Witam. Zakupiłem sobie niedawno nowe bębny hamulcowe bo te juz poprostu wytarte są i nic nie hamuje. ale za bardzo niewiem jak sie zabrac za wymianę. wiem ze są samoregulatory w środku w bębnie i w kabinie.

co popuścic? i gdzie? zeby wsunąc nowy bęben? trzeba pozniej jakos z linkami się bawić? czy jak?
prosze o jakies wskazówki. w hamulcach to jestem laikiem;p

Zdejmujesz bęben, rozciągasz troszkę samoregulator (taka zapadka na jednej ze szczęk) zakładasz nowy bęben.
Potem ewentualnie sobie regulujesz długość linek przy dźwigni.

Autor postu otrzymał pochwałę

STax, ale nie do oporu? troche wcisnąc tą dźwigienkę i one sie zejdą do siebie tak? czy moge na max?

z tego co pamiętam to jak odciągniesz zapadke samoregulatora to musisz ręką ścisnąć szczęki -> cylinderek,
możesz na maxa bo i tak poźniej przy pierwszym hamowaniu samo sie znowu rozejdzie, nawet to słychać jak ząbki przeskakują
wiem że jeśli masz mocno wytarte bębny to będzie problem z ich zdjęciem bo rowek w bębnie będzie trzymał na szczękach (chyba ze jest na to jakiś sposób), ja ciągłem na maxa i uszkodzilem okładziny na szczękach..

Ciekawe. Wiedziałeś, że przy montażu bębna wypada troszkę ruszyć szczęki (później samoregulator je dociągnie przy pierwszym hamowaniu), a nie wpadłeś na to, że przy demontażu bębna, szczęki także należy ścisnąć do siebie (do środka) zwalniając samoregulator (wtedy nie trzeba zrywać bębna na chama, naruszając okładziny szczęk).
Jesteś kolejnym typem, co nie raczy skorzystać z funkcji SZUKAJ: http://fiatpunto.com.pl/post563894.html#p563848
Na normalnym forum za takie coś, już by było ostrzeżenie (za lenistwo) od moderatorów.

Temat bębnów był omawiany wielokrotnie na forum i nie ma potrzeby zakładania wciąż nowych tematów o tym samym...
Ale oto pojawia się ktoś, kto ma to gdzieś (a moderatorzy nie reagują) i po raz setny pyta o wymianę bębnów... Skandal.

Jesteś laikiem przede wszystkim w kwestii korzystania z internetu (funkcja "SZUKAJ" się kłania, a korzystanie z niej i dopisanie się do istniejącego tematu jest podstawą kultury na forum).
Moderatorzy: skasujcie Ten temat (pokażcie w końcu klasę, bo na razie jest pokaz nieudolności w zarządzaniu forum, jedziecie na ilość, nie jakość tematów - o to wam chodzi?).

Widocznie to forum nie jest normalne, bo za chwilę ty dostaniesz ostrzeżenie, za chamskie odzywki do innych użytkowników

wieza87, czyli bez stresu moge je ścisnąc i one sie ułożą i bedzie wreszcie dobrze hamował?:D


a reczny to juz podciągac na linkach?

piter123321, dokładnie tak, ewentualnie sprawdź ten metalowy rozpierak między szczękami, czy nie jest za bardzo wyrobiony, bo wtedy może być ręczny słaby też.

pmx007pl, ostatnio za kazdym razem jak czytam Twoje kolejne mądre posty w innych tematach to mnie coś bierze... nie jesteś modem, od tego są tutaj inne osoby wiec nie spamuj nabijaj sobie postów takimi odzywkami którymi w wiekszości nic do tematu nie wnosisz, i pamiętaj nikt nie jest taki idealny jak Ty.
co do bębnów to przed pierwszym demontażem nie wiedziałem jeszcze o tym ze bede musiał ich sciskać (człowiek wszystkiego sie uczy) a na zadnym forum jeszcze wtedy nie byłem, i to nie ja chcę sciągać teraz bebny tylko kolega piter123321 wiec jak już to on sobie powinien szukać, ja go tylko naprowadziłem troszke i wyraźnie napisałem:


pmx007pl, dzieki Tobie już wiemy ze jest na to spoób tylko po co reszta Twojej wypowiedzi ?

Autor postu otrzymał pochwałę

Panowie wymienione. tylkko dalej słabo hamuje. ;/ ręcznego prawie zero. zrobilem jak pisalo na forum ze poluzowalem linki i samoregulatory sie ustawiły i dalej slabo. podczas jazdy troche lepiej.


pytalem znajomego mechanika i mowil ze bebny musza sie dotrzec a szczęki ułozyc. jak chwile pohamuje i pojezdze. a wy co myslicie?

własnie patrzyłem i w miare dobre są;) moze faktycznie pojezdze chwile i sie zobaczy wtedy:)

[ Dodano: 03 Sie 2012 21:17 ]

a mam jeszcze pyt. zauwazyłem ze nowe bębny strasznie sie grzeją. czy to kwestia wytarcia sie? tzn dotarcia?

Nie, to znaczy, że szczęki cały czas trą.
Zobacz czy ręczny nie jest za mocno naciągnięty i czy tłoczki się nie zapiekły.

a moze za mocno dociągłem linkę od ręcznego?