a ja jeśli już bym wywalał kata i chciał coś zrobić żeby osiągnąć troszkę mocy założył bym cały wydech przelotowy;]

I byś stracił na mocy...

gdybym do tego założył jeszcze kol.. 4-2-1 ?
zresztą ułatwiając silnikowi oddychanie jak można stracić na mocy.
Swoją odpowiedź poprzyj naukowymi argumentami a nie tylko własnymi przemyśleniami

Ano można niestety.
Wydech tak samo jak i dolot musi być dobrze policzony do konkretnego silnika inaczej tylko pogarsza sprawę.

Jakby prawdą było to co napisałeś, to samochody rajdowe/wyścigowe by jeździły zupełnie bez wydechu, ewentualnie kończył by się na kolektorze.

dla mnie to jest oczywiste że wydech i kolektor musi być odpowiednio policzony...nie mówimy tutaj o wieśniackich przeróbkach typu super głośny końcowy tłumik

pies86: no to sam widzisz, że pełny przelot może zaszkodzić.

tłumiki przelotowe są pod odpowiedni model silnika i są robione na zamówienie...to nie uniwersalne tłumiki z allegro....choć z mojej wiedzy (skromnej) największy nacisk kładzie się na wyliczenie koloektora. tj 4-2-1 czy też 4-1 obliczą się go po to aby samochód przy odpowiednich obrotach wykazywał się większą dynamiką jednostki napędowej, a po dobrze wyliczonym kolektorze dobiera się wtedy tłumiki przelotowe

To że kolektor musi być wyliczony, tzn długość, kąt, przekrój itd to wiadomo, ale ważne jest też odpowiednie wygładzenie powierzchni wewnątrz.

co sprowadza się do jak to ująłem lepszego oddychania silnika.Idąc dalej robiąc porting głowicy także ułatwia oddychanie ale i połykanie mieszanki benzynowej.Zatem sam widzisz ułatwienie oddychania silnika poprawia osiągi samochodu pod warunkiem że nie mówimy tutaj o żadnej druciarni

Mniejsze opory przepływu są pożądane, ale jeśli chodzi o wydech, to zbyt niskie ciśnienie spalin w wydechu też nie jest dobre.

a zatem doszliśmy do jednego wniosku

pies86, jesteś w błędzie. Jak wydech będzie za luźny to wcale nie będzie lepiej "oddychać", wręcz przeciwnie, będzie gorzej niż na serii.
Zresztą nie będę się wiele wysilać tylko odeślę do Grabowskiego.

co masz na myśli pod pojęciem za luźny?

Wydech o zbyt dużym przepływie spalin w stosunku do tego co pod maską się znajduje.

Pewnie to co wałkujemy już drugą stronę - zbyt małe ciśnienie spalin w wydechu może pogarszać osiągi.

STax on oczywiście nie przeczytał co wcześniej napisaliśmy;]

Strumienica była by dobra jak by kropek miał turbo, choć jeśli ktoś planuję uzyskać fajny dźwięk to niech wywali końcowy tłumik. Wstawienie kata z większej poj. mija się z celem bo nie będzie się w nim odbywało pełne dopalanie mieszanki. Założenie sportowego katalizatora poniesie moc o max 10% (Np Clio Sport 161KM seria założenie N- grupowych katów i N-grupowe ECU to przyrost mocy o 13KM). Kolektory barany, rurowe Itd. raczej podnoszą moment niż samą moc. Wstawienie rury zmienia rezonans całego wydechu ktoś nie od pały go tam wstawił, zrobił obliczenia. Jedyna korzyść z wywalenia kata to szybsza wymiana końcowego tłumika.(no i problemy na przeglądach) Zamiast bawić się wydechem bo do tego trzeba mieć sporą wiedzę zajął bym się wałkiem, głowicą, zaworami możesz nawet 90KM uzyskać, jedyną barierą są pieniądze, bo silnik 1.1 nie jest podatny na tuningi dowodem na to jest że w CC wersja rajdowa(trofeo) miała zamontowany silnik 900ccm

Nie zgodzę się z tym, wg mnie 1.1 i wogóle silniki z serii FIRE są bardzo podatne na modyfikacje.
Skoro u mnie, przy praktycznie seryjnym silniku, bez modyfikacji głowicy (poza lekkim splanowaniem) i seryjnym wydechu (od P75)wyszło 67KM to po odpowiednich modyfikacjach głowicy, wałka rozrządu i wydechu myślę, że spokojnie 80KM jest do ogarnięcia, wcale nie jakimiś kosmicznymi kosztami.
Ale nie zaczynajmy dyskusji o tym, bo temat dotyczy czegoś innego

Tu się nie zgodzę, wiadomo modyfikacje to koszta, ale to silnik fire chwalony i doceniany, 120KM bez problemu da rade wykrzesać i wytrzymuje tą moc dość dobrze, no ale temat nie otym

[ Dodano: 01 Sie 2011 23:32 ]
STax uprzedziłeś

LOL Napisz do jakiejkolwiek renomowanej firmy tuningowej czemu nie wstawiają strumienic do aut z silnikami turbo...

