...urwa mać...

Ledwo co wczoraj odebrałem auto, to podczas jazdy zapaliła sie kontrolka EOBD. Zapaliła się podczas jazdy, przy uruchomieniu na ciepłym silniku także jest obecna.

Najgorsze jest, że nic nie zrobię o tej porze, a za 6h mam trasę 700km.

Jakieś pomysły co to w ogóle może być ?? Wiem, że to i tak będzie wróżenie z fusów...

a silnik ma moc? jeśli tak to spóbuj kilka razy odpalić go i przejechać kawałek i zgasic i ponownie odpalić powinno po kilku próbach zniknąć jeśli bląd który wystąpił był chwilowy, jeśli awaria to nic nie pomoże, ale wtedy zwykle nie ma mocy mój nieraz też wywał checka ponowne odpalenie i przejechanie kawałek z kontrolką i następnie wlaśnie odpalenie ponowne powoduje zniknęcie błędu. A żeby stwierdzić co to to tylko komputer diagnostyczny, przyczyn może być kilka

Najprościej podpiąć pod kompa, ale mając "szczęście" akurat nie posiadasz kabla. Spróbuj odpiąć aku na ok. 15min.

Pamiętam, że kiedyś wyskoczyło mi jednorazowo, ale po powtórnym odpaleniu znikło... Na razie czekam, aż auto sobie postoi i ostygnie, i sprawdzimy raz jeszcze...

[ Dodano: 10 Lut 2011 18:26 ]


No właśnie mam to "szczęście"...

Rozumiem, że nic nie powinno być jak odłączę...

Jeśli dobrze pamiętam, to plus jest pod bezpiecznikami... A minus idzie na masę... dobrze pamiętam ??

spróbuj zajrzeć do filtra powietrza, mój jak sie zasyfił stracił moc i check engine wypluł, podobnie było jak chwyciły mrozy a paliwo nie było na to gotowe
wróżenie z fusów ale podpowiadam co u mnie było

1500km temu zrobiłem mu przegląd w ASO w PL...
Filtry wymienione, olej też, oraz świeczki ... Nie sądzę że to to..

A może zamiast wróżyć z fusów wystarczy zadzwonić do ASO?

Większość serwisów FIAT jest do 22.00

Spytaj czy możesz jechać czy nie

Nie u mnie... w DK zamykają o 17.00

Odpięcie aku nic nie da bo body i tak pamięta błędy , szczerze bez podpięcia nic nie zdziałasz , może jakiś czujnik , może sonda , ogólnie wróżenie ...

chyba że tak,chociaz nie uwierzyłbyś jak mój filtr po 5 tyś km wyglądał,jakby w sadzy wymoczony,ale to Śląsk

Body pamięta... Ale jak usterka zniknie, to się nic nie będzie na desce rozdzielczej świeciło... I jakoś inaczej się wtedy mimo wszystko jedzie...

To zadzwoń do PL. W DK po 20......... TANIEJ

Kiedyś mi się draństwo w MK II włączało co jakiś czas i nawet w intrucji napisano, że raz na jakiś czas dokonuje się autodiagnostyka urządzeń elektronicznych w ten sposób i po następnym odpaleniu zgaśnie. I rzeczywiście tak było. Może w GP też coś takiego, chociaż ja nie miałem...

Po kilku odpaleniach zostanie tylko w pamięci , kontrolka zniknie , no chyba ,że problem nie zniknął to nadal będzie ostrzegać

Nie spotkałem się nigdy z czymś takim w PII. W instrukcji chyba też informacji o tym nie widziałem

Coś mi chodzi po głowie właśnie sonda...
Odpięcie akumulatora nic nie dało, przy zapalaniu ponownie check i komunikat. Do tego zauważyłem, że jest słabszy...

Nic, muszę jechać w trasę, a jak jutro wrócę to znowu serwis...

Nic się samo nie naprawia , za pięknie byłoby dlatego odpinania aku nic nie dają , to pomaga jak się body zwiesi , co jest rzadkim przypadkiem.

Jakby sonda padła , to raczej miałbyś kozackie spalanie. Słabszy jest bo może być w trybie awaryjnym , ciężko mi powiedzieć co jest w 1.4 , w klekocie jest edc16 i np przy zaślepionym egr pokazywał check engine ale chodził normalnie. Trzeba podpiąć i zobaczyć co boli , może jakiś czujnik broić .

No i po diagnostyce...

Diagnoza: sonda lambda...

Jestem wstępnie umówiony na wymianę na środę...

Ale nurtują mnie dwie rzeczy:
- po skasowaniu błędu na razie nic na nowo nie wyskoczyło...
- z żółta kontrolką przejechałem 700km i spalanie jest na normalnym niskim poziomie... jechałem średnio 110km/h i wychodzi spalanie rzędu 6l/100km

czyżby to wszytko były powikłanie po ostatniej "stłuczce"

To że auto zachowało się normalnie , nie świadczy , że sonda jest dobra. Dylemat tylko czy błąd był 1 razowy Bo jeżeli po skasowaniu nie wywala to może posłużyć jeszcze

[ Dodano: 11 Lut 2011 17:13 ]


Wątpliwe , kolektora wydechowego przecież nie ruszyło ...

Wydaje się, że chodzi o tą za kolektorem...w tym przypadku mogłeś jeździć i jeździć...

Zobaczymy... Jak będzie wywalać błąd to wymienię... a jak nie, to poczekam...

3 tygodnie temu miałem podobnie . Podczas jazdy zapaliła się kontrolka silnika i ten kretyński komunikat. Kolega mechanik podpioł pod komp i wyszła sonda, usuną wpis i wszystko przez 1000km było ok. Wczoraj podczas jazdy kontrolka silnika zaczeła mrugac po czym zgasła i silnik zdechł na jednym garze. Po ponownej kontroli silnika okazało się że padła świeca. Przebieg 34000 , a miała byc dawno wymieniona.

Koniec radości... znów wywaliło błąd... więc niestety, znów trzeba sięgnąć mocno do portfela...

no to niestety sonda daje błędne odczyty do ecu