Jakie sa predkosci maksymalne Waszych grandziakow?

Wczoraj jechalem niemiecka;) autostrada (dlatego tez teraz nie ma polskich znakow w tekscie, ale mam ö,ä) i sprawdzalem maksa u siebie i co?? Poszlo 175km/h.

Co dziwne do tej predkosci autko nie mialo problemow sie rozbujac, zachowywalo sie stabilnie, gaz w podlodze, spalanie chwilowe 10l/100km... i nie chcialo pojechac ani troche szybciej. Jest tam jakis kaganiec?

Bez kozery powiem pińcet....

ale licznik czy gps ? Kłamiący licznik to 230 , gps 215

stabilnie to też jest przy 230 , kwestia zwiasu i kół

No u mnie 170,ale na polskiej drodze (BR-NML Kazaa)...mysle,ze z przepasci i z dobrym wiatrem to by pociagnal 200

186km/h z osobami, bagażem i psem na pokładzie

16v miałby problem

Górka musiałby by być duuuża... 190km/h lata, ale też z górki.
Na płaskim jako max trzeba liczyć 170km/h, jeśli pójdzie więcej to jest to kwestia małego spadku, wiatru itp itd...

próbowałem parę razy i zazwyczaj się to kończyło na 180km/h, raz udało się dociągnąć do 190km/h, ale nie wiem czemu

Fatamorgana

to było po tym jak byłem poupalać Abartha i miałem na niego straszny napał, może to wyczuł i poszedł więcej niż zwykle

Bal sie ze go zamienisz na Abartha:Pw sumie tak offtop to bym mial ochote takim Abarthem sie przejechac;)musi miec pociagniecie;)

Jedź do wawy i pojeździj, ja jeździłem i 155ps d*py nie urywa , wole mojego klekota

[ Dodano: 05 Maj 2011 22:42 ]


i po co te 16v ? miałbyś 1.4 8v i stożek i ponad 180 lekko być robił

To w takim razie nie jade do Wawy,tylko do Ciebie:P...dzisiaj jechalem 25 km 9 min...1.4 8v:)...rzadko mi sie cos takiego zdarza,ale pusta droga byla,tylko strach,zeby nic nie wyskoczylo pod maske...

chciałem kiedyś do nnm w 10min dojechać po paczkę , jak wpadłem do wioski jeszcze punto 2 miałem 150 i ze sklepu baba wyjechała , zatrzymała się i chciała skręcić w lewo ... miałem więcej szczęścia niż rozumu, koła zablokowane i płynąłem w tego golfa , puściłem hantle i cudem ominąłem, to było chyba Brzozie , eh ...

no niezla akcje miales...dlatego ja na szczescie rzadko,bardzo rzadko mam taki odpal...Choc mimo,ze to tylko 77KM,to serducho szybciej bilo:)...kiedys carem ojca w S-kach tez mialem odpal,powiem tylko tyle,ze skonczylo sie lekkim obrotem 270...wtedy serce malo mi z klatki nie wyskoczylo...

ale przy tej skrzynce 6-tce są krótsze przełożenia jakoś nie żałuję, że nie brałem 8V, szkoda tylko że nie wiedziałem(nikt mi nie powiedział) że za miesiąc mógłbym mieć t-jet'a

Przecież ja sobie żartuje , wiadomo , że 16v mocniejszy i na dobrej drodze pogodni 8 zaworowca bez problemu ... t-jeta szkoda to fakt , ale ostatnie przełożenie chyba nie jest takie krótkie , przynajmniej do paki na 3 przełożeniach idzie szybko

205 km/h w 6 osób z boxem i przyczepą kempingową na zaciągnietym ręcznym. Jeszcze oczywiście było miejsce pod gazem i poszedłby i 240 jakby to była niemiecka autostrada, a nie leśna przecinka.

G360 a psa nie miałeś w bagażniku?

A fakt, pies i dojazdówka na przedniej osi... zapomniałem.

no teraz to jestem skłonny uwierzyć...

I w bagażniku leżała glazura...I gaz był pod ręką...
Lubie te opowieści ja Ty,że jeszcze można było podłożyć cegłę pod pedal gazu,bo tyle było miejsca. Pozdrawiam Panie Grzegorzu

ale to chyba na 5 biegu i 6 w zapasie

Nie no ja mam tylko 5 biegów. A tak serio to uwielbiam 2 tematy science fiction: Jak to grande punto szybko jeżdżą i jak to mało palą.

Ja na osiągi i spalanie nie narzekam , ale zawsze może być lepiej