Ja zauważyłem, że coraz częściej mi się wyłącza szczególnie gdy skręcam w lewo. Jak wyjeżdżam z placu od mojej dziewczyny to jadę tyłem i skręcam w lewo i przez krawężnik. Wczoraj tak miałem i dziś też. Jutro sprawdzę te luty i napisze o swoich doświadczeniach.

Witam ponownie.
Rozebrałem tak jak w opisie i elektronika na silniku wygląda inaczej:


Jest mniej tego na płytce.


Jak widać luty są w porządku, więc będę musiał gdzie indziej szukać przyczyny. Wiem, że jak skręcam to mi strzela w układzie kierowniczym.

Się zobaczy w przyszłości

raczej pewne że to czujnik... wizyta u specjalisty i 700zł nie twoje

hymm a może porostu słaby aku? Ja miałem tak w zimę, słaby aku i jak kilka razy miałem krótkie postoje to przy skręcie właśnie w lewo wywalało wspome.

No ja powiem, że jak kręcę kierownicą to mi strzela tak jakby drążek kierowniczy był wywalony to, może przez to? Jak wyjeżdżam od mojej to jadę do tyłu skręcając w lewo przez krawężnik i wtedy często się wyłącza.
Te czujniki jakoś reagują na wstrząs czy coś?

na pewno reaguja na zwiększone obciążenie - włącz funkcję City i wówczas też częściej Ci się wyłączy (tak bywało u mnie). więc jeśli coś strzela/przeskakuje w układzie to może być to przyczyna wyłączania się wspomagania. wszelkie naprawy zacznij od rzeczy najtańszych - najpierw drążek i zobaczysz co i czy coś jeszcze dalej.

jak co to mam dobry drążek na sprzedaż (inaczej wałek kierowniczy)
ale coś mi sie nie wydaje że to on (choć kij wie) ja stawiam na to że masz słaby aku plus strzelające łożyska mcpersona noo albo czujnik już pada..
(ps. oczywiście nie mówisz o tym strzeleniu przy wyłączeniu wspomy?)

Przez ten tydzień często mi się znów wyłączało wspomaganie i zawsze jak kręcę w lewo czy to do przodu czy to do tyłu jadę.

Zauważyłem, albo mi się wydaję, że jak jest mokro albo wilgotno to jest większa podatność na wyłączanie się.

[ Dodano: 01 Sie 2010 09:25 ]


Ostatnio jeździłem przez 3 dni na CITY i ani razu się nie wyłączyło :\




Chodzi o to, że jak skręcam czy to jak auto jest włączone czy nie to strzela, tzn. tak cichutko i czuje to na kierownicy.

Zawsze gdy się wyłączy wspomaganie to było to po skręcie w lewo kierownicą.

Wie ktoś gdzie znajdują się te czujniki skrętu?

http://allegro.pl/item1149104588_czujni ... o_iii.html

To ta część? Gdzie ona się znajduję?

Dodam jeszcze, że jak jadę po dziurawej drodze to kątem oka widzę czasami jak mrugnie sobie czasami kontrolka wspomagania.

czujnik jest jakby wśrodku środka kolumny, niewiem czy da sie to domowo wymienić.
A co padło to zgadywanka... albo kupuj całą kolumne na allegro albo jedź do magika co naprawai te wspomy (gdzieś na śląsku, byłna forum jego adres) hej

To się dzieje od czasu do czasu. Niekiedy raz w tygodniu, niekiedy w ogóle, a niekiedy z 5 razy, więc na razie to oleje bo autko spłacam i ciężko z funduszami
Dziękuję za odpowiedzi

http://fiatpunto.com.pl/img,IMG_485b6c71a395b2118.jpg
na tym zdjęciu masz całość silniczek, centralkę razem z tym czujnikiem

Witam, a ja mam problem tego typu - bywało tak że wspomaganie czasami nie działało ale po kilku przekręceniach kluczyka działało dalej. A od wczoraj pali mi się kontrolka od wspomagania i jeszcze zapala się opcja CITY(wspomagania i tak brak), a tego cyrku nie miałem jeszcze w samochodzie. Ktoś coś może poradzić??Może miał ktoś takie jaja w punciaku?

Przestrzeliłem chyba wszystkie wątki forum i w moim przypadku rozkładam ręce.
Mam punto II fl 2004r 1.2 8v
kupiłem go po półrocznym postoju w związku z awarią skrzyni biegów.
Przed sprzedażą niby ze wspomaganie było wszystko OK.

