Zamierzam w na przełomie sierpnia i września zakupić sobie jakiś dupowóz.
Panzerwageny średnio mnie do siebie przyciągają.
Ogólnie auta VAG nie są dla mnie czymś ponad inne i nie lecę na golfy III po ostrym tjunie, które wyją jak odkurzacz z zapchanym workiem... Cóż, może jestem inni niż oni. Inny niż inni tak, to jest to.
Wracając do tematu
jeżdżę zagazowanym puntem 1.2 75koni
(Zagazowany silnik o przebiegu ponad 180tys, już kompresja nie ta. Vmax na gazie to ok 160 (1-50, 2-110, 3- niesprawdzone, 4-145, 5-160 oczywiście wszystko na gazie) Do setki ok 13-14s co jest nie najlepszym wynikiem ale da się objechać kilka cięższych aut (na starcie) - z resztą jak ktoś mnie goni to albo odpuszcza przy 150 albo naprawdę depnie i zniknie


Moje wymagania?
-abs
-wspomaganie
-el. szyby (chociaż przód)
-manualna skrzynia
-sprawny ręczny (taki dodatek którego nie doświadczyłem jeszcze)
-klimatyzacja!
-cena ok 6-7tys.
-niedrogich częściach w razie czego albo naprawdę małej awaryjności
-silnik pozwalający na swobodną jazdę ok 120km/h w trasie, przy niewygórowanym spalaniu i jakimś komforcie w środku (chodzi mi tu szczególnie o "ciszę" w aucie)
-w miarę dobre przyspieszenie do tych 160km/h co by dało się płynnie wyprzedzać, jednak silnik nie jakiś duży, raczej jednostki powyżej 1.7l odpadają (ale warto o nich wspomnieć)
-auto nieduże ale większe niż punto (mondeo mk2, vectra b, passat - odpadają)
Uderzam z tym pytaniem na kilka for różnych marek. Bo wiadomo, każdy chwali swoje Ja do fiata nie jestem zrażony, a bajka, że auta na F są do bani to szczególnie tyczy się ferrari, a nie fiacików

Lubię depnąć
Także myślę, że poniżej 100 kucy nie ma co schodzić.

Moje typy?
Gdybym miał pewniaka punto GT z klimą to bym brał...

Wracamy do tematu:
drugie miejsce to egzekwo
brava/bravo 1.6 16v 103konie
civic V/VII ale o te auta ciężko z silnikiem, który nie był jeżdżony do odcięcia
w hondach silników nie podaję bo po prostu nie znam ich na tyle ale wydaje mi się, że trzeba by szukać 1.6 125koni co by było zrywnie przy jeszcze jakimś ludzkim spalaniu (być może się mylę)

bravo/brava dlatego, że osiągi nie są najgorsze - silnik pozwala na rozpędzanie auta to ok 200km/h (co jest raczej zbędne, myślę, że więcej niż 160 na trasie nie ma co gnać), spalanie 7-13l (czyli oszczędnie, albo pełna pi*da w mieście), dość ładnie w środku - jak na inne auta z tych roczników. Tanie części

honda? uważam te auta za prawie nie awaryjne, jeździć długo, lac benzynę, dbać o wymianę płynów, olejów itd, a będzie dzielnie służyć.

Co możecie dorzucić od siebie?
PII odpada - słabe silniki, a na HGT nie ta cena.

za te pieniadze to same stare zlomki,
moze astre drugiej generacji da sie wyrwac

Albo Lanosa 100KM

http://moto.allegro.pl/mitsubishi-colt- ... 85758.html
W tych pieniążkach takiego miśka bym szukał, niezawodne, części tanie (mimo chodzących fam), i uwierz żen te 90km dobrze sobie daje rade z autem. Wiem że silniki 1.3 dobrze znoszą gaz, więc i 1.6 pewnie da radę. Jedyny minus to że trzeba trochę poszukać egzemplarza bo jak wiadomo w tym wieku auta pozajeżdżane.

