Jeszcze 1.2 spi można włożyć bez kombinacji

Jak już powierzać komuś swap, to lepiej 1.6 90 koni (pasuje całość), albo 1.6 16V Siena ale na łapach z 1.6 8V 90, dużo więcej nie skasuje a masz:

1)furtkę do uturbienia osprzętem z 1.4T
2)większą pojemność i moc

Pasuje słupek na mocowania, ale trzeba wymienić cały osprzęt


Na pewno? Ktoś teraz robił taki swap i miał problem z mocowaniami właśnie.

wlasnie nie chce zeby mi to ktos robil. Chce sam i wlasnie nie moge sobie pozwolic zeby auuto dlugo stalo, wiec musi pojsc sprawnie. tan 1.2 wydaje mi sie rozsadne:)

To jest ABSOLUTNIE nierozsądne
Wsadzasz do swojego 1.1 wałek rozrządu "866" z punto 75 i już będziesz miał to samo albo i lepiej co po swapie na 1.2 spi. A wałek za 100zł można dostać jak się dobrze poszuka.

do listy rzela dodałbym jeszcze:
- przepustnicę z całym osprzętem
- nie pamiętam czy cewki są takie same

ps. jak chcesz 1.1 to by się znalazł

[ Dodano: 05 Lis 2012 21:07 ]

STax, wolałbym 1.1 jakoś mnie te 5KM różnicy nie przekonuje Poza tym czy 1.2 spi nie ma innej głowicy niż 1.0/1.1 ?

Nie wiem jak 1.0, ale 1.1 ma praktycznie identyczną.
Poza tym już całkiem bez sensu by było zmieniać dół, a zostawiać głowicę.


Te same.

Kupujesz w takim razie komplet na swapa bądź całego dawcę po wypadku. W moim mniemaniu masz do wyboru 1.6, i 8V jeśli chciałbyś kiedyś turbić ( a ten silnik wytrzymują dużo a można to w niewielkich pieniądzach zrobić) bądź 16V jeśli wystarczy Ci od razu 105KM. Zmiana z SPI na jakiegokolwiek FIREa bez sensu...

czyli w temacie swapa... jezeli nie chce od razu podwojenia mocy, wystarczy mi wymienic wałek rozrządu i bedzie ok? co sie zmieni i co jeszcze mi jest potrzebne?

STax, 1.0 i 1.1 (spi) różnią się tylko skokiem tłoka, są ze sobą w pełni wymienne.

adiKATO, co chcesz uzyskać? w jakim stanie reszta silnika? wiesz, tuning trzeba zacząć od uzyskania zdrowej serii, a potem podkręcać... pisałeś że niewiele mocy zostało. Może już nie ma kompresji, świece niedomagają itp. Najpierw zdrowa seria, potem tjun

swiece mi doloza mocy? W moim przypadku tjun ma za zadanie zmniejszenie spalania i ogolnie troska o silnik. szkoda mi katowac 1.1 jak te same osiagi moze miec lekkim batem przy wiekszej mocy, bez rzniecia silnika.. nie? Dlatego chce zwiekszyc moc ale nie o bog wie ile... starczy mi tak z 20-30 km. bede bardzo zadowolony.. no i przy tym nie chce dlubac w calym silniku i nie chce w to wsadzic miliona zlotych...

odnosnie reszty silnika nie wiem jak ma sie zachowywac zdrowy 1.1. Ma lekkie wycieki oleju spod miski olejowej. Da rade ruszyc bez gazu nawet z trojki. nie musze redukowac pod gorki..
v-max, zgodnie z tym co pisza chlopcy na forum mam w normie-czyli ok 160 na godzine. Nie byla sprawdzana kompresja ale jeden z forumowiczow zna poprzedniego wlasciciela samochodu(kuzyni) twierdzi ze autko nie bylo katowane. W co w sumie wierze. Widac ze podloga jest zrobiona i nie wierze ze ktos kto dbal o takie szczegoly, zapuscilby silnik. Wiec generalnie jesli mozna nie wielkim kosztem podniesc troszke moc w moim 1.1 to chetnie sie tym zajme ale nie chce robic kapitalki, bo po pierwsze nie ma na takie sprawy kasy a po drugie nie moge sobie pozwolic an to zeby samochod stal przez jakis dluzszy czas. Juz myslalem tak jak mi ktos pisla nad kupnem rozbitka i robienia. Na logike... nie oplaca mi sie to. Otoz policzmy ze za rozbite auto place ok1500zl. plus czesci, ktorych nie wklada sie ponownie. Wiec mamy ok 1700 zl. Poza tym auto na ok tydzien nie jedzdzi. Zwroci mi sie czesc za "odpady" z rozbitka. Ok, wiec liczmy, ze moge sprzrdac swojego punto za ok 2000 zl tak jak stoi. Wiec mam w tym momencie prawie 4000. a za taka kase mozna kupic juz punto z wiekszym silnikeim. Osobiscie dwa tygodnie temu widzialem fajne p2 z silnikiem 1.9diesel z klima i ogolnie w jakiejs bogatszej wersji, za 4400zl... wiec w sumie nie warto ladowac sie w koszta.

