Witam. jadą sobie spokojnie A1 w stronę Wawy ok 180 km/h chciałem lekko przyhamować i nagle kontrolka "check engine" i twardy pedał hamulca. Dało się przyhamować jednak wymagało to przyłożenia znaczej siły. zatrzymałem się na stacji zgasiłem odpaliłem kontrolka świeciła się dalej pedał twardy i spod pedał słychać takie syczenie (przy naciskaniu). Od razu napisze, że pedał twardy zarówno na odpalonym silniku jak i zgaszonym, bez różnicy czy samochód zgasiło się na wciśniętym pedale czy nie. Postanowiłem dojechać do końca. ruszyłem chce przyspieszyć jak normalnie a tu samochód miał przyśpieszenie gorsze niż c330 mojego dziadka na polu. mam więc pytanie serwo?, pompa podciśnieniowa czy jeszcze inne g***o samochód w serwisie jeszcze nie był, w tym tygodniu nie za bardzo mam czas ale chciałbym się przygotować na ewentualną dziurę w portfelu...

Wygląda na zgon wspomagania, ale nie wiedziałem, że "check" się od tego zapala. Masz jakieś kody błędów?

teraz nic nie mam bo prawie 56 h w robocie siedzę i dupy nie mogę ruszyć,a to "wspomaganie" to inaczej serwo?

Tak, wspomaganie hamulców. Normalnie na wyłączonym silniku jakbyś hamował to tak jak w maluchu, a po włączeniu powinno chodzić wszystko "normalnie" i lekko. Skoro nie ma różnicy, to pewnie to to.

ma to związek ze spadkiem mocy silnika i kiepskim przyspieszaniem ?

Wężyk łączący serwo z kolektorem ssącym strzelił pewnie aa sorki to jtd to weżyk łączący serwo z vacum pompą

[ Dodano: 02 Maj 2012 21:27 ]

w benzynowym by miało związek ze spadkiem mocy, w kle kle kle co najmniej jest to dziwne

wężyk sprawdzałem jest cały chyba, że w miejscu łączenia z serwo ale tam to mogę tylko wyczuć ręką i niby jest ok

bardzo dziwne , nawet jak zatykałem egr i miałem check przez to spadku mocy nie było, sam check engine nie powoduje obcięcia mocy , chyba że błąd dotyczy jakiegoś ważnego elementu sterującego silnikiem , hamulec jeszcze dziwniejsza sprawa, naprawdę bez podpięcia do kompa to wróżenie

dopiero w tym tygodniu będę miał czas ruszyć kropka tak trochę posiedziałem po necie i zastanawiam się czy mogła paść tzw "pompa vacum" objawy brak sterowania turbiną, serwo nie ma podciśnienia.

bardzo prawdopodobne , pasowałby w sumie do braku mocy i twardego pedału, nie mniej zacznij od sczytania błędu

Autor postu otrzymał pochwałę

Udało mi się podłączyć kropka kablem do kompa i jedyny błąd jaki mi wyskoczył to:

W necie wszytko wskazuje na egr, ale co ma do tego hamulec ? Spadem mocy pasowałby , a to tttm w 1.9 , weź puszkę , zgnieć i wrzuć przed egr, zobacz czy grandziak będzie się zwijał normalnie , olej check engine

znalazłem takie cuś możesz mi wskazać gdzie co i jak zrobić jakaś strzałka zdjęcie

zdjęcia wcięło niestety z mojego manuala
http://www.punto.org.pl/zrobtosam/model199czyligpievo/224

Jutro samochód jedzie do serwisu więc się okaże co i jak

daj znać co wyszło

tak przy okazji dzisiaj musiałem punciakiem jechać do roboty, bo avensis był w trasie, a że dojeżdżam około 55 km w jedna stronę to jadę spokojnie tak jak brak turbo pozwala czyli 80-90 km/h prawie nie używając hamulca, jechałem ok 7 min dłużej niż zwykle a spalanie miałem średnie na trasie (dość dużo wiosek i radarów) 4,1 l/100 km

a tyle pali 1.9 jadąc jako emeryt ja mam po wczasach majowych 5,6, a często korzystałem ze 160 kucyków

dzisiaj odebrałem punciaka tak jak się domyślalem winna była pompa podciśnienia a dokładnie:

i kolejne doświadczenie , dlatego twardy pedał hamulca i muł, dobrze wiedzieć jak się pojawi takie coś, dobrze, że grandziak zrobiony

Najlepsze jest to, że tego elementu nie da się kupić osobno, a czasu nie miałem na szukanie używki, więc zostało tylko kupno samej pompy (570 zł) na szczęście wymiana szybka i niedroga