Hanka jak najbardziej tylko wersja VTi 1.6 160km tylko to już bez gazowni i niestety spalanie sporawe, no i cena za zadbany egzemplarz spora. Np. kolega za bardzo zadbaną z 92(!)roku zapłacił 13k tylko że to zajarany hondziarz i zupełnie inny tok myślenie niż zwykły człowiek.
Ale np. 1.5 bodaj 101koni też sobie dobrze radzi, za te pieniądze będziesz mógł przebierać jak w ulęgałkach, tylko jeśli chodzi o hankę to ja bym radził szukać ściąganej od szfabóf bo w PL jeździ tym głównie małolateria i jak napisałeś:

A może uderzyć coś w Rovera...Nie są zbyt drogie, tylko nie mam pojęcia jak z częściami....

rover 25 na patentach civica robiony

lanosa jakoś nie brałem pod uwagę, chyba lepsze będzie te bravo/brava

rover może mieć droższe części właśnie i nie jest ich jakoś dużo
japońców chyba jednak sobie odpuszczę, jak coś klęknie to bieda będzie, druga sprawa, że naprawdę prędzej dostanę dobrego fiata od dziadka niż hondę która nie wiadomo co przeżyła
poza tym kupić honde może każdy... tylko znaleźć z takim silnikiem jak się chce i w dobrym stanie to już jest spory problem.
astra II w tej cenie? niezbyt... trzeba więcej $

tak tylko te fiaty od dziadków są w absolutnych bidalajnach, i sądzę że stare (powyżej 10 lat) auta japońskie będą znacznie mniej awaryjne od fiata nawet kiluletniego.

głupota mam 3 japońca i ceny gratów są na poziomie innych marek, no chyba że kupisz jakąś celice czy legnuma to wtedy oczywiście.

no nie powiedziałbym, do mojego nissana to jest kosmos, chyba, że jedziemy na najtańszych zamiennikach, gorzej jak padnie coś nietypowego, wtedy jest kaplica.

[ Dodano: 18 Cze 2011 15:55 ]

do almery dołożyłem przez 10miesięcy 1000zł, d punto przez 10lat 190zł na oryginalny alternator i 23zł na oryginalna końcówkę drążka. Oba auta są z tego samego rocznika.

O rdzy nie wspominam, bo żre japońca niesamowicie.

W japońcach też jest bieda z wyposażeniem często.

staH: a nie myślałeś o coupe?
http://otomoto.pl/fiat-coupe-turbo-190k ... 42441.html
http://moto.allegro.pl/otomoto-fiat-cou ... 74025.html

za 6-7 tysiecy kupisz ładny egzemplarz Corolii E11 lub Nissana Almery N15. Obydwa to rodowite japończyki i jeżeli znajdziesz egzemplarz który bedzie miał mniej niż 200 tys przebiegu to sie takim jeszcze długo pocieszysz. Proponuje te auta, bo sam miałem z nimi stycznośc i wiem ze są godne polecenia. Almerą moja mama jezdziła 9 lat (od 30 do 230 tys km) i zadnej poważnej awarii auto nie miało, mega trwała bestia. Corolle natomiast ma wujek od nowości (98rok) i cały czas mowi, ze jakby jeszcze były takie nowe to by kupił

Przez 4 lata (prawie 90k przelotu) w Hankę włożyłem 2.30zł na żarówkę,w Colcie przez 3 lata 100zł za nowy tłumik.
W GP przez 2 lata 3 naprawy gwarancyjne, nie chcę nawet myśleć ile musiał bm wydać w ASO na naprawy.
Więc ja zdania nie zmienię że japońce w niezawodności zjadają makaronów.

i ja sie z tym zgodze

Tak tylko w większości ściągane od Szkopów mają jakieś tam "wypasy".
A niestety w PL dziadki kupują najbidniejsze wersje z bardaszanymi czarnymi zderzakami, klamkami i lusterkami, nie wspominając o szybkach na korbkę i braku okablowania do radia.

konkrety chłopaki
co i dlaczego.

STax - myślałem ale sprawdzam ceny na forach a nie na allegro, tu kupuję kota w worku. Na forum mam większe szanse kupienia czegoś dobrego i sprawdzenia jego przeszłości. Spalanie w coupe jest spore, do tego moc... nie należy mi się coś takiego. Coupe to też jest "rodzynek" i części nie są najtańsze. Nie sztuka kupić auto ale je utrzymać. Druga sprawa jest taka, że jak dostanę coś z taką mocą to możecie już zbierać na wiązankę i wysyłać na grób, dla mnie i paru innych osób pewnie.

