Witam

Mam od początku zakupu mam problem z moim Puntem I 75 SX, tj. ma czasem "słabszy" dzień i nie chce odpalić. Poprzedni właściciel poradził mi abym w takich chwilach otworzył klapę i "popsikał" WD Contact na wtykach gdzie są włożone bezpieczniki (mniemam od pompy paliwa). Fakt faktem wystarczyło odczekać parę minut i ruszył niczym rakieta Tomahawk, a zdarzyło mi się to już kilka-kilkanaście razy. Jednak wczoraj coś się zmieniło.... odpalił dopiero po godzinie, a i tak stwarzał wrażenie jakby w ogóle nie miał zamiaru (pewnie zrobił to abym przestał go już męczyć). A dzisiaj to już się poddał.... ładowałem aku, psikałem WD Contact, a on kręcił kręcił i nic... O co chodzi z tym demonem ?! Normalnie popchnąłbym go do Odry, ale przyzwyczaiłem się do Dziada.
Może to pomoże, że czasem podczas jazdy zapalała się "marchewka" (jakaś kontrolka od wtrysków!?), ale dałem gazu i gasła.
Od czego trzeba zacząć sprawdzenie lub co wymienić ?
Z góry dziękuje za odpowiedź.
Pozdrawiam

najlepiej na kompa i sprawdzić błędy może cuś się zapisało, cewki, kable, kable WN, przy takich objawach że od raz nie pali może być i czujnik położenia wału,
a z tą skrzynką bezpieczników co jest nie tak że takie modły robił ?

Wystarczy ze sobie kupię interfejs pod Fiata (taki z allegro) czy lepiej jechać do serwisu ?
Gościu twierdził że jak jest wilgoć to tak się dzieje, ale to raczej jakaś magia, bo on twierdził że pompa wtedy nie działa , a mi zawsze się załączała , więc czuje że to "pisikanie kontaktem" po stykach to raczej kwestia przypadku niż faktycznie przyczyna.
Wk*rwia mnie to bo kupiłem fajne autko z małym oryginalnym i faktycznym 60tyś km przebiegiem, idealny lakier i tapicerka, no jak prosto z fabryki, a tu taka usterka praktycznie od zawsze ....

na razie podjedź gdzieś gdzie u Ciebie mają kompa a z interfejsem w jedynce nie poszalejesz.

massior, jak załączasz zapłon powinno być słychać pompę jak nabija ciśnienie.

pompa smiga, jutro obczaje czujnik polozenia walu, cewke i iskre. Jakies jeszcze sugestie co do sprawdzania skoro biore sie ostro za niego ?

[ Dodano: 20 Gru 2011 18:47 ]

No dzisiaj sie wziołem za bestię - rozebrałem pół silnika i w reku szmata i miernik

Rezystancje :
- cewek - 1 Ohm
- Wstyskiwacze paliwa (MPI) - 4.2 Ohm
- Regulator biegu jałowego - 47 Ohm
- Czujnik temperatury cieczy chłodzącej - 16,5 kOhm (pizgało dzisiaj)
- Czujnij temperatury powietrza - 11,85 kOhm
- Czujnik położenia i prędkości obrotowej wału korbowego - ok. 500 Ohm (przerwa 1.5mm)

Przetarłem tu i tam szmatką , czasem papierem ściernym i pilniczkiem i poskładałem do kupy.... i odpalił za pierwszym razem :-/
Więc dalej nie wiem co go bolało... widać żyje swoim życiem

Dzięki za porady.

ja obstawiam tu winnego

nie pozorny a zawsze pomijany ten czujnik przez mechaników

Witam
Parę lat mnie tu nie było, ale problem opisany w 1 poście pozostał tzn. od 2011 może zdarzyło mi się tak ze 2-3 razy (autko nie odpaliło uj wi czemu). Usterkę olałem bo z auta korzystałem sporadycznie, tyle że sytuacja się zmieniła bo Żona zmieniła pracę i zaczęła z Kropki dziennie korzystać. Oczywiście kupiłem nowe autko bo w pracy nikogo nie obchodzi jak nie dojadę I póki co parę miechów miałem z porszakiem spokój tj. lać i jechać.
Tyle że dzisiaj znów zdechł i generalnie mam już standardową procedure po której auto w końcu rusza, ale wnerwia mnie to bo nie zawsze jestem w domu a taka niepewność z autem jest irytująca. Niby mam drugie nowe, ale szkoda skoro jest Kropka która do dojeżdżania do roboty jest idealna.
A więc tak :


Tutaj wyciągam wtyczki i bezpieczniki, czyszczę styki i dmucham sprężonym powietrzem (dawniej gościu mi mówił żebym nalał tam WD Kontakt - ale to się tłuste robiło, więc to olałem i wyczyściłem do suchego)



Wypinam wtyczkę i stukam po przekaźniku (może się coś skleiło)



Tutaj również wypinam wtyczkę (reset !?)