Objawy mam niby podobne jak wszyscy czyli wyłącza się wspomaganie, ciekawe jest tylko w których momentach...
Raz jest tak że pojeżdżę kilka dni i jest OK , raz nie działa od samego uruchomienia silnika, raz wyłącza się podczas jazdy na wprost a czasem przy skręcie nie ważne w którą stronę i jak mocno, po czym znów jeździ 2 - 3 dni i jest OK.

Luty sprawdzone, wersja silniczka bez przekaźników, ładowanie akumulatora ok 13,6V nie wiem tylko jak sprawdzić czy akumulator jest OK, bo na co dzień odpala...

pozostaje chyba tylko czujnik skrętu - zastanawia mnie tylko czemu czasem wyłącza bez jakiegokolwiek ruchu kierownicą, a czasem 2-3 dni działa bez zarzutów...

Witam,

Nie mogę znaleźć posta z odpowiedzią do objawów, które ja obserwuję w swoim PUNTO II, rok 2001, 5D, 1.3

od czasu do czasu nie włącza się wspomaganie po uruchomieniu silnika ; kolejny restart załącza wspomaganie, ale pojawiają się dziwne trzeszczenia w silniczku wspomagania tylko wówczas, gdy "puszczam kierownicę" i to bez znaczenia czy są koła na wprost czy są skręcone - czy stoję na parkingu czy jadę, czy opcja CITY czy nie;
trzeszczenie ustępuje, kiedy kierownica jest w ciągłym ruchu - więc póki co, próbuję jeździć np. na prostej non-stop ruszając lekko kierownicą raz w prawo raz w lewo - ale niestety to trzeszczenie (jakby coś zwierało/rozwierało elektrycznie) jest bardzo denerwujące i niesie ryzyko tak myślę, że któregoś dnia podczas jazdy w ogóle się wyłączy i mogę w kogoś wjechać !


Proszę o poradę od czego zacząć sprawdzanie, albo ktoś miał identycnze objawy i wie na 100% co to jest

z góry wielkie dzięki

pozdrawiam

Mariano78 (Kwidzyn)

Według mnie to przekazniki bo u mnie włączało się i wyłączało ale po wymianie przekazników przestało się wyłączać i pracuje cicho. Wykręć silniczek i zobacz czy nie masz przypalonych przekazników.

Witam ponownie...

no niestety to nie przekaźniki, gdyż po ich wymianie problem nie ustąpił... przelutowałem też pola lutownicze na płytce i też nie pomogło ; wyczyściłem styki przy akumulatorze i wciąż to samo....

podjechałem do znajomego mechanika na podłączeni auta pod kompa i niestety wyrzuciło błąd C1005 - związany z uszkodzonym czujnikiem momentu obrotowego silniczka elektrycznego ... czyli pewnie bez wymiany całej kolumny kierowniczej się nie obędzie


Czy może ktoś podpowiedzieć gdzie (z którego źródła) najlepiej zamówić sprawdzoną "używkę"? Na co zwrócić uwagę, by nie być nieile zaskoczonym, zę coś nie pasuje?
Nie chcę iść od razu w ASO i koszt naprawy 2500-3000PLN

z góry dzięki za podpowiedzi,

pzdr.

mariano78, zobacz tutaj: http://allegro.pl/listing.php/search?sg ... spomagania

miałem podobnie w starym puncie. pojechałem wówczas do rybnika do typa który naprawia silniczki itp. kosztowało mnie to 100zł i 1h czasu. zrobione na poczekaniu. została podmieniona elektronika tzn takie duze czarne kostki (przekaźniki?) podmienił na nowe i jeszcze raz wygrzał wszystkie luty. od tamtego monentu zrobiłem ok 30kkm a potem sprzedałem auto

W ASO nowy silniczek 1200zł, nie wiem z jakiej miejscowości jesteś ale u mnie w mieście jeden koleś naprawia wspomagania w punto. Poszukaj na allegro aukcji dotyczącej naprawy wspomagania w punto i opisz im swój problem możliwe że to tylko silniczek będzie do wymiany o ile się spalił.

Witam! Mój pierwszy post na forum więc proszę o wszelką wyrozumiałość

Jesienią zeszłego roku doświadczyłem co znaczy wyłączające się wspomaganie. Czasami chodziło, czasami nie. Jedynym wyznacznikiem było to, że jeśli auto zostało odpalone na szybko (bez załączania zapłonu i odczekania chwili) to było pewne, że wspomaganie przestanie działać. Później trzeba było tylko czekać aż samo się włączy.

