Witam serdecznie Panowie,

Mam problem z rozrusznikiem najprawdopodobniej, chciałem poczyścić wszystkie styki/kable łączące rozrusznik gdyż przy odpalaniu na zimnym silniku potrafi "zachrobotać" rozrusznikiem (zazwyczaj rano jak jest duza wilgoć),
Moje pytanko jak się do tego zabrać, w którym miejscu jest usytuowany rozrusznik, jak do niego się dostać ?

ps: (rozrusznik pod kątem uszkodzenia był ASO, stwierdzili że rozrusznik jest dobry)

Pewnie padły łużyska we wrozruszniku

A co myślicie o :

Według ASO rozrusznik HITACHI pobiera dużo prądu przy rozruchu i jak aku jest słaby to wtedy centralka sterująca wariuje i go wyłącza po czym zaraz załącza i wtedy powstaje zgrzyt. Wymienienie na nowy aku mocniejszy i po problemie.

Jak myślicie ?

to predzej centralka wariuje przy zbyt niskim prądzie bo spada napiecie moze poprostu aku siadał:)

A ja jestem w stanie w to uwierzyć. U mnie zgrzyt rozrusznika następuje czasem w zimie, po wielu godzinach stania na mrozie, ale nie przy pierwszym uruchomieniu! Zwykle odpalam auto, jadę z dzieckiem do przedszkola i potem jadę dalej do pracy. I zgrzyt następuje zwykle kiedy odpalam silnik pod przedszkolem Wtedy aku jest pewnie najsłabszy, bo po pierwszym porannym rozruchu na pewno nie zdąży się doładowac na krótkim odcinku.

a czy przypadkiem nie kłania się bendiks Wyrobiona tuleja

Zawsze w tych samych okolicznościach, od 3 lat i tylko w zimie?

Mam podobnie po nocy w zimnym garażu przy odpalaniu też zgrzyta i nie zapala zbyt chętnie. Znając szczęście jak podjade do ASO to zapali za pierwszym razem bez zgrzytów...

ASO jak zwykle się myli. Miałem podobny problem z zapalaniem, najpier rano na zimnym silniku, potem już na ciepłym i zupełnie nieregularnie. Na gwarancji usterka nie zpostała naprawiona, bo wewdług serwisu wszystko było ok, a samochód u nich nie zgrzytał, tyle tylko, że nie sprawdzonio mi nawet rozrusznika czy jest sprawny ( bo nie wyciągano go ). I zaczęło się szukanie przyczyny już po gwarancji i na własny koszt. Nowy akumulator, nowy bendix, nowy elektormagnes na rozruszniku, nowe przekaźniki ( praktycznie wszystko nowe ) i nic. Powtórna wizyta w ASO i stwierdzenie, że zużyte koło zamachowe i wymiana go na nowe + bendix - około 1800 zł. Tym razem ich nie posłuchałem i znowu szukanie. Aż w końcu znalazłem. ASO myli się twierdząc jakoby centralka wtrysku regulowała pracą rozrusznika ( centralka reguluje pracą silnika, a nie rozrusznika ). Problem u mnie podobnie jak u moich przedmówców, polegał na tym, że rozrusznik cofał bendix na nie uruchomionym jeszcze silniku po czym wrzucał go ponownie na kręcące się koło zamachowe ( i bendix z resztą też ) - to powodowało zgrzyty, ale nie centralka wtrysku jest za to odpowiedzialna, tylko sterownik w skrzynce znajdującej się w samochodzie obok wtyczki diagnostycznej !!! Jako że oprogramowanie nie wykazywłao błedów, pozostało ominięcie sterownika, zrobienie obejścia przez przekaźnik i problem z głowy. W tym momencie nie ma możliwości aby nastąpiło cofnięcie bendiksa podczas pracy rozrusznika !!!
Pozdrawim wszystkich właścicieli GRANDE punto !!!
P.S. Panów z ASO też !!!

Czesc,
czy rozruch silnika brzmial tak jAk na tym filmiku http://youtu.be/0ihveALruRI ?
Valentino czyli co musiales wymienic bo nie za bardzo rozumiem ten techniczny jezyk:p?
Chodzilo o wymiane rozrusznika?

Temat stary, ale niestety aktualny...
Chciałem podpytać, co sądzicie o takiej sytuacji - raz, dwa na dziesięć rozruchów słychać coś jak "uderzenie", jakby jakaś wirująca część była zablokowana i puściła.
Pomyślałem o rozruszniku, bo w innych okolicznościach tego nie ma. Nie ma zasady, wg której ten dźwięk by się uaktywnił, na zimnym, na ciepłym, przy niższej, wyższej temperaturze itd. Ale powtarzalny jest. Czy taki hałas może wygenerować rozrusznik? Nie ma żadnego rzężenia, pisków itp.
Rozrusznik był regenerowany ponad rok temu, byłem w innym warsztacie i spec sprawdził aku, stwierdził, że ma 60% sprawności i pomimo tego, że auto odpala w największe mrozy bez problemu, to on sugeruje wymianę na nowy, a dopiero później na grzebanie przy rozruszniku. Na drugim (ale też używanym, ma pewnie z 8 lat) aku jest to samo.
Gdybym wiedział, że zakup rozwiąże problem, to od razu śmigam do sklepu, ale nie uśmiecha mi się w ciemno wydawać kasy.
Co sugerujecie w tej sytuacji?