Witam,
od niedawna (ok. tygodnia) jestem szczęśliwym posiadaczem (no właśnie, czy takim do końca szczęśliwym to się okaże..) fiata punto II z silnikiem 1.9 jtd 80km wersja sx.

Problem zauważyłem dzisiaj gdy musiałem go trochę "kopnąć". Na 3 biegu przy około 3200 obrotach dostałem odcięcia, zapaliła się kontrolka silnika, brak reakcji auta na pedał gazu... jedyne co zostało to dotoczyć się do miejsca gdzie mogłem się zatrzymać. Po zgaszeniu silnika i odpaleniu po kilku sekundach kontrolka gaśnie, leczy gdy znowu zwiększę obroty dzieje się to samo. Czy ktoś z was spotkał się z takim problemem? Może ktoś ma jakiś pomysł co to może być?

Pozdrawiam

zacznij od podpiecia pod kompa

Spr. czy wszystkie wężyki idące do turbosprężarki są całe

okazało się że wężyk doprowadzający olej napędowy puszczał na obejmie. Dzieki za pomoc!

jaki wężyk ? gdzie ?

Mam taki sam objaw jak Ty miałeś

yyy... coś źle napisałem wyżej,

główny dolot do turbiny w pewnym miejscu, na łączeniu miał opaskę, która (jak podejrzewam) musiała zardzewieć i zlecieć. Jak dawałem ostro gazu rurki się rozchodziły a turbo łykało lewe powietrze. Oczywiście takiej obejmy nigdzie nie mogłem dostać nawet w salonie więc musiałem sam przerobić opaskę do tłumika z jakiegoś francuza.