No więc tak: próbowałem wczoraj rano na starym kompie zainstalować windows z pendrive'a. Instalka przy ponad 70% się wykrzaczyła (jakiś błąd się pokazał i koniec), więc stwierdziłem, że spróbuję popołudniu.
No i tu zaczął się problem, bo popołudniu komp już się nie uruchomił. Po włączeniu zaczynają pracować wentylatory, ale monitor ciemny. Sprawdziłem monitor - działa.
Poszperałem w necie i teoretycznie wskazywało by to na padniętą płytę główną, ale...
1. Już wcześniej czasami mu się coś takiego zdarzało, też nie wiem dlaczego (ale krócej tzn raz się nie włączył a po chwili było ok)
2. Przy ok. ~200 próbach uruchomienia wczoraj 2 razy się udało (poznać to po migającym pendrivie między innymi no i jest obraz na monitorze)

Na pewno spalona jest karta dźwiękowa, ale to już od dłuższego czasu i do tej pory nie był to problem. Układ na płycie w ciągu kilku sekund bardzo mocno się nagrzewa, ale tak jak mówię, wcześniej to nie był problem.
Próbowałem już chyba wszystkiego, rozmontowałem co się dało, wyjąłem procek i ram, bateryjkę z płyty (i tak jest wyładowana ), przepinałem różne kombinacje i nic.
I najdziwniejsze, że raz na jakiś czas załapie, ale po wyłączeniu znowu nie działa.
Jeśli to ma znaczenie to płyta ASROCK (nie pamiętam modelu) + Celeron 2.0ghz, grafika wbudowana, 512mb ram, zasilacz modecom 180W.

Macie jakieś pomysły?

pika jakies komunikaty?

ram w 1kosci?

Ram w jednej kości.
Nie pika, ale nie mam speakera
Wieczorem może jakiś skołuję i podłączę jakoś.

BTW jak go odpaliłem w niedzielę, to też za pierwszym razem było to samo. Na próbę przełożyłem RAM do drugiego slotu i zadziałało.
A wczoraj zonk
Przy czym tak jak pisałem, w pewnym momencie odpalił, potem znowu nic. Za jakąś godzinę znowu się raz udało i potem znowu nic...

Obstawiam wlasnie ram bo spotkalem sie kiedys z podobna awaria.

No ale czemu od czasu do czasu uda się włączyć?

[ Dodano: 11 Lip 2012 09:41 ]

Swoją drogą kość nie wygląda na spaloną.
Jak na złość nie mam innej na podmianę

To jest wysypany ram, miałem to samo dawno temu. Na próbę odpal jeszcze memtest z płytki CD albo pendrive'a.
Jeśli nie ram to obstawiam zasilacz.

Kość nie musi wyglądać na spaloną.

[ Dodano: 11 Lip 2012 09:44 ]

Teraz doczytałem, że masz Asrocka Jeśli jakiś starszy model to też wielce prawdopodobne, że ona może bruździć (kiedyś firma była z tego słynna, że padały płyty jak muchy), popatrz na wszystkie kondensatory, czy nie popuchnięte bądź całkowicie wylane, jeśli jakiś znajdziesz to kupujesz na wzór identyczny i wlutowujesz.

Sprawdzałem też na innym zasilaczu więc to odpada.


Nie mam jak go odpalić, bo komp się nie uruchamia

Tylko dalej mówię - nie pasuje mi to, że raz na jakiś czas się uruchomi. W końcu jakby był ram padnięty, to chyba by nie było takiej opcji wcale?

Czyli albo RAM albo płyta. Posprawdzaj te elektrolity koniecznie.

??
Płyta wizualnie wygląda ok, nic się raczej nie przepaliło.


Przy okazji inne pytanie - czy jak jest USB na płycie to musi być w biosie opcja bootowania z usb? Czy niekoniecznie?
Pytam, bo mam jeszcze starszą płytkę (na pentium 3 550mhz i grafę na AGPx2 ) i tam jest usb, ale nie dopatrzyłem się w biosie takiej opcji bootowania.

Niekoniecznie musi być.
Elektrolity - kondensatory Ta cylindryczne "cosiki" wystające z płyty głównej jeśli są na szczycie lekko wypukłe, bądź rozerwane, a wokół nich plama - natychmiast do wymiany.

zeby zainstalowac system z pena, plyta musi miec opcje boot USB

Ogólnie cała impreza rozbija się o to, że potrzebuję kompa z portem LPT
Mam 2 "komplety" płyta, procek, ram, grafa.
Do tego mam tylko jeden dysk twardy, jakiś maxtor 120gb, problem w tym, że BEZ SYSTEMU.
Mam 2 napędy, ale tylko CD i to baaardzo stare (jeden 20x, drugi 32x, ale sprawne).
Problem w tym, że ori płytki z windowsem nie mam teraz przy sobie. Mam na dysku kopię (obraz płyty) ale moja nagrywarka w laptopie pada (prawie nic już nie czyta i słabo nagrywa) i po nagraniu wina na płytę komp dalej widzi ją jako pustą.
Stąd pomysł instalacji wina z pendrive'a. Przy pomocy wintoflash przygotowałem pena.

