Witam
Od niedawna pojawiły się u mnie takie denerwujące piski, skrzypienia, tarcia (jak kto woli) podczas skręcania kierownicą ale np. na postoju lub przy niewielkiej prędkości. Przy większej prędkości nie słyszę bo dziury po których jeździmy w naszym pięknym kraju skutecznie to zagłuszają Efekt jest taki że podczas kręcenia w jedną bądź drugą stronę właśnie skrzypi jakby guma o gumę tarła albo o metal. Dodam że jak ostatnio był deszcz to po jeździe po mokrej nawierzchni trochę ucichło, a dziś znów wróciło.
Mam taki patent ale nie wiem czy do końca to. Myślę o wahaczach, że tam podczas skręcania te gumy tak skrzypią, a jak woda podczas deszczu trochę to pomoczyła to ucichło.

Ma ktoś jakieś bardziej realne wytłumaczenie?

Pozdrawiam

Ja bym obstawiał łożyska będące nad amortyzatorami przy ich górnym mocowaniu.

Od wewnętrznej strony tarczy hamulcowej jest metalowa osłona sprawdź czy się nie zagięła jeżeli tak to od prostuj to jakimś śrubokrętem i już.

Ok. Sprawdzę i dam znać. Dzięki za pomysły. Tylko ciekawi mnie że jak było po deszczu to objawy zniknęły, a teraz jak sucho to znów wróciło

no dokładnie ja miałem tak samo, po deszczu tarcza jest mokra i woda trochę smaruje więc nie skrzypi a jak wyschnie to trze metal o metal i tyle

Qbass ale to tylko tak miałeś podczas kręcenia na postoju? Czy podczas jazdy?

jak po mału się jechało i skręcało, ale tak na 1ce

O to u mnie też tak jest. Tyle że na postoju też. Zobaczę później co i jak. Póki co dzięki wielkie

wątpię żeby to były wahacze bo ja tak miałem przed i po wymianie całego zawieszenia z przodu

No ale możliwe że to co pisze domin45670 czyli łożyska amorów

no możliwe

Luknąłem i żadna blacha mi nie trze. Dźwięk słychać dobrze wewnątrz auta. Na zewnątrz słychać minimalnie. Jak maskę podniosę to słychać dosyć dobrze. Także wychodzi na to że domin45670 chyba trafił w 10. I dobrze i nie. Bo z łożyskami trochę roboty jest no i koszt takiego chyba też nie mały

W ASO 130 - 150zł / szt. (pytałem w lutym).

Jak się poszuka to za 80zł można kupić w zwykłym motoryzacyjnym Febi/Bilstein, więc chyba jednak ta droga będzie lepsza. U Qbassa były najpierw "oryginały" za 40zł później włożyliśmy właśnie Febi - bez porównania, jakość dużo lepsza, lżej łożyska pracują. W tej samej cenie można jeszcze kupić SKF, tez dobre.

[ Dodano: 07 Maj 2012 09:40 ]


Czy ja wiem czy aż tyle roboty, w zeszłym roku miałem na tapecie wymianę łożysk amortyzatorów u Qbass, na stronę jakieś 45minut. Tylko trzeba mieć ściągacze do sprężyn i robota dziecinnie prosta, chyba że tak jak u mnie nie można wybić śrub trzymających amortyzator w zwrotnicy.

mówimy tu o komplecie czy o sztuce
_marcin00_ a orientujesz się może czy podczas deszczu to skrzypienie mogłoby się wyciszyć, a po wysuszeniu powrócić?

Jest to możliwe, chociaż pewności bez rozebrania nie ma, jak się rozleciało łożysko i jest zablokowane to może się obracać łoże w gumie i jak dostanie wody to obraca się ciszej. Jeżeli chodzi o 80zł to za sztukę poduszki amortyzatora. Jeszcze przed poduszkami zobacz jak wyglądają końcówki drążków, chociaż one to raczej by stukały.

Dziękuję wszystkim za wszelką pomoc. Muszę się brać za robotę w takim układzie
Czekam do 10-tego na wypłatę i trzeba coś działać

Nawiązując do opinii któregoś forumowicza (nicka nie pamiętam, a wpis z bardzo dawna) nie warto oszczędzać.

nie oszczędzaj ja zaoszczędziłem raz i kupiłem łożysko za 40zł wytrzymało chyba z tydzień, potem kupiłem bilstein'a za 80zł i różnica w wykonaniu kolosalna!

U mnie kiedyś tak to wyglądało jak na początku w poście, przy delikatnej jeździe i tylko na bardzo skręconych kołach. Obecnie zrobiłem dłuższą trasę (do stolicy) i okazało się że teraz skrzypi/trze przy nawet delikatnym odchyleniu kierownicy, głównie w lewo, (w lewo trzeba bardzo skręcić), tyle że słychać to już niezależnie od prędkości (kiedyś tylko przy toczeniu) obecnie nawet przy 60-70km/h, trochę mnie to bardzo martwi bo nie znam tutaj żadnego serwisu.

Czy to może oznaczać że te łożyska już do końca się wyrobiły? Czy da się to jakoś obejrzeć (bez wiedzy żadnej i doświadczenia)?

Dodam że 3 tygodnie prze tym wyjazdem zrobiłem przegląd rejestracyjny + już raz przejechałem stolica-dom-stolica i nic wtedy się nie zmieniło, dopiero teraz się zaczęło głośno
Przypomniało mi się jeszcze że przed tym wyjazdem założyłem opony letnie (kupione w zeszłym roku, więc raczej powinny być ok).

ja robiłem przegląd w piątek i w niedziele zaczęło słychać takie piszczenie a ustaje ono jak się lekko w lewo skręci, nie wiem czy to od układu kierowniczego czy klocki trą czy co się dzieje znowu z tym autem

Koledzy, czy macie też taki dźwięk przy kręceniu:
http://www.youtube.com/watch?v=Kb5T6Hrj ... r_embedded

i podczas jazdy:
http://www.youtube.com/watch?v=76iy-8brAKY

wprawdzie inny samochód, ale z opisu podobnie.

filmik pierwszy to prawie na pewno łożysko na kolumnie mc persona padło i sprężyna przeskakuje lepiej to sprawdzić bo sprężyna może pęknąć lub już pękła (ja tak miałem).