Mam problem z kropkiem, a dokładniej z dziwnym wyciem spod maski. Wycie(może taki delikatny pisk) objawia się raz na jakiś czas, nie ma reguły czy jest mokro czy sucho,czy jest na wysokich czy niskich obrotach dźwięk jest taki sam. Dzisiaj sprawdziliśmy alternator, wentylator chłodnicy i to nie to, dalej po zgaszeniu dzisiaj samochodu piszczał/wył on jeszcze przez chwile. Czy ktoś się z czymś takim spotkał w swoim puncie? Wie może co jest przyczyną?

Silnik to 1.2 8v przebieg około 100tys km,

Nagraj to wycie i zdiagnozuj miejsce skąd się wydobywa.

Właśnie w tym jest problem, wczoraj chodził pół godziny koło mechanika i nic nie zawyło, później nim jeździł i to samo, cisza. Samochód jest głównie użytkowany przez moją siostrę, która szczerze mówiąc nawet nie wiem czy wie jak się otwiera maskę
Do tej pory nikt nie zdążył jeszcze otworzyć maski i zobaczyć co wyje i w tym jest największy problem, dlatego się pytam czy ktoś może miał coś podobnego. Auto jest pół roku po wymianie uszczelki pod głowicą, pompy wody i planowaniu(dobrze napisałem?) głowicy.

Stary sposob starych mechanikow, to byl taki, ze jak nie wiedzieli skad "wyje", trzesie, piszczy itd. to brali kawalek dlugiego grubego patyka/drewienka, i dotykali roznych podzespolow, w ten sposob drgania/wibracje czy tez halas sie wzmagal/przenosil na drewienko. To pomagalo im w diagnostyce. Jest bezpiecznie, gdyz drewno nie przenosi napiecia, nic Cie nie trafi jakby bylo gdzies przebicie he... Sprobuj w ten sposob namierzyc winowajce. Mi w ten sposob zdiagnozowali wycie/chrobot z pompy wody, wlasnie grubym patykiem poczuli to.... Bylem w szoku

Zacząłem jeździć samochodem ja i muszę z przykrością stwierdzić że to wspomaganie nawala. Podczas jazdy samo się wyłącza gdy najedzie się na dużą nierówność na drodze, wtedy następuje wycie, ale kontrolka od wspomagania się nie zapala.

Zainteresuj sie tym "naprawa wspomagania kierownicy" - topic2809.html

Autor postu otrzymał pochwałę

Tematem wspomagania się zainteresowałem i niestety się rozczarowałem... Wyjąłem silnik od wspomagania na jakiś tydzień i niestety wycie dalej jest. Wystarczy wjechać szybko na nierówności i zaczyna wyć, ustępuje po jakimś czasie. Dźwięk jest jednostajny o takiej samej charakterystyce przez cały czas, niestety nie nagrałem go i prędko teraz nie będę miał okazji (ale postaram się to zrobić). Mam wrażenie że wyje prawa strona od pasażera, mechanik który wymieniał tam tarczę oraz klocki (na wiosnę) nie przeczyścił zacisku hamulcowego, a ewidentnie było widać że trzy klocki mają identyczną okładzinę, czwarty był zdarty do zera, druga sprawa to stary płyn hamulcowy. Jeszce zawieszenie, jest tam oryginalne, ale już powoli dobiega jego kres. Może i wyciągam dziwne wnioski, ale wydaje mi się że to właśnie będzie związane z hamulcami, albo zawieszeniem.
Piszę te całe rozterki tylko dlatego że ktoś może spotkał się z czymś podobnym i ma pomysł jak temu zaradzić.

Jedyne co mi kiedyś wyło pod maską to alternator. Jak miał pękniętą obudowę.

Witam. Mam ten sam problem. Dowiedziałeś się co wyje ???

Dalej nic nie wiadomo, alternator był sprawdzany. W samochodzie został właśnie wyczyszczony zacisk hamulcowy, na wymianę czekają przednie amortyzatory, końcówki drążków kierowniczych i to już tak na szybko. Zobaczymy czy po tych zabiegach dalej będzie wyło.

Witam
też mój kropek cierpi na wycie z pod maski, no mechanik po oględzinach stwierdził że to może być alternator bądź któraś rolka luźna czy coś w tym stylu. tak wogóle to jest to groźne czy spokojnie można jeździć puki sie coś nie stanie?

Stary sposob doswiadczonych mechanikow, to byl gruby kawalek drewienka. Ktory przykladali do roznych miejsc, aby zlokalizowac gdzie sa drgania, podobnie jak lekarz ma stetoskop, ktorym "nasluchuje". Bo jak wiadomo taki gruby patyk jest bezpieczny (izolator) a po drugie, doskonale przenosi drgania.

Jak Ci peknie pasek alternatora, nie bedziesz miec ladowania akumulatora. A to prosta droga aby stanac w drodze... Decyzja nalezy do Ciebie. Powinno sie stosowac profilaktycznie spray do paskow klinowych, ktory "klei" pasek. O np. taki - http://www.ekwasek.pl/index.php?product ... od_id=1793 Ale to juz powinien mechanik wiedziec, i go zastosowac. Jezeli tego nie zrobil, to zmien mechanika na innego. Ach Ci mechanicy, najlepiej jest im wymieniac pol samochodu, bo przy okazji obrot w hurtowni im rosnie, anizeli sie dobrze przylozyc do swojej roboty i porzadnie zdiagnozowac!