Ciekawa teoria. Na podstawie czego to stwierdziłeś?

Hmmm. Wynikło to ze zmiany katalizatora czy bardziej ze zmiany oprogramowania?

Barany? Czy ktoś pisał o turbo? I zapewne wiesz że moc to moment obrotowy razy obroty podzielone przez 5252? Więc końcówki zdania nie rozumiem...

Nom. Zapewne ktoś liczył że musi katalizator tam być, księgowy z kontrolerem norm unijnych dopełnili całości.

Co ma piernik do wiatraka? Skąd teoria o końcowym tłumiku?

Hmm. Stara szkoła mówi że najlepiej zacząć od wydechu i najwięcej można na tym ugrać...

Może wynikało to z tego że miał rywalizować w klasie do 900ccm?

Też się nad tym zastanawiałem kiedyś, ale wbrew pozorom to ma sens. Dlaczego? Bo zazwyczaj obroty dla max mocy i max momentu są różne.

Powiedzmy że auto ma przy 4000rpm 76KM i 100nm a przy 6000rpm 100KM i 87nm. (liczone wg podanego wzoru tak żeby było 100nm i 100KM)
Jeśli podniesiemy max moment np do 120nm to moc wzrośnie do 91KM przy 4000rpm, ale nie moc maksymalna a tylko moc przy obrotach max momentu (tzn jej przebieg zmieni się najbardziej w okolicach tych obrotów).
W każdym razie wniosek jest taki, że zmiana max momentu nie musi oznaczać zmiany max mocy i odwrotnie

[ Dodano: 01 Sie 2011 22:56 ]

Może w rajdach, albo w bardziej wysilonych jednostkach. W FIRE są znacznie skuteczniejsze sposoby niż wydech.

Dla choćby zmiany dźwięku, przy turbo może zrobić totalny przelot z rury 100mm i będziesz miał polepszenie osiągów, a w silniku atmosferycznym pogorszenie.

No skoro chcesz upłynnić przepływ spalin, a Twój oryginalny katalizator stawia za duży oprór to chyba proste i logiczne że więcej gazów z procesu spalania wydostanie się z silnika 1.6 niż 1.1

Praktycznie zmieniając katalizator musisz zmienić ECU a nie samo oprogramowanie bo są wtedy dwie sondy lambdy.

Czy musisz mieć barana i mieć turbo. Kolektor rurowy poprawi przebiegi krzywych momentu i mocy i nieznacznie zwiększy oba parametry.

Prawa fizyki się kłaniają skoro katalizator ma filtrować czyli musi blokować pęd spalin żeby zebrać szkodliwe cząsteczki. Wycięcie spowoduje że cała pęd spalin i ich temp zatrzymywać się będzie na końcowym tłumiku. Nie bez powodu zamontowano tłumik drgać w kształcie sprężyny przed katalizatorem.

No ok ale myślę że taniej będzie splanować głowicę niż kupić np sportowy kolektor wydechowy

Nie, bo założenie samego stożka do 900 da lepszy efekt niż do 1.1. Auto miało stratować w A Grupie a federacja sportów motorowych nakłada normy modyfikacji silnika wydechu.

Tak jak zrobisz szlif, porting zaworów, polerowanie kanałów wylotowych, większa przepustnica, ostry wałek, wielopunktowy wtrysk paliwa, wydajniejsza pompa paliwa, wydajniejsze wtryskiwacze(choć to bardziej wskazane dal silników z doładowaniem). Tylko zostaje pytanie czy do auta z przebiegiem ~ 200tyś km zrobisz wszystkie w/w przeróbki i ile zrobisz Km to już lepiej silnik kupić np 1.4 16v 100KM czy tam nawet 90KM.
Każdy ma swoje zdanie i niech się tego trzyma forum jest od tego żeby wykazać się swoją wiedzą. No i chyba trochę odchodzimy od tematu strumienic

Ale co to ma do rzeczy ile zrobisz km? Znasz jakikolwiek silnik, który będąc w kiepskim stanie wytrzyma modyfikacje? Mój ma teraz 150tys km i nie protestuje...
A z tym, że np stożkiem więcej uzyszkasz w 900 niż w 1.1 to też się raczej nie zgadzam. Procentowy przyrost mocy będzie raczej podobny, a ze względu na większą moc wyjściowa w 1.1 powinien być co najmniej taki sam lub wyższy.

STax Jak podniesiesz moc do np 90KM w nowym silniku to jego żywotność się skróci. Kupując silnik np 1.4 16V też masz to 90KM i potencjał na więcej, i jeśli jest w dobrej kondycji to posłuży dłużej.
Mój ma 69KM przy PB 98 i 108Nm przy przebiegu 63tyś teraz 76tyś

Pawel6: ale nie mówimy o mocy silnika tylko o podatności na modyfikacje. A w każdym silniku drastyczne podniesienie mocy może oznaczać skrócenie jego żywotności.
BTW przedstaw gdzieś swoje auto i napisz jakie masz mody bo jestem ciekawy co tam masz fajnego Swoją drogą podajesz na PB98, a na 95 mierzyłeś?