Łe to świeżak, mój stał od wtorku nie ruszany, wczoraj tylko kompa podłączałem bo jakieś błędy były i tak odpalił rano. Dzisiaj chyba wezmę akumulator do domu, niech się ogrzeje biedak

no czesta jazda tez na pewno pomaga.

wlasnie widzialem jak bravo pozyczalo prad pastuchowi 1.9

Ja ja das auto , ostatnio coś często widuje niemiecką motoryzację na poboczu z maską w górze, a takie podobno niezawodne...

U mnie o 5:30 było minus 23 stopnie niestety mój kropek nie jeździ , prawdopodobnie paliwo zamarzło bo wczoraj odpalił i zgasł sam po minucie.

ha Na dotyk.... Nie kumam.... jest cieplej to ledwo ledwo, jest -20 na dotyk

Pewnie od wilgotności zalezy.

[ Dodano: 03 Lut 2012 13:50 ]


W JTD nie ma podgrzewacza?

BTW jak zamarzlo to pasuje zmienić stacje. Ojciec od 3dni ma w słoiku trochę ropy, nic się z nią nie stało, jedynie trochę zgęstniała.

od wiatru też pewnie.... Bo jak wieje to mocniej wychłodzi

Nie tylko. Najłatwiej zamarza jak jest go mało w baku, bo wtedy łatwo się woda z powietrza skrapla

http://youtu.be/Ax8c_fWhXUk

Żadnego ale tym razem Jutro odpalamy nowym Boschem

A u mnie dziadowska instalacja alarmowa psuje zabawę, przy włączonym alarmie nie odpali po wyłączeniu alarmu od razu odpala... Coś muszę z tym zrobić.

ursus moj pali elegancko ale fakt, smigam nim codziennie

no dziś przy minus 24 z rana samochód odpalił od pierwszego kopa choć widać jak elektronika działa mega wolno, do tego ciężej chodzi kierownica i skrzynia biegów no i przede wszystkim sprzęgło.. niech mróz odpuści bo tak kicha jak zimno i brak śniegu...

Ja w sumie niemogę narzekać. Kropek ma jeszcze fabryczny 8 letni akumulator Magneti Marelli. Jedynie elektryka wariuje a konkretnie fabryczne radio. Po zostawieniu rano radyjko się samo włączyło i grało do wieczora na tym mrozie. Wieczorem gdy to zauważyłem zdjąłem kleme ale aku już się rozładował trochę, na następny dzień już nieodpalił. Więc aku do domu i na prostownik. Kolejne dni (dziś rano -26) bezproblemu. Dzisiaj nawet profilaktycznie zrobiłem test i sprawność 100%. Facet niemógł się nadziwić.

Akurat stacja jest pewna prędzej jak to STax, pisze mało paliwa w zbiornika. Do rezerwy jeszcze brakuje ,jest jakieś 15 litrów.

Szczerze nie wiem tego.

Mój dzisiaj się wygrzewa w garażu z CO
Normalnie święto lasu - chociaż przestanie mi trzeszczeć każda jedna uszczeleczka podczas jazdy z powodu zamarzniętej wilgoci

A jak postoi to standardzik - skrzynia chodzi jak kij w smole, wolno kręci, ale jak na razie przy jeździe 6 na 7 dni w tyg. po 16 km dziennie - daje radę odpalać przy -21, generalnie pozytywne zaskoczenie.

A dziś było tak: http://www.youtube.com/watch?v=mQ7bUHehMgY -15
w nocy nie wiem ile było... ~-20?

o 2 w nocy było - 21 w Krk

-23 zamarza płyn chłodzący, i skacze temperatura do 3/4 skali. Jak odpuszcza to spada do normalnej, albo niżej... ;p Dramat.

w nocy było najmniej -21,5 odczytane z termometra. W tej chwili -20* domu nie umie nagrzać:>

to zmień płyn w podskokach ! -23 to mega lipny jakiś

Dokładnie, minimalna zalecana temperatura jaką powinien wytrzymać płyn to -30 albo -35*.

Polecam Dynagel 2000 albo Prestone

U siebie mam płyn 6-7letni, jak założyłem LPG to dolałem wody demi. z pół litra, a przez 1,5 roku jakieś 400ml uniwersalnego płynu Prestone i nie zamarzł przy -20, przynajmniej nie ten w zbiorniku wyrównawczym.

Jak zamarza to trzeba uwazać bo może rozsadzić blok. Nie wiem jak w PII, ale np. u mnie w rzęchu w silniku są takie "zaślepki" w razie gdyby płyn zamarzł, to wtedy je wywala, żeby blok nie pękł.

Odpalanie by Kiciahttp://youtu.be/p47wXow2wAk