Witam, nastały zimniejsze dni i mam problem z odpaleniem swojego GP. Czasem odpali od strzała, a czasem coś jakby się zacina i słychać taki odgłos jakby metal tarł o metal.

Podejrzewam rozrusznik - czy to może być coś innego (alternator?) i czy da się w GP sam automat jakoś łatwo wymienić czy trzeba cały rozrusznik?

automat da się wymienić a może to bendix?? wyciągnij i go przetestuj czyli masę na rozrusznik plus na automat i trzeba zewrzeć męski konektor(chyba że jest szpilka lub coś innego, cienki kabel co idzie do automatu) do plusa i powinien ładnie chodzić alternator ładuje akumulator jak coś źle napisałem to poprawcie

Wiele przyczyn. Jako pierwsze sprawdź napięcie ładowania akumulatora pod pełnym obciążeniem (włączone wszystkie urządzenia elektryczne). O ile dobrze pamiętam prawidłowe wartości są pomiędzy 13.9V-14,5V. Jeśli będą mniejsze niż 13,9V, to trzeba najpierw sprawdzić przewód masowy łączący nadwozie ze skrzynią biegów...

miałem tak że w końcowej fazie rozruchu nie odbijał bendix i było słychać zgrzyt . Wyjąłem rozrusznik rozebrałem , przeczyściłem nasmarowałem i problem ustał . zajeło mi to 3 godzinki spokojnej pracy

wymienię aku i zobaczę co się będzie działo. Po sprawdzeniu jakimś miernikiem z wydrukiem w sklepie z aku wyszło, że do wymiany. Biorąc pod uwagę to i "zbyt wysoką temperaturę cieczy chłodzącej" czasami zaraz po odpaleniu może być trafny strzał.

Też tak miałem, wziąłem jako trafny strzał i pozbyłem się sprawnego 4-letniego AKU wyrzucając kasę na nowy, który po dwóch tygodniach dawał objawy zużycia. Nowy przewód wyszedł taniej niż aku, kontrolki już nie szaleją, a w kieszeni trochę kasy mniej... Ehhh Proponuję jednak najpierw sprawdzić masę, będzie taniej.

wymieniłem aku (na testerze stary i tak dawał info: wymień akumulator) i problem zniknął.