adiKATO, poczytaj o modach kolegi STax,
(nie dyskutujmy chociaż tu o tym czy ma 75KM czy 80 )

adiKATO, skoro tak, to jak pisze kolega wyżej, poczytaj o modach kolegi STax i będziesz pan zadowolony

To się wyklucza.
Większa moc = większe spalanie w tym wypadku. Nie żeby od razu zaczął palić 10l/100km, ale troszkę (0,5-1l) więcej weźmie.
Poszukaj, bo opisywałem to już chyba 100 razy Albo na mojego bloga zerknij.
Wałek, kolektor wydechowy i przepustnica od punto 75 i już auto zupełnie inaczej jeździ.
Ewentualnie najtańsza opcja to dziura w obudowie filtra, która się równie dobrze sprawdza...

dziura? gdzie i jaka? :d

a czytałeś już temat STaxa ? tam się wszystkiego dowiesz

to będzie długa lektura

Dlatego ja do bloga odysłam, tam jest wszystko w pigułce
Ewentualnie 1. strona tematu, tam też wszystko wrzuciłem

Geniusz inzynierii mechanicznej to ze mnie zaden, ale ma prosty chlopski rozum auta w wieku 15 lat i prawdopodobnie przy przebiegach w granicach 200.000km co do wieku adekwatne z nominalnych 55koni zostalo jakies 45 no gora 48KM... Podniesienie mocy do 100KM lub wiecej moze i jest wykonalne, (ale moim skromnym zdaniem to jawny absurd wzrost mocy o 150% tego nawet w "fast&furior" nie dokonali) bez gruntowniejszego zaingerowania w kondycje tlokow, pierscieni czy panewek tak wyzylowany silnik juz wiele kilometrow nie zrobi... Przeciez oczywiste jest ze taki wzrost potencjalu kazdy wykozystal by jak najlepiej potrafi, zatem wytworzone przeciazenia poprostu rozerwaly by uklad korbowo-tlokowy, juz nie wspominajac o chlodzeniu silnika ktorego temperatury przy ostrej przejazdzce plyn chlodniczy niema szansy zbic, do takich abstrakcji chlodzic trzeba takze olej... Tak diametralne podniesienie mocy jak z nominalnych 50KONI do 110KM nie jest ani rozsadne ani realne bez wielkich modow, a turbo jakie by nie bylo bez przygotowania odpowiednio efektywnego dolotu czy interkulera mocy napewno w takim stopniu nie podniesie, poza tym turbo daja rade obsluzyc tylko szybkie i wydajne wtryski... Wyliczac mozna jeszcze dlugo co trzeba w motorze zmienic zeby modyfikacja miala racje bytu,

[ Dodano: 14 Sty 2013 05:55 ]

Geniusz inzynierii mechanicznej to ze mnie zaden, ale ma prosty chlopski rozum auta w wieku 15 lat i prawdopodobnie przy przebiegach w granicach 200.000km co do wieku adekwatne z nominalnych 55koni zostalo jakies 45 no gora 48KM... Podniesienie mocy do 100KM lub wiecej moze i jest wykonalne, (ale moim skromnym zdaniem to jawny absurd wzrost mocy o 150% tego nawet w "fast&furior" nie dokonali) bez gruntowniejszego zaingerowania w kondycje tlokow, pierscieni czy panewek tak wyzylowany silnik juz wiele kilometrow nie zrobi... Przeciez oczywiste jest ze taki wzrost potencjalu kazdy wykozystal by jak najlepiej potrafi, zatem wytworzone przeciazenia poprostu rozerwaly by uklad korbowo-tlokowy, juz nie wspominajac o chlodzeniu silnika ktorego temperatury przy ostrej przejazdzce plyn chlodniczy niema szansy zbic, do takich abstrakcji chlodzic trzeba takze olej... Tak diametralne podniesienie mocy jak z nominalnych 50KONI do 110KM nie jest ani rozsadne ani realne bez wielkich modow, a turbo jakie by nie bylo bez przygotowania odpowiednio efektywnego dolotu czy interkulera mocy napewno w takim stopniu nie podniesie, poza tym turbo daja rade obsluzyc tylko szybkie i wydajne wtryski... Wyliczac mozna jeszcze dlugo co trzeba w motorze zmienic zeby modyfikacja miala racje bytu,

