Powiem na przykładzie rodziny i firmy gdzie pracuję. Mam więc styczność z kilkoma rożnymi markami różnych koncernów. I tak:
Skody Octavie I (2005) i II (2007) rdzewieją na potęgę. Superb I (2004) i Fabia I (2004) też.
Suzuki Grand Vitara (2010) podobnie.
Ford Focus I (2002) ruda co rusz wychodzi, Focus II (2009) już lepiej ale kropki rdzy już są.
Honda Accord (2004) w poprzedniej wersji powoli jest zjadana.
Lepiej od tych modeli trzymają się Daewoo Lanosy (2000) są mniej skorodowane od niektórych aut wymienionych wyżej.
Opel Signum (2007) ruda zaczęła po trzech latach wychodzić w nadkolach.
Toyota Corolla (2007) rdza wyszła na słupkach przednich.
Mógłbym tak dalej. Ale wniosek jest taki że nie da się określić które modele są lepiej lub gorzej zabezpieczone przed rdzą. Wszystko zależy od konkretnego pojedynczego auta z jaką starannością zostało wykone.

A czy ktoś z Was miał już problem z rdzewiejącymi progami?? Mam GP z 2006 r i na progach przy przednich kołach widoczne są odpryski lakieru i miejscami rdza.

Po treści pierwszego posta proponowałbym przeniesienie do ogólnie o moto.

Odnosząc się do treści pierwszej wiadomości:

PII 2001-2011 - brak rdzy, poza nalotem na wzmocnieniu tylnego zderzaka i mocowaniu wlewu paliwa.
Almera 2001-nadal - w porównaniu do Punto pod spodem lipa, sporo rdzy na elementach konstrukcyjnych czy np. belce pod chłodnicą czy tylnej zawieszenia oraz mocowaniu baku, brak dziur

ale

Focus 1999-nadal - tu masakra, progi zeżarte, wyskakujące dziury w podłodze, na takim tle nissan wypada nieźle.
Peugeot 3008 - rp2010-nadal - ciężko coś powiedzieć, ale narazie czysto, nawet na spawach na wydechu.

W pracy sporo służbówek (od Lanosów po Navary) więc nie będę się rozpisywał, ale fakt co do Lanosów - jak za taka cenę i na takie lata to w zasadzie nie gniją.

Potwierdzam - Lanosy trzymają się nieźle (sporo pod tym chodzę przy układaniu gazrurki)
Za to totalnym zaskoczeniem jest Peugeot 106 mk2 98.

ZERO rdzy na podłodze, progach, czy błotnikach (bliźniacze autka mojej mamy i cioci, auta klientów) - tutaj Pugo daje radę.

masz pewność, że nie było nic robione? Bo to mało realne, vectry c/signum to obok vw passatów i audi jedne z najlepiej zabezpieczonych aut.

Słucham? Passaty do niedawna nawet nie były dwustronnie ocynkowane, a wydawało by się, że powinien to być standard przy samochodzie tej wielkości za circa 100000zł.

Czynnikami sprzyjającymi powstawaniu rdzy to:
lakiery wodne (bardziej ekologiczne od lakierów zawierających ołów). Są bardzo miękkie i delikatne. Rysują się na potęgę, odpryskują po lekkich uderzeniach.
najmniejsze błędy podczas obróbki blach karoserii przy takich cienkich blachach karoserii jakie mają współczesne samochody też sprzyjają powstawaniu rdzy.

No niestety "ekologia" tylko obniża jakość i żywotność nowych autek i jeszcze podnosi ich cenę... Lakiery wodne, EGRy, DPFy czy Start&Stop + kolejne normy EURO. A tak się pchaliśmy do tej Unii...

A Łada dalej trzaska to, w czym jest dobra...

Mam passata b4 i znam kilka innych są wolne od korozji (przynajmniej od takiej jaka występuje w punto II przykładowo) mimo swoje lata mają nienaganny stan blacharski, pisząc jednak passat miałem na myśli modele od B5 w górę, po prostu jakościowa extraklasa sam bym jeździł passatem gdyby nie to przednie zawieszenie

[ Dodano: 27 Lip 2012 12:33 ]




Niestety to wszystko prawda, ale całe szczęście są jeszcze marki dla których w obecnych czasach opłaca się jeszcze produkować trwałe karoserie (audi, bmw, droższe vw) bo reszta już raczej poszła na łatwiznę.

Fiat tempra, fiat doblo i fiat punto - zadnych problemow z rdza nie bylo z tego co pamietam, wiec nie zgadzam sie, ze jest w tyle :]

Kolego doblo to dramat, wiem bo flotą tego złomu się zajmuje, o punto poczytaj sobie więcej, blacha leci w mgnieniu oka, korozja atakuje od wewnątrz i dopiero po czasie wyłazi.

