Twarda sztuka

http://www.autokrata.pl/ogien/853/fiate ... pakistanu/

Jaki to problem, ja moim SC tez dojechalem do polski, po drodze w niemczech nawet mialem prawie 170 na autostradzie, tylko bylo z gorki ALe jechalem sam... 1100 to naprawde bardzo dobry silnik.

Sam sobie odpowiedziałeś

Na filmiku widać że nie wszędzie można było śmigać po gładkim asfalcie.
Warunki skrajnie różne.

Ale tak czy inaczej, cc i sc to rewelacyjne autka jesli maja silnik 1,1. Mam nadzieje, ze 1,3 multijet bedzie tak samo trwaly

Gratulacje!!!
Kurna odważni byli... w sumie nawet moim GP bym się tam nie zapuścił...
Fenomen tkwi chyba bardziej w tym że co by było w razie "W", chyba musieli by tam CC zostawić...bo o części ciężko...
W egipcie ,Casablance już łatwiej jest...tam tyci gorzej...w sumie nie wiadomo w jakiej mieścinie byli...[/list]

Który ze mną jedzie :] ?

Bo Cinquecento to ogolnie dzielne samochody. W BOSMAL-u ( Bielski Osrodek Samochodow Malolitrazowych ) powstal nawet protopyp CC 4x4 z silnikiem od Pandy 4x4.

Mam nadzieję ze to nie 700-ka

A ciekawe jaki to miało silnik.. mojego kolegi rodzice kilka lat temu pojechal z Polski do Rzymu Faitem UNO 1.0 fire i wrócili bez najmniejszych problemów i usterek

zanojmy z rodzicami na początku lat 90 jeździł na wczasy do Itali Fiatem 126p BIS .... i też dojechali i wrócili szczęsliwie bez najmniejszej awarii
Nie wspomne już o wycieczkach maluchami do Francji i Hiszpani

Podziwiam samozaparcie

Kiedys to sie wydawało normalne....dzisiaj maluchem 200 km za jednym zamachem zrobic jest niewygodnie :alien:

Układ jezdny starej Pandy, a silnik tradycyjny CC 899 Nowe terenowe Pandy robią na podstawie tej dokumentacji. Z Bosmal-u wyszło kilka ciekawych prototypów...

Moim sejtkiem byłem 2 razy na południu Włoch (ok. 2 tys. km. w jedną stronę) i jedyne na co mogę narzekać to komfort jazdy, a raczej jego brak.