Witajcie...

od kilku dni borykam się z następującym problemem: po uruchomieniu zimnego silnika i naciśnięciu przycisku MAX (klima automatyczna) na początku nic się nie dzieje (bo temperatura za niska i komp nie włącza- normalne), ale jak już temperatura troszkę się podniesie to wentylator zaczyna wariować- idzie na maks po czym się wyłącza i znowu na maks i znowu wyłącza. I tak przez klika minut jazdy aż temperatura podniesie się na tyle że dmucha już na stałe. Zakładam, że to coś z czujnikiem płynu chłodniczego lub temperatury we wnętrzu (nie wiem z którego komp zbiera dane). Jakieś koncepcje?

Jak w tym czasie pracuje wskaźnik temperatury płynu silnika? Jeśli opada w czasie normalnej jazdy z włączonym Max Def, to może to świadczyć o zbyt dużym chłodzeniu silnika. W moim temperatura powoli pnie się w górę, oczywiście wszystko zależy od temperatury zewnętrznej. Może być walnięty termostat. Trzeba sprawdzić, czy przewody od chłodnicy nagrzewają się po włączeniu silnika.
To wachlowanie obrotami ma na celu niedopuszczenie do zbytniego obniżenia temperatury płynu.

wskaźnik temperatury płynu wtedy jest jeszcze na min. bo to diesel i długo się nagrzewa...
faktycznie sprawdzę temperaturę na wężach dużego obiegu jak się zachowuje od momentu odpalenia....
natomiast jak już wskazówka temp. zacznie iść do góry to już idzie do połowy skali i stamtąd już nie wraca, co wydaje się potwierdzać sprawność termostatu...