pierwszy raz mnie takie coś spotkało, mianowicie chciałem wstawić grande punto do garażu i nie mogłem wrzucić żadnego biegu, jedynie mogłem wajchą w prawo i lewo poruszać, po jakimś czasie udało mi się jedynkę wrzucić i wjechać do garażu. Samochód stał 3 godzinki w temperaturze -5. Ale wstawialem octavie i hiluxa które stały jeszcze dłużej i tam skrzynia biegów działała normalnie. Zresztą Punto przed szkołą stoi czasami po 9 godzin na większym mrozie i nigdy nic podobnego mnie nie spotkało. Żadnego wycieku pod samochodem nie było. Wie ktoś jaka może być tego przyczyna ?

bylo gdzies na forum do pancerza linek skrzyni biegow dostaje sie woda i zamarza i sa problemy z wrzuceniem biegu szczegolnie w multijetach mam to samo w mocny mróz nie ma efektu iz lewarek wraca w polożenie środkowe tzn.nie sprężynuje tylko samemu trzeba celnąc ,śmieszne to i doprawdy uciążliwe kiedy z czwórki chcesz wrzucić piątke a wrzycasz trójkę bo nie ma wyczucia ja się tym nie przejmuje i jeżdże tak od 2 lat w zimie ale tylko po długich mrozach mam takie przypadki a lekarstwem na to jest wymiana linek

Znany problem występujący w 6-biegowych skrzyniach montowanych do 1.3 MultiJet. Rozszczelniają się pancerze linek, później zamarza w nich wilgoć. Przy większych mrozach dopiero zobaczysz jak to naprawdę wygląda

Niestety pozostaje tylko wymiana bo wszelkie próby smarowania itp. nie dają rezultatu. Ja to na razie olałem ale zdaję sobie sprawę, że końcu dojdzie do tego gdy szarpiąc się z lewarkiem coś się urwie... W zeszłym roku jakoś się przemęczyłem. Tej zimy na razie było ciepło ale jutro z rana ma być poniżej -10 st. C to zobaczę jak to w tym roku będzie się zachowywać. Prawdę mówiąc raczej domyślam się efektu...

a taka wymiana linek ile kosztuje mniej więcej ? dużo z tym roboty czy lepiej mechanikowi oddać ?

Roboty troszkę jest ale nie tak strasznie. Koszt nowych linek to niestety parę stówek.

Co ciekawe u mnie dzisiaj rano było -10 st.C i żadnych problemów z linkami Za to całą zeszłą zimę nawet przy mniejszych mrozach mi zamarzały

Spokojnie Panowie już 2 rok tym się użeram A sposób mam taki że wstaje 5 min wcześniej (po uprzednim zostawieniu auta na luzie ) odpalam i po ok 10 min jest :cieplutko w aucie , nie ma śniegu ani innych szronów, a lineczka pracuje cacy ewentualnie troszkę poruszam i miodzio

Chyba że uda wam się wyplemić wodę z linek to nie zamarznie

byłem w salonie fiata i powiedzieli że dwie linki to koszt 760 zł ;X wstawilem autko do garażu, kaloryfery na maksa rozkręciłem i zobaczymy czy chociaż troszke lepiej będzie.

A nie da się wymintować linek i wprowadzić np. olej za pomocą szczykawki i igły do środka linki?

ktoś na forum pisał że żadne zabiegi nie mają sensu, trzeba linki wymienic ;}

po co zaraz do ASO jeździć - popytać po prostu w motoryzacyjnych lub z częściami typowo do grupy Fiat

bylem w jednym to powiedzieli że takie linki to tylkko fabryczne są i to podobnej cenie jak ASO

wątpie, ASO dość dużo marże sobie nalicza
tu masz oryginalną i nową linkę
http://allegro.pl/linka-zmiany-biegow-f ... 22455.html

i tutaj tez znalazłem http://www.nokaut.pl/pozostaly-uklad-na ... iegow.html

tylko że tutaj jest jedna linka, w facet w ASO liczył dwie.. jedna za 450, druga koło 310... a tutaj tylko jedna za 80 zł ?

