Nie wiem w którym dziale by to pasowało, ale zauważyłem, że jak ruszam rano po nocy na zimnym silniku, to słychać takie jakby przelewanie się jakieś cieczy (wody?) po prawej stronie auta, w okolicy prawego kierunkowskazu, tzn między drzwiami pasażera, a światłami. Czy to jest normalne? Z autem się nic nie dzieje, ale nie przypominam sobie, żeby przed zimą było słychać takie coś, z drugiej strony wymieniałem wszystkie płyny niedawno, może lekko przymarza i od tego ten odgłos?

Revan, było wiele razy. Zapowietrzona nagrzewnica

[ Dodano: 14 Lut 2011 20:53 ]


Czyli wszystko jasne, słabo się przyłożyłeś do odpowietrzania

Zapowietrzony układ chłodzenia - woda przelewa się w nagrzewnicy - jeśli ogrzewania działa dobrze, a silnik nie przegrzewa się - TTTM.

Nie tyle ja wymieniałem co mechanik, niewiele się na tym znam.

Można samemu coś na to poradzić? Jakiś łatwy sposób?

Odpowietrzysz (jest gdzieś opis na forum) a za jakiś czas przelewanie znów będzie słychać. No chyba że jest jakiś problem z dwoma wymienionymi to trzeba się z tym uporać.

Co to znaczy?

Ogrzewanie działa ok, tylko to przelewanie się mnie denerwuje.

http://fiatpunto.com.pl/topic4338.html Taki temat znalazłem, zobaczymy czy zadziała.

TTTM - Ten Typ Tak Ma.

badaj stan płynu chłodniczego, mi bulgotało czasem przez lato. Jak na jesień zacząłem używać ogrzewania jeszcze mocniej bulgotało, nagle przestało i ubyło sporo płynu chłodniczego (pewnie wypełniła miejsce powietrza w nagrzewnicy) dolałem płynu i jest już wszystko ok.

Ok spróbuje odpowietrzyć, dzięki.

Panowie, a powiedzcie mi taką kwestie, bo też mam taki objaw przelewania się wody i szczerze to nie wiedziałem i nie szukałem nawet czy to od czegoś zależy czy nie. Teraz się dowiaduję, że jednak ma to jakieś podłoże. Przewertowałem forum i znalazłem tyle porad, że już sam nie wiem.

Objawy typowe: na zimnym silniku bulgocze + może trochę mam gorszy nawiew ciepłego powietrza, a że czeka mnie w tym tygodniu wymiana płynu chłodniczego - to będę naciskał aby mi porządnie odpowietrzyli go. Tylko teraz mam wątpliwości czy to nie termostat. A trochę mi szkoda jechać na wymianę płynu po to, żeby zaraz go spuszczać, wymienić termostat i znów kupować płyn. Uważacie, że sama wymiana płynu wystarczy?

to zalezy czy masz typowe objawy uszkodzonego termostatu. termostst nie jest drogi wiec nawet wymieniajac go w ciemno nie zbiedniejesz od tego

Ok, odpaliłem auto, potrzymałem go 5 minut, odkręciłem ten motylek z przodu i po 5 minutach przy lekkim gazowaniu wyciekł płyn chłodzący, jeszcze trochę przelewa, ale jest zdecydowanie lepiej.

Revan, musisz odpowietrzyć na drugim odpowietrzniku z tyłu silnika przy ścianie grodziowej. Tam wchodzi taki podwójny wąż i na nim jest odpowietrznik nagrzewnicy

[ Dodano: 16 Lut 2011 19:27 ]
http://fiatpunto.com.pl/img,IMG_47c58fcb41ec89240.jpg

Mógłbyś oznaczyć jakąś strzałką? I najlepiej jeszcze drugie zdjęcie rzut z góry maski po po otwarciu, bo nie wiem teraz gdzie to szukać.

Mniej więcej tu

No to teraz przynajmniej wiem gdzie A sam ten odpowietrznik wygląda tak samo? Bo na tym pierwszym zdjęciu nie mogę dojrzeć, który to.

Odkręć śrubokrętem, ale ostrożnie dokręć nie za mocno bo ukręcisz śrubę. Ten cały odpowietrznik jest plastikowy

Ok, dzięki wielkie, jutro spróbuje, może całe powietrze wyjdzie i przestanie chlupotać.

Witam

Przy okazji tematu zapytam, czy można wymienić tylko kawałek tego węża idącego do nagrzewnicy - chodzi o odcinek od zaworu do odpowietrzania, do rur od nagrzewnicy? Lekko mi kapie na łączeniu jednego z węży z nagrzewnicą i nie wiem czy czymś to uszczelnić, czy wymieniać wąż.

Pozdrawiam

Witam, miałem w zasadzie mam to samo, przy porannym odpalaniu auta, albo przy jakimkolwiek odpalaniu jak silnik jest zimny/ czasami również na ciepłym słychać bulgotanie, plus objaw ubywającej wody - bez widocznych objawów - to jest wycieku podczas postoju, wycieku podczas jazdy, białego dymku z wydechu, oraz przybywającego oleju. Jednakże płynu ubywało - zauważyłem jednak że mam mokry dywanik od kierowcy, z ta myślą udałem się do mechanika, który wymienił mi nagrzewnice - odpowietrzył, jednak po tygodniu znów bulgotanie wróciło, więc pokazał mi gdzie i jak odpowietrzać (nie nagrzewnice oczywiście). A więc czynność powtórzyłem, po pewnym czasie to zlałem i pojechałem w trasę i ku mojemu zaskoczeniu w korku temperatura mi wzrosła do tego stopnia że wysadziło dosłownie płyn. (winowajcą jest moim zdaniem zapowietrzający się układ chłodzenia - ale nie na pewno). Oczywiście jak miałem spokój ze stanem wody, mimo ciągłych bulgot - po tym incydencie znów mi płynu ubywa - i szlag mnie trafia - bo wydałem 800 zł na naprawę, po czym mechanik powiedział że to wina uszczelki pod głowicą (ale bulgotanie czy ponowna ucieczka płynu, który przecież już nie ubywał) w co nie do końca wieżę... jeżeli ma ktoś jakiś pomysł na rozwiązanie prosił bym o radę..

Ja ukręciłem

Wstawiona zwykła śruba metalowa i na razie nic niepokojącego się nie dzieje.