Witam,

mam problem z Punto II od dłuższego czasu. Ogólnie problem polega na tym, że coś hasałuje w okolicach skrzyni, prawej przedniej częsci samochodu (z punktu widzenia kierowcy). Przypomina to trochę terkotanie, niestety 'fachowcy' nie są w stanie powiedzieć co jest nie tak i zaproponowali wymianę skrzyni biegów, ale nie wiedzą czy to pomoże. Problem występuje na luzie (przy puszczonym sprzęgle, przy wciśniętym wszystko jest normalnie), na biegach (czym wyższa prędkość tym bardziej słyszalne), na 1-ce nawet zaczyna być słychać takie wycie i dopiero potem wraca do normy. Przy wysokich biegach (4,5) nie jest to aż tak bardzo słychać, ale też występuje.

Nagrałem jeszcze w zimie filmik (było dużo bardziej słychać przy mrozach), teraz tak chodzi na codzień Może ktoś będzie w stanie pomóc:

https://www.youtube.com/watch?v=55T5NX-G8gk

Myślicie, że to rzeczywiście skrzynia do wymiany czy coś innego? Może ktoś się z tym już spotkał? Dodam tylko, że sprzęgło niedawno wymienione (teraz ślizga o ironio), olej w skrzyni wymieniony.

Siedząc za kierownicą, po prawej stronie samochodu jest silnik, a nie skrzynia biegów. Skrzynia jest naprzeciw kierowcy.

Dobrze to ująłeś... jedź do innego...
Sprzęgło wymienione kompletne? Skoro się ślizga? Wycentrowane? No właśnie. Jak tamci Ci to wymieniali to nic mnie nie zdziwi...

A takie terkotanie może powodować pompa wody, generalnie odgłosy prawdopodobnie dobiegają od strony układu rozrządu albo alternatora/wspomagania/klimy.

Ja się tak srednio znam

Ale jeśli twierdzisz, że sprzęgło jest na przeciwko kierowcy to zdecydowanie dźwięk dobiega gdzieś z prawej strony. Czy to możliwe, że pompa wody hałasowałaby tylko przy puszczonym pedale sprzęgła, a przy wciśniętym ok?

Sprzęgło było całe wymieniane z dociskiem. Czasami potrafi się ślizgać, że tak napiszę 'z dupy'. Wczoraj jechałem w trasie i na 4 biegu dodałem trochę mocniej gazu, obroty poszły w górę a samochód się toczył tak samo Dodatkowo sprzęgło bardzo wysoko bierze, w zasadzie przy samej górze.

Ten odgłos ogólnie nasila się coraz bardziej. Zaczął się jakoś przy 90t km i powoli staje się coraz głośniejszy. Problem w tym, że z samą skrzynią nie mam żadnych problemów, biegi wchodzą bez żadnych zastrzeżeń. Aaa.. jeszcze ostatnio na wstecznym wyczaiłem, że jadąc słychać tak jakby coś przeskakiwało (tak co 1-2 sek).

A czasem nie masz tak, że "fachowcy" Ci linki nie wyregulowali od sprzęgła i jakby nigdy nie jest w pełni zasprzęglony? Skoro bierze bardzo wysoko.
To by wskazywało na to, że masz za lekko podciągniętą linkę - przy puszczonym pedale nie dociska Ci tarczy w pełni. Weź klucz i trochę przykręć nakrętkę, przejedź się, jak będzie brać już niżej to reguluj, aż będzie brać w "normalnym" dla auta miejscu, potem sprawdź na drodze, czy sprzęgło zaczęło trzymać.

Czyli prawdopodobnie sprzęgło ktoś źle poskładał i dlatego się ślizga, kolejność elementów pod maską (od prawej strony czyli od fotela pasażera):
silnik->sprzęgło->skrzynia biegów->akumulator. Sprzęgło jest gdzieś w okolicy pomiędzy stacyjką a kratkami nawiewu na konsoli środkowej.

Angry_Us3r jaka linka w Punto 2 jest sprzęgło hydrauliczne bez żadnej regulacji.

To wybaczcie, w takim razie Byłem przekonany, że tylko diesele w PII mają hydraulikę.

Czyli wszystko by wskazywało na złe poskładanie.

Mmm.. bardzo mnie to cieszy... nie

W każdym bądź razie wracają do pierwotnego problemu, zapomniałem jeszcze dodać, że jak się jedzie i nawet przy wciśniętym sprzęgle próbuje wrzucić bieg to słychać takie szuranie. Jak się z powrotem wrzuca na luz to szuranie jest przez chwilę i później cichnie, tak jakby coś się przestawało kręcić (może to jakieś łożysko?). Dodatkowo jak się dociśnie lewarek zmiany biegów mocniej w stronę biegu to odgłosy stają się głośniejsze. Co ja bym nie dał, żeby się tego pozbyć... Pewnie dopiero mi się uda jak się kropek rozłoży na środku drogi i padnie coś na dobre

Nie wysprzęgla go do końca, o czym już było pisane nawet w innym temacie i powyżej przeze mnie, tylko myślałem cały czas o lince.

to, że jak dociskasz lewarek do biegów to szura to chyba normalne bo próbujesz "wbić" bieg bez wciskania sprzęgła.
Jeśli na odpuszczonym sprzęgle tyrkoli, a na wciśniętym jest cisza to obstawiam łożyska w skrzyni biegów, możesz spróbować dolać/zmienić olej przekładniowy. Ale raczej z tym nie powalczysz. Temat przerabiany na niejednej skrzyni biegów w Seicento osobiście na takiej przejechałem ponad 50tys. najpierw się bujając z wymianą łożyska oporowego, wymianą oleju na trochę gęstszy (trochę przycichło) w końcu machnąłem ręką i auto dojeździłem hałasując skrzynią

A takie pytanie:

Jak się auto zagrzeje, to wajcha biegów zaczyna chodzić z wyczuwalnym oporem.
Jak jest zimny, to chodzi gładko i lekko.

Winny olej w skrzyni? Na co wymienić?

Może być olej, ale równie dobrze mogą się linki zacierać. U mnie jak się auto dobrze rozgrzeje i przejadę np 200km to czuję że sprzęgło chodzi minimalnie ciężej i też nie wiem od czego zacząć, ale na pewno póki jest tylko taki objaw nie będę wymieniał sprzęgła bo jest ciche i działa, poza tą przypadłością, jak należy.

No ja mam też akurat problemy z dociskiem
Wymienie olej, bo od 12 lat nie wymieniany w skrzyni i zobaczymy

No wymień bo może być zamiast oleju galareta po tylu latach. Tylko oby się nie okazało skrzynia byłą "czymś" zalana przed sprzedażą i po wymianie wyjdą jakieś kwiatki... Dobra nie krakam już

Wg. mnie (z zawodu Mechanik) na 80-90% jest coś ze skrzynią. Wciskasz sprzęgło, hałas znika a gdy puszczasz powraca? Jak dla mnie to skrzynia. Co do ślizgania się sprzęgła to może wysprzęglik zapowietrzony? Po filmiku i opisie ciężko ocienić.

Też bym się skłaniał ku łożyskom w skrzyni biegów.
Dwa łożyska na końcu skrzyni to koszt około 120zł każde, łożysko najbliżej sprzęgła to koszt kilku złotych (poza ASO), pozostaje jeszcze jedno, o które nie pytałem bo mam je w dobrym stanie.
Większym problemem jest robocizna niestety... No i nie zawsze jest sens naprawiać skrzynię - jeżeli zniszczone(wytarte, duże luzy) są wałki lub zębatki to nie ma sensu reanimować trupa.