Hmm, piszę na podstawie własnych doświadczeń, a na razie problemów nie miałem / nie mam.

W sumie punciaka mam 4ty miesiąc..ale dzięki, będę miał to na szczególnej uwadze.

Panowie, dzisiaj na myjni odkryłem ogromy ubytek lakieru na rancie maski przy zderzaku. Ubytek ma długość 12 cm i widać tam bezczelnie zdarty lakier i pierwsze kropki rudej. Kolor samochodu to jakaś kość słoniowa (sprawdzę na nalepce). Pytanie brzmi jak to zrobić, żeby zabezpieczyć ten kawałek i jak oraz gdzie najlepiej polakierować kolorem (aso czy znajomy Pan Zenek lakiernik). Może są jakieś sposoby na wypiełnianiem ubytków bo na masce też mam kilka czarnych kropek od odprysków w tym jedna już dość widoczna.

Ja bym poszukał kogoś kto pomaluje tylko ten odpryśnięty kawałek, bo Aso to całą maskę będą chcieli malować

Niestety lakier w GP (mam granatowy rock&roll) jest bardzo słaby. Na masce są setki odprysków na szczęście tak małych że prawie ich nie widać ale są. Co do rdzy to nie ma problemu. Też miałem wypiaskowany rogi progów przy przednich kołach (do gołej blachy) i tylko lekki nalot był po zimie. Byłem zawiedziony jakością wykonania ale jak zobaczyłem dziury w plastikowych nadkolach to się nie dziwię że lakier zdarło (w okolicach gdzie moje gp jeździło był paroletni remont dróg z wiecznie nakładanymi kamykami) Wcześniej jednak miałem Pandę z 2003 i tam lakier był super jakości - najmniejszych odprysków, kiedyś ktoś przetarł mi ją na parkingu i wystarczyło zetrzeć rozpuszczalnikiem jego lakier (nie został nawet ślad).

U mnie odpukać jak na razie spokój

Czy Grande jest cale ocynkowane ? czy sa miejsca bez ocynku ?

Zdjąłbyś wykładzinę z tylu w 10 latku to mógłbyś się mooocno zdziwić Rudo w 5/5 przypadków a w 3/5 dziury. Zmieniłem auto tylko z tego powodu że śrubokręt mi wpadł w próg Na odcinku 40cm blachy zostało tyle co grubość puszki po browarze. A miałem w planie jeszcze rok-półtorej pośmigać i kupić nówkę a tak jest niestety używka. Podłogi pod wykładziną wolałem nie oglądać żeby nie kłamać przy sprzedaży

Próg konserwowany, nigdy nie robiony blacharsko

W swoim AGP zauważyłem taka kropkę (jak na zdjęciu w pierwszym poście) na drzwiach pasażera. Auto z 2008 roku, 2009 pierwsza rejestracja. Teoretycznie na gwarancji jezeli chodzi o perforacje nadwozia (8 lat jest prawda?). Auto krajowe, sa wpisy z ADFu, ale tylko z przeglądów. Na stronach z przeglądami nadwozia nie ma żadnej pieczątki. Ktos moze mial taki przypadek i jak zareagowało ASO ?

Śmiechem? Przeczytaj warunki gwarancji perforacyjnej.

Tak też myślałem. Szkoda tylko że właściciele, ale także ASO nie zwraca uwagi na takie przeglądy. O ile pieczątki dla przeglądów serwisowych są normą o tyle dla nadwozia juz nie. I mam tutaj na myśli przeglady które teoretycznie powinny być wykonane w okresie choćby pierwszych dwóch lat kiedy jednak większość ludzi korzysta z ASO. Ja kupiłem auto, które posiada 5 wpisów z przeglądów mechanicznych, a kontroli nadwozia zadnej. Ale cóż, pozostaje nic innego jak się z tym pogodzić. Białe auto to bardziej zwraca się uwagę na karoserię niż przy czarnym.

Widocznie ktos nie robił przeglądów gwarancyjnych tylko zwykle okresowe.

Potwierdzam napisane. Ostatnio zauważyłem kropkę na drzwiach i podjechałem do ASO. Miałem wszystkie przeglądy w okresie gwarancyjnym (nawet częściej niż wymagane) ale po okresie gwarancyjnym już nie. Odesłali mnie do domu...

Ta gwarancja obejmuje tylko korozję postępującą od wewnątrz elementu i pytanie również czy nie jest ograniczona do jakichś poszczególnych części.