Witam Wszystkich,
Mam problem z alternatorem tzn. tak mi się wydaje.
Poruszałem już ten temat w tamtym roku ale do tej pory nie udało mi się go rozwiązać
Jak silnik się rozgrzeje zaczyna coś popiskiwać (metalicznie), trzeszczeć w okolicy alternatora.
Pasek był regulowany wiele razy, a nawet 2 razy wymieniany (różne firmy, obecnie oryginalny Fiat), ale
nic to nie dało. Z tego co czytałem mogła pęknąć obudowa ale moja wygląda na całą oraz może coś
ocierać w środku alternatora.
Może się ktoś już z czymś takim spotkał?
Na chwilę obecną jestem już bliski kupna nowego alternatora.
Na allegro jest dużo zamienników i nie wiec co wybrać.
Oryginalny (Denso) można już kupić za 510zł ale czy warto?
GP 1.4 77KM bez klimatyzacji
Pozdrawiam

Miałem problemy z alternatorami zarówno w Punto II jak i w obecnym GP i zawsze pęknięta obudowa skutkowała wyciem na zimnym silniku, szczególnie gdy było wilgotno. Po rozgrzaniu problem zawsze ustępował.

Łożyska albo sprzęgło alternatora do wymiany - u mnie to drugie się pierwsze odezwało i zawsze objawiało się dopiero po paru minutach od odpalenia zimnego silnika. Koszt regeneracji - 200zł (wymiana łożysk i koła pasowego wraz ze sprzęgłem)

U mnie nie ma sprzegielka czyli łozyska do wymiany.
Zastanawiam się czy warto to naprawiac bo dokladajac w sumie nie
duze pieniazki mozna kupic caly alternator (nie oryginalny),
co o tym sądzicie?

Tak na marginesie caly czas zastanawiam sie ile w tym prawdy, ze w
alternatorach puchnie stojan i cos o niego obciera (jak sie nie myle).
Spotkal sie ktos z tym, bo jesli tak to moze to byc rowniez przyczyna
popiskiwania, a nie tylko łożyska?

Pozdrawiam i dziekuje za odpowiedzi

W końcu znalazłem odpowiedni temat chociaż mój kropek to nie GP, podepnę się z moim problemem.
Pod koniec zeszłego roku przy uruchamianiu zimnego silnika zaczął pojawiać się metaliczny pisk przy około 2000obr i wycie na zimnym silniku. Po rozgrzaniu wszystko wracało do normy, dodam że występowało to zjawisko tylko przy temperaturach ujemnych. Jeździłem tak przez jakiś czas, jednak dwa tygodnie temu byłem na kanale i przy -10*C zlokalizowałem że wycie dobiega z okolic alternatora, tak to mniej więcej brzmi jak odpalam zimny silnik:
http://www.youtube.com/watch?v=HsN3g9g1w7E&feature=youtu.be
http://www.youtube.com/watch?v=7NumtSAz4KM&feature=youtu.be

Teraz mam kilka pytań:
1. Czy to może być alternator, czy coś innego w pobliżu może wydawać takie dźwięki?
2. Jeżeli to alternator, to którędy go najłatwiej zdemontować i wyjąć z auta, na kanale patrzyłem to dostęp kiepski od dołu, od góry sprężarka od klimy więc też lipa, więc pozostaje wnęka prawego koła
3. Jak działa napinacz paska i jak go poluzować żeby zdjąć pasek alternatora, i czy przypadkiem on nie może powodować tych odgłosów?

To by było na tyle jeżeli chodzi o pytania, ale problem z wyciem wydaje się pogłębiać bo teraz już nawet przy +5*C za oknem przy uruchamianiu zimnego silnika wyje. Trzeba coś z tym zrobić bo już strach jeździć żeby jeszcze czegoś nie uszkodzić.

Na allegro znalazłem obudowy do alternatorów, ta http://allegro.pl/obudowa-alternatora-fiat-grande-punto-bravo-nowa-i2152321359.html wygląda podobnie, jest podany mój typ silnika, ale nie jest zaznaczone że to do klimy więc nie wiem czy będzie pasować.