posiew, to jakieś wolne myśli czy głębsze przemyślenia? Bo jak to drugie to polecam zostać przy pierwszych 7 słowach i na tym zakończyć...

Ostatnio wyliczałem w ilu PLN-ach by można było się zmieścić z turbo bez setup-u w 1500zł się idzie zmieścić na używanych częściach.
Ogólnie części samemu idzie zrobić np flanszę pod kolektor lub zostawić seryjny kolektor i zrobić kryzę pod turbo (wystarczy znaleźć firmę która na wycinarkę laserową i zrobić rys. ze starego kolektora), tak samo sprawa wygląda z sandwich-em (flansze są też dostępne na allegro co jakiś czas). Turbina najtańsza była by z jakiegoś dostawczaka w dieslu, ale wtedy będzie się późno budzić i mniej wytrzymałe ze względów na temp spalania benzyny względem ON. Coolera i chłodnicę oleju też można by zaaplikować od jakiegoś busa. Z orurowanie nie ma problemów dostępność złączek i innych pierdół jest ogromna, tak samo sprawa się ma z zaworami upustowymi. Wiadomo trzeba mieć garaż znać się choć trochę i przed całym zabiegiem zbadać silnik panewki, luz osiowy, pierścienie, ciśnienie oleju, kompresje itd. A no i elektronika do 1.1 pasowało by włożyć kolektor z 1.2MPI z wtryskami,przepustnicą,komputerem, a na górę przepustnicy założyć wtryskiwacz od 1.1 żeby przy wyższych dołowaniach mieszanka była odpowiednia do tego co najmniej 3 barowa pompa paliwa powyżej bara pasowało by zmienić map sensor.
Dół silnika trzeba zakuwać powyżej 150KM ale wcześniej pewnie padnie sprzęgło oraz hamulce, silnik przy "pałowaniu" też może długo nie pociągnąć. SWAP do 1.6 na start 100KM przy spalaniu 1.1 mniej problemów z LPG (tańsza instalacja niż do turbo) mniejsze ryzyko awari (choć z 16v różnie bywa ) i materiały eksploatacyjne są tańsze. Pewnie i tak o wielu rzeczach zapomniałem ale gdzieś mi listę wcięło z konkretnymi elementami i cenami do turbienia

Możesz rozpisać jak te 1500 zł zliczyłeś?

Były kiedyś jakieś projekty gdzie ktoś tam w cc czy cs robił turbo za 1000 czy 1500zł i licząc same część MOŻE to być wykonalne, ALE wytrzymałość tego i jakość może być baaardzo różna, nie mówiąc o braku wystrojenia.

w przypadku gazu wystrojenie może być bardzo, bardzo proste

dzikidaniel, znajomy się tym zajmuje zrobił już kilkanaście aut np PN 2.0 DOHC (jego auto moc 200KM), Honda, Accord, BMW e30 318i. Mówi że lepiej silnik zmienić jeżeli chce się mieć zapier*** 1.1 na turbo pali gdzieś w granicy 10-12l i trzeba go butować żeby mieć te 115KM.
STax, Strojenie w V-tech-u w Krakowie od 600PLN wzwyż. Co do jakości to chyba tylko turbo może paść bo IC, chłodnica oleju, czy też same kolektory i orururowanie to nie wiem co byś musiał robić żeby to się sypnęło.
fenix8, tak, ale założysz II generacje to masz zwężkę na dolocie, więc zostaje BLOS albo sekwencja + reduktor do turbo.
Są ludzie którzy auto na turbo/biturbo stroją wyłącznie na gazie