Wracając też do hondy, ciekawi mnie jak z wymianą chociażby rozrządu albo klocków/tarcz... To są normalne sprawy co rok czy dwa. Jaki jest koszt takich stałych rzeczy a nie tylko usterek. Może biorąc pod uwagę to koszty utrzymania nie będą takie tanie + większe OC za markę.

[ Dodano: 18 Cze 2011 18:09 ]
aha, jeszcze dodam, że dużo łatwiej o klimę w bravo/a niż w civicu z fajnym silnikiem
poza tym wchodzisz do hondy i krzyczysz "this is spartaaaa!" jak jak mercedesy do 10k... albo golf III, IV też nie jest za bogaty wcale.

Ja mam doświadczenie tylko z ASO a tam ceny podobne i we fiacie i w hondzie, GP za przegląd po 2 latach 1400 w hondzie po 80k 1600 więc różnica żadna oprócz profesjonalizmu w serwisach.
Więc jak wydasz te 100-200zł więcej raz na rok czy 2 to chyba nie taka trgedia.

jest coś takiego przy OC? w AC to może być różnica ale w OC watpię

Jest, jest. A przynajmniej było jak jeszcze rejestrowałem swoje punto... możliwe, że coś przez ten rok się zmieniło. Tu faktycznie mogłem skłamać.
Miała być corsa, trafiło się punto...

Swoją drogą silnik w punto II 1.2 16v 80koni to ten sam z bravo/brava?

staH: to jak nie coupe to może w drugą stronę - mercedes w190? Silnik 2.0 lub większy + gaz, części strasznie drogie nie są a i auto mało awaryjne.
http://moto.allegro.pl/mercedes-benz-19 ... 18338.html
http://moto.allegro.pl/mercedes-190-2-0 ... 68373.html

auto ma być nieduże... mercedes też nie spełnia wymogów co do fabrycznego audio, za duży silnik, oc od marki też będzie policzone

OC chyba od marki nie zależy jak już ktoś wspomniał a przede wszystkim od pojemności.
Szukanie auta z fabrycznym audio to wg mnie pomyłka, lepiej poskładać coś samemu.

[ Dodano: 18 Cze 2011 18:41 ]
BTW mam wrażenie, że już wybrałeś bravo, tylko jeszcze walczysz z tą myślą

masz rację walczę, nie wiem czy czasem 7tys to nie starczy na PII... może i to.
O audio w mesiu chodziło mi o to, że nie ma nawet w drzwiach miejsca na głośnik Ale i tak będzie mój pioneer i helixy b62c (czyli to co teraz mam) + skrzynka którą zbuduję niedługo. Nie o tym teraz

powiedzmy, że szukam alternatywy dla bravo/a

od marki liczyli jeszcze w czerwcu w tamtym roku, jeśli nic się nie zmieniło to nadal liczą - byłem u przedstawiciela pzu i hdi. Mówił, że za opla z takim silnikiem jak punto płaciłbym więcej.

[ Dodano: 18 Cze 2011 20:00 ]
wspomaganie to najważniejsza rzecz, jakie auto już mniej ważna... dlatego ciągle czekam na opinie, mam jeszcze sporo czasu do daty zakupu także liczą się wszystkie opinie


taki mam powód...

Teraz autko za taką kase ciężko kupić,więc czekaj na okazje od znajomego poprostu

a może Fiat Marea?

marea to bravo i brava
wszystkie auta to prawie to samo tylko w innym opakowaniu.
więc ja wolę mniejsze bravo/a niż maree (od niej tylko soczewki bo są P&P)

Renaulta, VW jakiegos starszego Punto I:P duzzo jest samochodów za tą kaske:) tylko zalezy jak gabarytowo chcesz.

[ Dodano: 18 Cze 2011 22:37 ]
no ale stary jak ty masz takie wymagania i tylko tyle chcesz przeznaczyć to szczerze mówiąc nie pytałbyś o takie rzeczy... Takie moje zdanie...