Witam
I stało się, w weekend zakończyła się moja przygoda z Grande.
Jako że gwarancja mojej kropki minęła to auto coraz częściej potrzebowało wizyt w ASO i u mechanika, tak więc postanowiłem je zmienić.
Na razie jeszcze stoi na podwórku i czeka na gościa z banku (nie pozwolili sprzedać więc je biorą) ale moja przygoda z tą marką się kończy.

Pozdrawiam wszystkich puntomaniaków.

a co dokladnie mu dolegalo jezeli mozna zapytac ?

zaczeło się od alternatora, zaczął brać olej, pali jak smok i gdzieś w początkowej części tłumika jest chyba jakaś dziurka bo silnik pracuje jak po jakimś nieudolnym tuningu.

Powoli też robi się zbyt ciasny

michu jaki przebieg ?

lekko ponad 50 tyś.

Dobry wątek : mój również zjechał na boczny tor.
Zbyt duże nakłady zmusiły mnie do zmiany auta. Przebieg 100tys.
U mnie jednak nic się nie psuło.
Solidny koszt przeglądu ściął mnie z nóg...

To co robiłeś z samochodem że tak źle z nim już? Przecież po 50kkm to ten silnik powinien być dopiero dobrze dotarty, nie wspominając o reszcie. Nie jestem znawcą GP ale coś za szybko ten samochód stał się nieopłacalny w utrzymaniu.

Powiem kolego że Ci zazdroszczę żeby mnie było kiedyś stać na wymianę auta z powodu zepsutego alternatora albo gdy będzie tłumik do wymiany to będę bardzo szczęśliwym człowiekiem

Ale podobno są ludzie którzy zmieniają auta jak im się popielniczka zapełni


p.s. teraz już wiem skąd się biorą legendy o awaryjnych fiatach

Nie chcę się czepiać ale szanujmy chociaż trochę polszczyznę i nie pisze się z kąd tylko skąd

samochód to taka sama rzecz jak para butów itp
Jeżeli psuł się na potęgę trzeba wymienić i tyle
michu jak rozumiem wyleczyłeś się z Fiata , co będzie następne ?

Ok mój błąd

michu ja czekam na fotki nowego auta

takie legendy biorą się od ludzi, którzy nigdy fiatami nie jeździli a na ich temat wiedzą najlepiej, zresztą nie tylko o fiatowskie.

divers88 dokładnie, wyleczyłem się i to skutecznie, i chyba nie tylko z fiata ale ogólnie z aut z salonu...
a po fiaciuku przyszła kolei na coś troszkę bardziej klasycznego, teraz jest to E32.
GND postaram się wrzucić jakieś fotki, choć może podjadę na jakiś spot.

zmieniłeś auto ?!

Thomas: nie śpimy
Dzióbel już jakiś czas czarnym bravo śmiga, jest temat na forum

ups coś mi umknęło

STax jak zwykle się ogarnia

auto ladne(o ile dobrze utrzymane), ale jezeli liczysz ze 20letnie auto, z przebiegiem +1mln niz to co na liczniku , bedzie sie mniej psulo niz kilkuletni fiat, to raczej grubo sie mylisz

myślę że auto które zostało zaprojektowane przez inżyniera będzie się mniej psuło niż to które projektował księgowy...

heh, o ile fiata projektuje ksiegowy

mam nadzieje ze nie bedziesz mogl sie przekonac

wszystkie nowe samochody projektowane są przez księgowych...

chodzi o to żeby w miarę za rozsądne pieniądze sprzedać auto i nachapać się na jego serwisie, przeglądach itp...

Jestem bardzo ciekawy jak dziś produkowane auta będą wyglądać za 20 lat?

z pewnoscia gorzej ale dzis nowe auto bedzie wygladac lepiej niz dzis kazde autko 20letnie

może i tak, ale nie koniecznie będzie sprawniejsze

pozdro

coz, mialem na mysli rowniez sprawnosc, no ale ta dyskusja chyba nie ma sensu

zycze ci zeby bylo tak jak mowisz

michu opowiedz coś o nowym nabytku :) wiesz spoty to już nie jest codziennością ;P tak jak kiedyś