Dziś w końcu się zabrałem za rozkręcenie silniczka i ku mojemu zdziwieniu luty "na oko" były całe. Mimo wszystko przelutowałem i zalożyłem spowrotem. Okazało się, że to było właśnie to! Dlatego też warto samemu zacząć od tej niekoniecznie najprostrzej, ale najtańszej opcji.

los_anwilos wsio na forum o wspomaganiu jest łącznie o centralce i czujniku skrętu

Wielkie dzięki autorowi kilka miesięcy temu padło mi wspomaganie, pojechał do serwisu i usłyszałem cenę ponad 1000 zł. Dzięki tej radzie zaoszczędziłem te pieniądze.

Witam,
również miałem problem z wspomaganiem ( raz na kilka zapaleń kontrolka od wspomagania nie chciała gasnąc i tym samym nie było wpomagania ) lecz dzięki Wam udało mi się to naprawić. Problemem tak jak opisujecie okazały się przekaźniki. Z doświadczenia wiem ( z wykształcenia i zawodu jestem elektronikiem ) że przekaźniki mają określoną wytrzymałość mechaniczną ( ilość cykli pracy ), dlatego uważam, że jeśli wniesiemy już nieco pracy aby dostać się do silnika to warto te przekaźniki wymienić. Koszt przekaźników to ok. 13zł. Dużo niejasności co do przekaźników pojawiło się na forum, więc prostując: oryginalnie są zamontowane przekaźniki zwierne na 12V i na dokładnie takie wymieniłem - produkcji RELPOLA. Dokładnie był to model: RA2-3082-15-1012. Zamiennik gabarytowo nieco różni się od oryginału dlatego przed wlutowaniem musiałem zgiąć mu nóżki.
Z uwagi, że elektroniką zajmuję się na co dzień, jeśli ktoś z Krakowa czy okolic miałby problem z wymianą służę pomocą.

Elektronika w Punto II, to jest czarna magia.Trzy miesiące jeździłem bez wspomagania, już myślałem, że padło na zawsze.Tymczasem pewnego mroźnego poranka,po odpaleniu silnika, kierownica zaczęła się kręcić wyjątkowo lekko a czerwona lampka się nie zapaliła.Wspomaganie zaczęło działać. Niestety po trzech dniach,gdy odpaliłem auto po tankowaniu na stacji, znów przestało działać. To jest dopiero zagadka? Czy ktoś miałby coś do powiedzenia w moim temacie?

Na początek zacząłbym od wymiany przekaźników, jeśli to nie pomoże to można wymienić czujnik skrętu a jeśli problem jest nadal to najprawdopodobniej centralka.

Witam,
W moim Punciaku jakis miesiąc temu podczas manewrów na parkingu wyłączyło się wspomaganie i nie włączyło się ponownie. Pojechałem do warsztatu, gdzie mechanik po podłączeniu do kompa stwierdził uszkodzenie silniczka, po wymianie jeżdziłem około tygodnia i znowu sie wyłączyło ale po ponownym odpaleniu problem zniknął, po kilku dniach znowu się wyłączyło po przejździe przez nierówności i nie pomogło ponowne wyłączenie i włączenie, wymieniłem na kolejny silniczek ale bez zmian, zauwazylem ze w FES-ie po odpaleniu silnika napięcie wewnętrzne centralki spadało do około 3V, stwierdziliśmy, że pewnie problem z czujnikiem.Poddałem się, jakie moje było zdziwienie gdy się okazało, że rano było wszystko ok. Wspomaganie działa napięcia oba w FES-ie prawie równe. Z napięciem to może nie być żaden trop, bo pewnie jak wyłącza się wspomaganie to i napięcie w centralce może być rozłączane czy obniżane. Zadzwoniłem do gościa od którego brałem części po czujnik on powiedział że to może być problem z centalką, teraz już sam nie wiem co może byc przyczyną. Może wy macie jakieś doświadczenia w tej kwestii. Czekam na rzeczowe propozycje. POMOCY!!! ;-)

p.s.
W sumie to chyba niewiele zostało do wymiany ;-) jeszcze tylko centralka lub czujnik i po problemie, no chyba że moga być jeszcze inne przyczyny.;-(