Czyszczę czoło czujnika przesunięcia wału

I generalnie po tym cyklu autko odpala.

Myślę że czyszczenie tych bezpieczników i wtyczek z 1 obrazka chyba sensu nie ma bo słychać że pompa nabija ciśnienie a one są chyba od tego. Generalnie nie wiem po co jest ten przekaźnik. Co wymienić , co sprawdzić żeby w końcu skończyły się problemu z tym porszakiem ?
Z góry dzięki

WD-40 zostaw do zardzewiałych zawiasów a do styków elektrycznych używaj kontakt w sprayu, do kupienia w sklepach elektronicznych lub wysyłkowo. Przeleciałbym kontaktem wszystkie kostki w komorze silnika tak na początek - WD40 się do tego nie nadaje.
Druga uwaga - lepiej nie odpinać komputera pod napięciem, najpierw odkręć klemę w akumulatorze.
Nie wiem czy dobrze zakumałem, robisz zestaw takich magicznych dotknięć? Nie wiadomo wtedy co pomogło, lepiej po kolei sprawdzać czy odpala. Podmień może ten przekaźnik bo może jest od pompy paliwa (głowy nie dam czy to ten) jeżeli masz od kogoś pożyczyć na chwilę. Możesz też sprawdzić pompę paliwa inaczej - podepnij się z miernikiem czy żaróweczką do kostki przy pompie i będziesz wiedział czy podawane jest napięcie na pompę po przekręceniu kluczyka (w pozycji MAR podaje napięcie przez kilka sekund, żeby podbić ciśnienie w układzie wtrysku). I tak krok po kroku wykluczać a nie wszystko naraz.
Zajrzałbym też do kostki przy stacyjce, wzrokowo ocenił kable czy nie są upalone i popsikał kontaktem.
Również warto poprawić wszystkie masy w aucie - drobny papierek ścierny i kontakt w sprayu. Zacząłbym od klem w akumulatorze.
Doczytałem teraz, że pompa pracuje - słyszysz ją? Ale to nie znaczy, że jest sprawna może buczeć a słabo pompować- zrób pomiar ciśnienia paliwa manometrem, co tak naprawdę jest podawane do wtrysków.

Kolega chyba nie doczytał Psikałem WD Kontakt a nie WD 40 ;-) ale specjaliści mi to odradzili bo po pewnym czasie czynnik przewodzący się traci a zostaje "tłuszcz", więc styki wyczyściłem i ładnie wydmuchałem i dałem sobie na luz z tymi "specyfikami".
Jakbym miał drugiego Punciaka na części to bym nawet postu nie pisał tylko wymieniał każdą rzecz po kolei.
Pompa paliwa jest dobra bo jest nowa ,wcześniej była oryginalna a teraz jest chiński zamiennik ale awaria pojawia się niezależnie która była zamontowana.
Jak już wspomniałem pompa się załącza i nabija ciśnienie, więc chyba te bezpieczniki i wtyczki + przekaźnik pompy paliwa jest ok.
Jedynie myślę o tym czujniku wału ale nie wiem jaki ma on wpływ na rozruch silnika.
Klemy z aku czyszczone.

Niestety to Ty nie doczytałeś. Kontakt do elektroniki jest,,suchy", jak popsikasz na skórę to mrozi.WD Kontakt to chyba coś innego.

WD Kontakt jest używany przez elektroników bo poprawy styków żeby nie śniedziały (lekko natłuszcza) i poprawa przewodność. Ale nie chce używać tego preparatu bo nie widzę sensu, bo dawniej używałem i nie pomógł a tylko obtłuszczone styki zostawił.
Bardziej mi chodziło o kolejność działań przy odpaleniu silnika bo pompa nabija ciśnienie, ale co dalej ? czy czujnik położenia wału jest tu ważny i jak go sprawdzić ?