Witam!

Mam taki problem, który czasem daje o sobie znać na środku ulicy. Otóż posiadam Fiata punto 1.1 na gaz. Kiedy przypadkowo mi zgaśnie, np. pod górkę czy za szybko puszczę sprzęgło to nie chce mi od razu od razu odpalić ponownie. Muszę odczekać ok. 2-3 minuty. Jest to dość stresujące i może być niebezpieczne. Staram się unikać tej sytuacji, ale nigdy nie wiadomo, dlatego proszę Was o pomoc. Ma ktoś jakiś pomysł co może być nie tak z moim kropkiem?

jeśli auto świeżo odpalone i przełączone na gaz to tak jest i trzeba troszke pcheltać zanim zlapie.

dokładnie. jesli zgasnie na gazie to tak. jeszcze jak reduktor jest zimny. dlatego bezpieczniej jest chwile jechac na pb. ciepło jest to od razu sie silnik zagrzeje.

Hmm.. czyli trochę jechać na beznzynie i później na gazik? Dobra, będę pamiętać

a sam ci się gaz przełącza czy musisz ręcznie przełączać?

[ Dodano: 07 Sie 2011 11:47 ]
jaką masz instalacje gazową??

nickoo prawdopodobnie I albo II gen. wiec trzeba samemu:)
Rubia jak Ci delikatnie sie wskazowka od temp podniesie to juz mozesz przerzucić. ew po 2 km:)przynajmniej mój silnik sie juz nagrzewa i nie gaśnie;) zreszta moj nie gasnie nawet na zimnym zaraz;)

ja mam II i sam się przełącza na gaz i nie gaśnie.

ja tez mam II i musze manualnie... to niewiem czym to idzie..

Pewnie zależy od sterownika - są takie na przegazowanie, a są takie, które sprawdzają temp. Ręczne przełączanie to chyba było tylko w I gen.

U mnie jest przełącznik manualny.. Nie mam limitu temperaturowego. Jest za to instalacja zaprogramowana tak ,że nawet po wciśnięciu przełącznika gaz zaskoczy dopiero pow. 2tys. obrotów.
Można kupić na allegro interface usb do instalacji gazowych i samemu "manewrować" takimi wartościami.