Sorry, nie zauważyłem - na fabrycznych felgach są zimówki

Przecycato jest na czerwonym kole! Uzbrojony w taki felunek powinien wyjeżdzać z fabryki.
Dbać o turbinkę, czipować i śmigać, a nam pozostaje tylko pozazdrościć piękna sztuka, jednak co Abarth to Abarth.

srbenda ile pali podczas torowej jazdy ?

Nie mam pojęcia - nie resetowałem licznika Ale, na autostradzie przy pełnym bucie (pół godziny gaz w podłodze i prędkość zbliżona do Vmax) udało się uzyskać 22l/100km

Wow toż to jak jakiś hamerykaniec V8

panowie,kto pyta o spalanie Abartha, GT czy innych usportowionych aut? One mają dawać frajde a 22l to polonez też spali jakby go dobrze deptać

Pytałem czysto z ciekawości, po to na końcu zdania zrobiłem ,, ,, żeby było wiadomo że mówią z lekką ironią ...

1) Z komputera pokładowego nie da się odczytać ile Abarth spali na torze podczas ostrego ciśnięcia, bo komputer wykazuje spalanie tylko do 25l. A ostro cisnąc tą maksymalną liczbę masz przez większość czasu Jedynie przy dohamowaniach i na niewielkim luzie się zmniejsza stąd spalanie średnie z toru wychodzi 22-23 l, ale to może być suma nietrafna.
Uprzedzając inne pytania dodam, że w cyklu mieszanym spalanie AGP to jakieś 10-10,5 l, zaś na trasie przy spokojnej jeździe w trybie 'Sport' można bezproblemowo zejść do 7,5l. Nie są to złe wyniki, jednak trzeba liczyć, że AGP przy jeździe na codzień te 10 litrów chlapnie. Ja mam to jednak w d***, bo frajda z jazdy boska

2) Faktycznie forum abartha siadło i nie ruszyło ponownie, więc od czasu do czasu zaglądam tutaj. Tam z tego co pamiętam było kilkanaście różnych Abarthów, w tym większość AGP.

widziałem kolejny raz tym razem na obwodnicy przy skręcie na Radzionków,mój jechał na lawecie

Widzialem - srebrny z antena CB

[ Dodano: 19 Lis 2010 16:25 ]
Więc tak - auto stoi na oryginalnych felgach i zimówkach. "czerwone" idą do malowania, ponieważ lakier się okazał nie najwyższych lotów i poodpryskiwał w trakcie demontażu Ale może to i dobrze - w przyszłym roku będzie inny kolor. Zastanawiam się nad:
- czarny mat > fajne, ale oklepane


- czarny połysk . fajne, ale banalne


- antarcyt (gunmetal) > chyba najfajniejszy


Białe odpadają bo są beznadziejne do umycia (tak samo jak czerwone, zresztą...). Zielone?





P.S. Istnieje możliwość że zamienię AGP na coś tylnonapędowego i z kilka KM więcej. Wtedy nie będzie żadnych zmian stylistyki, ale to się jeszcze okaże...

to wygląda pięknie.

fajne ale widziałem lepszy kolor tej zieleni, o taki jak w noajnowszym filniku DC z fiestą.
A pomarańcz : http://allegro.pl/lakier-fluorescencyjn ... 37750.html , albo własnie z tąd taką jaskrawą zieleń.

umni z bieli niema najmniejszego problemu z wycieraniem nawet pyłu z klocków, wystarczy palcem przetrzeć i jest jak co dopiero pomalowane. Niewiem dlaczego tak łatwo z nich syf schodzi.

Pomarańcz do czerwonego - no nie za bardzo... Zielony tez jest przesadą ale by sie (w miarę) komponował. Chyba będzie antracyt

Co do czyszczenia - czerwone wyglądają jak po wojnie, albo gorzej...

do jakiego czerwonego?

moje po przetarciu suchą szmatką jak nówki

zaciski

yyhhhyym, a no to prawda.

lusterka
paski

srbenda gdzie będziesz malował i ile koszt takiej zabawy? dowiadywałeś sie już?

Antracyt fajny, ale widziałbym tu coś bardziej oczojebnego, chyba że już Ci się przejadło
Gunmetalowe żeby fajnie wyglądały muszą być fest czyste, bo jak stracą połysk jest szaroburo. No ale w sumie jak się zadba o regularne czyszczenie to będzie oka.
A może wystarczyłoby odnowić czerwień? Po porządnym malowaniu proszkowym lakier powinien się bez problemu trzymać.


Jakaś podpowiedź co Ci chodzi po głowie?

A jakim sposobem malowałeś, że lakier poodpadał? Na mokro?
Ja postanowiłem swoje OZ pomalować proszkowo na biało, bo pójdą pod zimówki, zobaczymy jak przetrwają zimę. Koleś mnie wykasował 100zł/szt za malowanie 17". Czy to drogo?

to prawda że dziwna historia z tym odpryskującym lakierem..

Wystarczyło źle odtłuścić lub niedokładnie zmatowić i masz ci potem babo placek
Co do koloru, to nie prezentuje się źle ten grafit. Z kolei oczo... czerwień podobnie jak biel (i obecny odcień) będą trudne w utrzymaniu

Dokładnie, pył z klocków jest niezmywalny bez mocnych środków chemicznych... Więc, będzie ciemno!

Aha, co do odprysków - oprócz odtłuszczenia i zmatowienia są jeszcze dwa istotne czynniki: jakość proszku (na rynku jest mnóstwo Chińszczyzny mizernej jakości...) i odpowiednie wygrzanie farby



Malowałem w Katowicach, niedaleko lodowiska Janów. Koleś maluje bardzo tanio (150zł/kpl.) i całkiem fajnie - widziałem ~30 kompletów które malował i prezentują się rewelacyjnie! Jak na te pieniądze, nie ma co narzekać Mogę wysłać komórkę na PW

Tym razem chyba dam do Surfin, Bielsko-Biała - moja firma współpracuje z nimi od dłuższego czasu i wiem że mają rewelacyjną technologie > można walić młotkiem i nie odpryskuje!



E90/91/92



Tak jak pisałem - były malowane proszkowo. Co do ceny - tanio nie jest...

Ja tam nie mam problemów ze zmywaniem pyłu z okładzin. wystarczy stosować dobry szampon z woskiem i się nie klei, żadnej chemii nie trzeba.

To czerwone koło wygląda kapitalnie i myśle że nie warto to zmieniać, no chyba żeby dać zieleń kawasaki ale to jeszcze kilka elemtentów do zmiany, luserka w zielen kawaski obowiązkow trzeba by było obkleić, i kilka elementów w tym kolorze, tak jak ja teraz mam pomarańcz na kołach to lusterka będa musiały tez isc w pomarańcz.


Tanie mięso psy nie dziwie się że odpada

400zł to dobre malowanie 4 felg.

e90 dobre auto szczególnie w Coupe

[ Dodano: 20 Lis 2010 15:28 ]
taka zieleń dla przykladu:

na zielonych moze byc ciekawie

dla mnie odpust ,biały lakier,czerwone lusterka i na dodatek zielone felgi,ale to moje zdanie tylko