Mam pytanie do osób jeżdżących Kropkami z silnikiem 1.3 16v MultiJet.
Przy jakich obrotach włącza się Wam turbosprężarka? Jeśli to możliwe proszę o szybką odpowiedź.

Powiem szczerze ze nie zwracalem na to uwagi, ale wydaje mi sie ze gdzies czytalem ze to cos okolo 1800-2000 obrotow. Nie jestem tego pewien.

wyczytałem że w 1.3 multijet w GP załącza się przy 1800, a zdaje mi się,że to ta sama jednostka co w IIFL

No to mamy problem

[ Dodano: 14 Paź 2007 16:50 ]
tzn ja mam

[ Dodano: 14 Paź 2007 16:50 ]
A tak w ogóle to dzięki za odpowiedzi.

U mnie włącza się 2000-2500 i zawsze tak było

Gratuluję 1 posta!!! Jeśli chodzi o moje auto może byłem przewrażliwiony na razie jeżdżę i uważam, że jest OK, poważniej bym się zastanawiał gdybym pojeździł innym 1.3, ale jeszcze (niestety) nie miałem okazji...

Dzięki za gratulacje. Jeśli turbo nie gwiżdże i po wejściu na obroty się włącza to myślę, że nie ma powodów do obaw

Ja też może byłem przewrażliwiony bo gdy pisałem ten post jeździłem tym autem miesiąc, a wcześniej gdy jeździłem dieslem z turbo sprężarka pracowała mi od 1,5 tys.... A jeśli chodzi o gwizdanie to coś tam słychać Poza tym gdybym miał coś niedobrze z doładowaniem nie paliłby mi w normi itd...
Aha i jeszcze jedno pytanie tak z ciekawości - bo jakoś ciężko nawiązać kontakt z użytkownikiem mk2 1.3 przy jakich obrotach tak "na oko" ma najlepszy moment tzn w jakich granicach idzie do przodu najżwawiej?

Maciey, google nie boli
" 1.3 Multijet ma pojemność niecałych 1,25 litra, ale rozwija niebagatelną moc 90 KM. Moment obrotowy jest przy tym przyzwoity, bo 200 Nm przy 1750 obr/min."

Dela Trochę kiepsko szukałeś w tych googlach
ten 1.3 a dokładnie 1248 ccm ma 70 i 180Nm przy 1750 - to akurat się zgadza, żeby to wiedzieć przeczytałem instrukcje ale nie o to mi chodziło, chodziło mi o to przy jakich obrotach taka Kropka najlepiej się zbiera i tyle jeśli jeździsz taką to mi napisz jeśli nie ...

aaaa, to nie mam pojęcia kiedy najlepiej się zbiera

"Maksymalna moc wynosi 51kW przy 4000 obrotów/min (70 KM)"

czyli 3500 - 4500 będzie wg.mnie najlepszym zakresem

no właśnie moim błędem było złe zadanie pytania, a Ty przytoczyłeś mi dane GP 90KM a pytałem bo jakoś ciężko jak już mówiłem pogadać z właścicielami Mk2FL 1.3 poza forum... Czy na prawdę jest ich tak mało a 3.5 do góra 4 tysięcy to jest prawda - przynajmniej u mnie gartki za dobrą dedukcję

Szczerze powiedziawszy to nie wiem, bo jakoś tak nie zwróciłem uwagi, ale tak jak piszecie to po przekroczeniu 3000 żwawo idzie do przodu. Co na pewno sprawdziłem to max prędkość 165-170 km/h oraz spalanie 4,4-4,6 l/100km

Oj, wysoko troche. Bedzie żarł. Przy 2000-3000 obrotów idzie jak dla mnie najlepiej.

