Witam, chciałem prosić o opinie na temat sprawowania się instalacji II generacji w tym silniku? Samochód to punto 1 75 z 95 roku, mam zamiar pojeździć nim jeszcze około 4-5 lat wiec powstał w mojej głowie ten pomysł. Rocznie robię około 15tys, obecny przebieg to 138 tys, silnik w bardzo dobrej kondycji od wymiany do wymiany nie dolewam oleju. Sekwencja wg mojej opinii za droga. Co myślicie o takim rozwiązaniu?

silnik jest na MPI ale full-group. Na instalacji II generacji straci na mocy i będą problemy na wolnych obrotach. Z kolei IV generacja z uwagi na full group wymaga szybkich i precyzyjnych wtryskiwaczy, najlepiej pojedynczych - co za tym idzie drogich. Mając LPG w tym silniku trzeba pilnować luzów zaworowych, popychacze są mechaniczne, a luzy regulowane płytkami. Z uwagi na zastosowany ostry wałek ten silnik ma dość wysokie wolne obroty (820-850rpm) o czym niestety często zapominają gazownicy zakładający i regulujący instalację II generacji.

Żeby osiągi nie ucierpiały polecam IV generację na sterowniku STAG-300 Stag 4
+ będzie tańszy lub Zenit z wtryskami Hana 2000 czarne (najtańsze Valteki odpadają, nie polecam trybu emulacji pracy pół sekwencyjnej lub sekwencyjnej dostępnej w w/w sterownikach)

http://www.lpg-forum.pl wejdz sobie na te forum a doradzą Ci na pewno.

Ta, doradzą mu, żeby wpadł "do nich" bo ostatnio głównie takie porady można dostać.


No tak bo zwróciła by Ci się przy tych przebiegach w 10 miesięcy zamiast w 5.
Takim podejściem szukasz sobie "guza".


Niekoniecznie, dobre wtryski na listwie też to obskoczą.


Trzeba pilnować nie częściej niż na benzynie.

Dobry gaziarz i 1.2 MPI na zwykłej prostej instalacji LPG chodzi jak brzytwa W moim kropku mam taką instalkę od paru lat i nie mam z nią problemów, co 10kkm filterek fazy ciekłej wymieniam i 2 razy na rok do gaziarza kontrolę i ewentualną regulację. Silnik na LPG sprawuje się jak na PB, straty mocy nie są duże (przynajmniej wg mnie) i nie mam problemów z wolnymi obrotami.

Zgadza się, ale jest już dawno sprawdzone i wygodniejsze rozwiązanie z 800zł droższe.

A jak gazownik bez pojęcia to te "oszczędności" wyjdą bokiem, przy sekwencji przynajmniej to ryzyko sporo maleje.

buladag, Zgadzam się z Tobą, dobry zakład montujący instalacje LPG oraz osoba montująca z głową na karku to podstawa prawidłowej późniejszej eksploatacji nawet na prostej instalacji.

To podpowiedz koledze jakie masz graty .Ja zawsze będę mówił prosta rzecz najlepiej służy

Ja mam centralkę KME Bingo M, reduktor Emmegas, emulator wtrysków Stag, na mikserze, butla Stako 34L.

Jeśli chodzi o awaryjność, jeżdżę dopiero 6 miesięcy, ale sprawuje się wzorowo.

Ale racja, jeśli zakładać nową instalację, to raczej lepiej iść w sekwencję...
Ja miałem okazję i odkupiłem 1,5roczną używkę od znajomego z bitego auta, którego instalkę sam zlecał montować.

Ja też bym doradził sekwencje Graty podałem już .Reduktora jeszcze nie podałem ,a dałbym Alaske

Będzie gaz zwykły, byłem w polecanym zakładzie, podobno gazowali już kilka tych silników na zwykłej instalacji i chodzi bez problemu, sam rozmawiałem z trzema osobami i polecali gazownika.

Bardzo dużo Pand jeździ z gen. II, bo flotom się "nie opłaca" pakować sekwencji i tłuką te biedne autka ile wlezie, i chodzą

grzechu87, zeby pozniej nie bylo placzu, zgrzytania zebow i lamentu ze lpg be.

Niestety przy instalacji oszczedza sie po a nie przed montazem.

btw wrzuc pozniej fotki jak Ci to pomontowali.

Samochód odebrany, wrażenia jak najbardziej pozytywne utrata mocy praktycznie nie odczuwalna. Jutro lub w niedziele dodam zdjęcia oraz opis instalacji.

No to szybko się udało zainstalować.. u mnie w mieścinie to ponad 2 tygodnie trzeba czekać w kolejce.
Oby się sprawowała jak najlepiej.

Kto Ci Go polecił?

Teść, kolega z pracy oraz oraz dalszy kuzyn polecili mi tego fachmana i zakład, wszyscy gazowali u niego w sumie 5 samochodów (3 sekwencje i dwa zwykłe) i są zadowoleni, wstępnie miałem termin za ponad tydzień na założenie ale gościu co miał zakładać akurat teraz zaliczył dzwona i tak oto wskoczyłem w jego termin.

A gdzie zakładałeś, bo widzę woj. Małopolskie

Żeby Ci autko dobrze na gazie chodziło.Myślę że partacz jakiś tego nie zakładał, ino na sztukę .Zobacz jakie masz spalanie na gazie .Musisz dodać 20-30% więcej co Ci spaliło na benie

Mam pytanie, jak działa i do czego służy emulator?

Emulator czego? wtryskiwaczy czy sondy lambda ?
Jeżeli wtryskiwaczy to podczas pracy na LPG (kiedy to wtryskiwacze benzyny są odcięte) to emulator wtryskiwaczy "udaje ich obecność" żeby komputer nie złapał błędów. Emulacja często jest realizowana na zasadzie rezystora o odpowiedniej wartości, bocznikowanego kondensatorkiem o bardzo małej pojemności (opcjonalnie). Emulacją sondy lambda zajmuje się centralka sterująca od LPG, która wysyła sygnał, którego przebieg w czasie jest podobny do tego generowanego przez sondę lambda.

Emulator wtryskiwaczy, a i jeszcze mam takie coś wstawione w przepustnice, gaz potrzebuje mniej powietrza? czy nie ucierpią na tym osiągi na benzynie gdy np. braknie gazu i będę musiał dojechać do stacji?

Albo mikser, albo blos.

Jeżeli bezpośrednio na przepustnicy to mikser. Przez mikser jest zasysany gaz w fazie lotnej bezpośrednio do kolektora. I owszem stanowi to pewną zwężkę dla przepływu powietrza. Jeżeli chcesz sprawdzić spadek mocy, to przejedź się na benzynie i sam się przekonaj

Zobaczyłem jak wygląda ten blos i to na pewno nie to, to jest blaszka z taką kulką po środku, domyślam się że ma ona za zadanie ograniczyć dopływ powietrza bo gaz chyba nie potrzebuje go tyle co benzyna.

Zarzuć zdjęcia