Eh... U mnie to samo z tymi linkami... ale dobrze, że mój w zimę nie chce zapalić i stoi w garażu
Poprzedni właściciel zmieniał linki na nowe ori przy przebiegu ok 60kkm - podobno efekt był krótkotrwały

Witajcie posiadacze GiePów z 6. biogówką

mnie od 3-4 dni męczy ten sam problem... samochód jak stoi w garażu a tam około 0-2*C to jest wszystko super, jak w lecie. ale dziś o 5 rano wyjechałem przed dom, a tu nagle -9 się zrobiło i nie zdążyłem zamknąć garażu a tu mi już zaczęło marznąć... całą drogę do pracy (20 km) chciało marznąć a ja walczyłem zmieniając biegi (choć nie musiałem) żeby nie zamarzło. 2 lata i 10 dni temu linki zostały wyminione (to oznacza, że gwarancja się skończyła 10 dni temu). Ciekawe jest to, że tylko jedna linka marznie - ta odpowiadająca za ruchy na bok, jak zostawię na jedynce to mogę spokojnie jechać i nawet dwójkę wrzucić.... więc do tych 40 km/h się rozpędzę i muszę czekać a żsię rozgrzeje (choć tak jak mówię, dziś nawet silnik po osiągnięciu właściwej temperatury nie dawał rady z odpowiednim ogrzaniem i chciało marznąć cały czas).

Postanowiłem kupić linkę, tylko zastanawia mnie czy obie linki są identyczne, bo nie znalazłem w sumie nigdzie informacji o ich rozróżnianiu, ale kto wie?

Więc jeśli okaże się, że te z Alledrogo są okej to się na jedną zdecyduje i albo się sam podejmę wymiany po partyzancku, albo zaufany pan Mietek mi to w swoim warsztacie zrobi

własnie, też mam zamiar kupić, tylko nie wiem jaka jest różnica między tymi linkami .....

Niestety i mnie dopadł ten problem gdy spadło w okolice -10. 15min rozgrzewałem i ruszałem gałką zanim dało się jechać.

pogadam dzisiaj z mechanikiem z ASO opla. Czyścił mi recyrkulator spalin, bo corsy przecież mają te same silniczki, może i na cięgna skrzyni biegów poradzi.

U mnie w Vannie jest to samo, wszystkie biegi wchodzą ale bardzo ciężko.

w Corsie są raczej takie same cięgna, bo jak szukałem w necie do GP po numerze części to wyskoczył mi też numer dla grupy GM.

A ja dziś zamówiłem cięgno do mojego (koszt 75 PLN w normalnym sklepie w Bielsku, a jak dzwonilem do ASO to od 400 do 550 ), jutro ma być. Ciekawe ile weźmie chłop za wymianę (jak zapytałem to nie potrafił nawet oszacować przybliżonego kosztu), na jutro jestem umówiony bo sam niestety nie potrafiłem tego rozgryźć. Gdybym miał kanał to byłoby zapewne łatwiej, a tak to na leżąco pod samochodem nie dało rady

Może ktoś z Was orientuje się ile taka wymiana może wyssać z kieszeni?

[ Dodano: 01 Lut 2012 20:31 ]




podjąłem się sprawdzenia tego na własną rękę i okazuje się co następuje:

- cięgna są dwa - różnią się.
- jedno odpowiedzialne jest za ruchy lewarkiem przód-tył ("linka bliżej kierowcy"), drugie na boki ("linka bliżej pasażera")
- aby dostać się do miejsca gdzie linka zamarza wystarczy wejść pod auto i dokładnie w pionie pod lewarkiem zmiany biegów znajduje się klapka/zaślepka na kliku/kilkunastu zatrzaskach. po zdjęciu jej ukazuje sie lewarek od dołu i cały system dość prostego połączenia cięgien z mechanizmem lewarka.
- od tego miejsca oba cięgna w pancerzach prowadzone są w kierunku komory silnika i tam podłączone są do (chyba) skrzyni biegów.
- jeżeli lewarek w ogóle nie drgnie najprawdopodobniej zamarznięte są oba cięgna, jeżeli działa przód-tył to zamarznięte jest cięgno "po stronie pasażera". Te dwie kombinacje są 100% pewne, bo pierwsza wystąpiła u mojego brata (wymiana obu linek), z druga mam do czynienia teraz i mam zamiar wymienić tylko jedno cięgno.