Kompy:
1) wspomniany asrock + celeron 2.0 + jakaś wbudowana grafa + 512 mb ddr, zasilacz modecom 180W. Ma opcję bootowania z USB i instalka na nim nawet szła, ale przy coś ponad 70% sie wysypała
2) płyta xxx, pentium 3 550mhz, grafika jakaś tam na stary typ agp albo coś jeszcze starszego, 64mb sdram, zasilacz compaq 80W (chyba ). Są na płycie 2x usb, ale nie znalazłem w biosie opcji bootowania z niego.

Musze zainstalować jakoś win na tym dysku.
Jeszcze spróbuję skorzystać z innego laptopa, może tam nagrywarka będzie działać i da się potem z płyty normalnie zainstalować, a jak nie to za jakiś tydzień będę miał ori płytkę, która mam nadzieję zadziała.

Ale może macie jeszcze jakieś pomysły?

[ Dodano: 11 Lip 2012 10:08 ]


Wiem
Chodzi mi o to, czy możliwe jest, żeby płyta miała USB a nie miała takiej opcji, ale domyślam się, że tak.


Wszystkie są ok.
Jedynie baaardzo mocno grzeje się układ od karty dźwiękowej.

Miałem takie same objawy i u mnie poszła płyta główna topic34868-25.html na zdjęciu mojej płyty wyraźnie widać wypalony element.

przeczytałem tak na szybko

nic się nie ładuje,i nie masz możliwości wejść do biosa?

[ Dodano: 11 Lip 2012 16:43 ]


nie jest to możliwe, jeśli ma USB to musi obsługiwać, ewentualnie w biosie może być wyłączone parę opcji między innymi aby nie był używany podczas ładowania windy

nic, nawet bios


nie znalazłem w biosie żadnej takiej opcji niestety, może potem jakieś fotki wrzucę.

Ewidentnie masz pykniętą płytę główną. Nie ma co się bawić w naprawy takiej starej płyty, bo koszt naprawy wyjdzie Cię w przedziale 100-250zł. Poszukaj sobie jakąś używaną starą płytę pasującą pod Twoje pozostałe podzespoły np. na allegro, czy też tablica.pl. Ja ostatnio trafiłem płytę główną wraz z procesorem celeron 2.0GHz i chłodzeniem za 45zł, co jest śmieszną kwotą... Ewentualnie coś lepszego, co można w przyszłości rozbudować i na gwarancji idzie dorwać za ~100zł. Napisz pod jaki socket masz procesor, jaki masz ram lub napisz dokładny model tej płyty asrock, to może coś ciekawego Ci wynajdę.

Spokojnie
Ja potrzebuję tylko czegokolwiek, co udźwignie XP i ma port LPT i taki zestaw mam (na pentium 3 ale starczy) tylko nie mogę zainstalować na razie windowsa, bo nie ma opcji bootowania z usb. Ale jak dostanę płytkę z winem to sobie go tam normalnie zainstaluje i po sprawie

A tą płytkę ASROCK dostałem 3 lata temu od jednego kolegi z forum, wraz z 512mb ram za darmo
Model P4VM890.
Na razie stacjonarny komp mi poza tym uzyciem LPT nie jest potrzebny
Ale jak będę składał coś na wiosnę to się odezwę

próbowałeś przedmuchać slot ramu?

stawiałbym że to albo płyta albo ram - ram ma to do siebie że jak pada to komp się dziwnie zachowuje i raz działa a raz nie

Tak. I nawet nie wiem, czy czasem właśnie po tym nie odpalił na chwilę...

to kilka razy wsadz i wyjmij kosc zeby przeczyscic styki ewentualnie

Dobra może zacznijmy od tego jaki sprzęt posiadasz... Parametry.

kelek, wszystko już było napisane w temacie

Ojjj sorki nie doczytałem...

A więc mam wątpliwości co do zasilacza....
Proponuje włożyć coś większego... pewnie ten zasilacz od starego kompa jakiegoś, włóż tam 300-350W. bo co dołożysz do kompa to bedzie mial obciążenie i nie uruchomi się czasami jest taki myk że włączy się a pozniej nie właczy się.

Wuuut? Do Celerona 180W mało? No wybacz zasilacz był podmieniany już.
Ja stawiam na zintegrowaną grafikę, bo piszesz, że się grzeje i zapewne do niej podłączałeś monitor, tak opisałeś, iż byłem przekonany, że korzystasz z osobnej karciochy na AGP Skoro masz czarny ekran, i ew. raz na wiele razy się udaje to stawiam na to. Albo podmienić płytę, albo dołożyć grafikę.

Grzeje się układ od dźwięku a nie od grafiki Bo dźwiękówka już jakieś 2 lata temu padła


Płytki nie mam.
Tzn mam, ale to już w zasadzie kolejny komp tak jak pisałem (pentium 3)
A grafy odpowiedniej też nie, bo mam jakiegoś radeona, ale na agp16x, a w tej płycie jest pci express