasła po ok 10 sekundach.

[ Dodano: Pią Sie 06, 2010 3:16 pm ]
jak dodać na forum plik *.doc-?
mam procedurę 10 037 - silnik - układ swiec zarowych złe funkcjonowanie - procedura diagnostyczna.
umieściłem w download.

[ Dodano: Pon Sie 09, 2010 8:56 am ]
czemu nie ma mojego pliku w download. Admin zablokował?

[ Dodano: Sro Wrz 01, 2010 12:55 pm ]
mam walnięta jedną swiecę - czy zaleca się wymieniać wszystkie 4?

ja bym wymienial wszystkie 4 , mi mechanior sprawdzal swiece i mowil ze ok , takze po podmianie centralki swiec zarowych jest wszystko ok

wymieniłem 4y. 1a była padnięta. Kontrolka nadal świeci po uruchomineiu silnika. Ile taka centralka Cię kosztowała?

[ Dodano: Sro Wrz 08, 2010 9:43 am ]
examiner pokazuje błąd - P0683.
kazaa miałeś taki?

P0683 Glow Plug Control Module to PCM Communication
nie bezpośrednio do fiata ale takie oznaczenie znalazłem

elektryk pogrzebał coś przy przekaźniku świecy. Kontrolka nie świeci się, examiner nie wykazuje żadnych błędów.

No i mojego GP też to dopadło w sobotę Dziwne jest to, że odpala bezproblemowo nawet na zimnym silniku tyle, że w chwilę po odpaleniu pojawia się ten komunikat o sprawdzeniu świec i miga spiralka przez kilka sekund. Świece raczej dobre bo nie muszę długo kręcić rozrusznikiem.

Miałem podobne objawy jak Tomo, jednak u mnie okazało się, że winą był fabryczny akumulator który mimo, że kręcił całkiem żwawo to był po prostu za słaby. Chodzi głownie o prąd rozruchowy. Podobno podczas rozruchu czasem brakło prądu kompowi więc nie mogąc przeprowadzić diagnostyki poszczególnych elementów więc wywalał błędy. Mi oprócz świec wyskakiwał czasem błąd FiatCode i pomagało tylko zresetowanie kompa przez odłączenie klemy na ok. minutę. Po wymianie fabryczniego akumulatora 45 Ah z prądem rozruchowym 300A na Centrę Fururę 53 Ah z prądem rozruchowym 540 A problemy zniknęły jak ręką odjął

Hubik akurat w moim przypadku to nie aku bo już zeszłej zimy podobnie jak Ty wymieniłem fabryczny na większą Centrę Futurę. Dziś spróbuję na chwilę odłączyć klemę - może to pomoże?

Tomo ja tez miałem ten sam problem co i ty.W moim przypadku poruszałem wtyką od centralki świec żarowych i teraz jest spokój. Musiała nie łączyć.

A gdzie mam szukać tego ustrojstwa?

ja wymieniłem centralkę i zdarzy się feler że na zimnym pokaże błąd świec , świece wyjmowane - sprawne

centralka jest na wprost jak otworzysz komorę , pod podszybiem

Okazało się, że u mnie jedna ze świec zakończyła swój żywot. Z oszczędności wymieniłem tylko tą jedną . Teraz już jest OK

u mnie świece są ok , czasami pokaże błąd ale odpala normalnie , nie znam przyczyny bo czasami na mrozie nic nie pokaże ....

hm panowie ja co 2,3 miesiące muszę wymieniać jedną ze świec bo wyskakuje błąd i nie wiem czy to nie koniec centralki tylko jak to sprawdzić ;|

Niestety u mnie pojawił się przy mrozach ten sam problem.
Kontrolka świec i problemy z odpaleniem na zimnym silniku i wrażenie jakby nie pracował na wszystkich cylindrach.
W maluchu kiedyś tak miałem
Na ciepłym jest ok.
.......dziś niestety nie udało się odpalić rano (-17 stopni).
Starsze (B+G) dzięki prądowi od sąsiada dało radę.

W piątek jadę do ASO do Rzeszowa na przegląd zimowy i przy okazji obiecali posprawdzać

Jeżeli nie pracuje równo to raczej świeca padu ...

Natomiast jak komus odpala normalnie, nie kręci długo a ma ten błąd to na 100% nie doładowany aku , wymieniałem centralki, spradzałem świece żarowe i nic nie pomogło , jak jest naładowany aku nie ma takiego problemu

Akumulator 52Ah ładowałem na weekendzie i kreci z rana bez problemów.
Niestety .....tylko kreci

U mnie od 3 dni rano za pierwszym razem nie chce ruszyć mimo długiego kręcenia. Czasem mało mu brakuje żeby załapał ale jednak nie odpala. Pomaga 2-3 krotne zagrzanie świec i wtedy rusza prawie od razu.

Zeszłej zimy przy sporo większych mrozach odpalał zawsze za pierwszym.

W lato kiedyś wyskoczył mi błąd świec żarowych ale skasowałem FESem i już się nie pojawił.

Ciekawe czy to po prostu gorsze paliwo czy pierwsze objawy końca świec albo wtrysków...