na razie tyle udało mi się ustalić, zobaczymy co będzie jak wymiana się uda - czy będzie poprawa. Mam nadzieję

Autor postu otrzymał pochwałę

U mnie o dziwo w tym roku lewarek chodzi prawie bez zarzutu. Poprzedniej zimy była masakra ale koniec końców nie wymieniłem linek. Tym razem Kropas ma pozytywne kaprysy

u mnie tez w tym roku lepiej ale bylo,jest duzo mniej wilgotno,prawie nie ma śniegu a tam chyba zamarzajaca woda robi ten problem z linkami

witam!!
to moja pierwsza zima z grande i mam ten sam problem:(
u mnie lewarek bez problemu porusza sie na boki, problem jest z wbiciem biegu.
przy temp do -8 problem dosc szybko zanika, ale przy -20 (tak jak dzisiaj) po 10km nadal cieżko machało sie lewarkiem.
z tego co piszecie to cena wymiany masakruje:(
na szczęście mrozy nie bedą wieczne i problem sam sie rozwiaze (do nastepnej zimy).

Drogie Panie, Drodzy Panowie, świat stanął na głowie

Dziś odebrałem linkę zamówioną wczoraj w sklepie specjalizującym sie w częściach do samochodów grupy Fiat. Koszt tak jak już pisałem 75 złotych (zamiast 400 lub 550 w ASO). Po wcześniej przeprowadzonym research'u, (o którym pisałem wczoraj) jak to działa i z czym jest połączone i spojrzeniu na nowiutką pachnącą i idealnie pracującą linkę stwierdziłem co następuje:

skoro Luigi we Włoszech w fabryce poradził sobie z taką linką to dlaczego ja, Polak, magister inżynier mam sobie nie poradzić??

Zawziąłem się, odwołałem wizytę u Mietka Mechanika i dawaj czym prędzej do garażu. na zewnątrz przyjemne -14*C w garażu lepiej bo tylko -7*C samochód na podnośniki (takie do wymiany koła, dwa, żeby lepiej było widać) i dawaj do parteru. 15 minut i z jednej strony linka wypięta... spacer do domu, ogrzanie, obiad i tęga rozkmina z nową linką w ręku, jak do diaska oni ją tam wsadzili i na czym ona się trzyma... i nagle żaróweczka się zapaliła... zabrałem Tatę i wspólnymi siłami udało się wyjąć stare cięgno, które oczywiście nie działało. Pomogło dopiero 5 minut na kaloryferze A skoro udało się wyciągnąć to włożenie nowej linki było już tylko formalnością no i UDAŁO SIĘ:!: na koniec jeszcze tylko mała regulacja długości cięgna tak aby lewarek idealnie wybierał biegi i jazda testowa przy -20*C.

Wszystko hula, aż miło, tak więc okazuje się, że dla chcącego nic trudnego. Dodam, że nie posiadałem ogrzewanego garażu, kanału, doświadczenia ani żadnych specjalistycznych narzędzi. Jedyne co miałem to dużo samozaparcia, sprawna linka i termowentylator jak leżałem pod samochodem KOSZT WYMIANY TO 75 ZŁOTYCH i w sumie kilkanaście godzin pracy i myślenia. (jednak przy obecnym poziomie wiedzy co, jak i z czym myślę, że godzina do dwóch to maksymalny czas jaki trzeba na to poświęcić) Cały przebieg prac obfotografowałem i przez weekend postaram się zrobić manuala, myślę, że przyda się nie tylko posiadaczom GP z 6. biegową skrzynią, być może komuś kiedyś takie cięgno się zerwie lub wydarzy sie coś innego, nieprzewidzianego. GP lubi przecież zaskakiwać , za to nasze Kropki kochamy

jeśli macie pytania, służę radą.

@sMart - daj namiary na ten sklep z częściami albo jakieś nr katalogowe tych nieoryginalnych linek.