zgodzę się,że że powyżej 3500 to trochę za dużo ja gdy wyprzedzam to obroty są w granicach 3 tysięcy 3500 raczej nie przekraczam.
ka-8 moim zdaniem nie można mówić,że to auto żre Przy bardzo dynamicznej jeździe na niskich biegach spalanie na "trip-ie" jest w granicach 5litrów ropy
13MC wspomniałeś o spalaniu i szczerze chciałbym mieć takie może napiszesz mi co trzeba zrobić, aby takie uzyskać?
U mnie bardzo rzadkie jest zejście poniżej 5litrów (zazwyczaj ok 5,2)- oczywiście mówię tutaj o wskazaniach wyświetlacza.(dawno nie liczyłem osobiście) Powiedzmy,że jeżdżę w cyklu mieszanym ze wskazaniem na miejski...
Chociaż raz udało mi się zejść do średniego spalania 3.7litra ale ciężko to nazwać jazdą

Co trzeba zrobić ? Nie mam pojęcia. Jestem jedynym użytkownikiem auta, jeżdżę nim w cyklu trasa 60%, miasto 40%. Wyświetlacz zazwyczaj pokazuje 4,4-4,5 ale wg mnie przekłamuje o 0,2. Może gdybym jeździł tylko po mieście i w korkach to pewnie by to inaczej wyglądało. Spróbuję zrobić przy najbliższej okazji test to wtedy dam znać jak to wygląda. Aha nie jeżdżę 30-40 km/h i na luzie - żeby nie było niedomówień

w moim przypadku trzeba odwrócić proporcje miasta do trasy i zaznaczyć,że miasto zazwyczaj w szczycie, więc te 5,2; 5,4l musi być Muszę też sam policzyć ile pali dokładnie i czy komputer nie przekłamuje

U mnie sprężarka gwiżdże i syczy od około 1800-1900 obrotów ale wyraźnego "kopa" auto zaczyna mieć od około 2000 obrotów.
Myślę, że wszystko masz OK
Turbina kręci się cały czas a porządnie zaczyna pompować przy konkretnych obrotach (jw.).

U mnie komputer zaniża gdzieś około 0,2- 0,3, według jego wskazań to wychodzi od 3,8 do 4,1 w zależności do sposobu jazdy i warunków (pogoda i ciągniki na drodze, których nie ma jak wyprzedzić) . Teoretycznie jakieś 70% to trasa, ale ta trasa to 90% teren zabudowany i przede wszystkim GÓRKI.
Mam jeszcze pytanie z innej beczki. Silnik powinno sie trzymać włączony po zatrzymaniu samochodu, ale jak długo? Słyszałem że ok pół minuty. Oczywiście chodzi mi o multijeta

Ja zazwyczaj przy normalnej (czytaj ekonomicznej) jeździe wyłączam po około 30 sekundach od zatrzymania ale jeśli dałeś ostro po garach to i turbina wymaga dłuższego studzenia. Wtedy przytrzymaj go na chodzie przez minutę i będzie OK.

Dzieki za błyskawiczną odpowiedź. Po garach raczej nie daję, bo to boleśnie mi się odbija przy dystrybutorze. A tak nawiasem mówiąc ciekawe, ze jak ropa szła do góry to paliwo na stacjach drożało z dnia na dzień, a teraz podobno staniała, a na stacjach jakoś nie widać podobnego ruchu w dół (Przynajmniej u mnie).

Jak chodzi o obroty. Ja kręcę kropka do 3000 obr i leci super :] Uzyskałem spalanie 3,2 litra (według wyświetlacza) na 5 biegu i obrotami 1800. Śmieszna prędkość ok 80 km/h W cyklu mieszanym polecam nie kręcić autka po obrotach i zmieniać biegi wcześnie, bo ok 2400 obr/min.
Takie są moje uwagi :]
Pozdrawiam posiadaczy dieselka 70 KM

Ja też jeżdżę takim autkiem i wydaje mi się, że turbina włącza się, jak tylko się gazu doda.
Ja przeważnie jeżdżę 65 km/h na czwórce przy 2000 tys. obrotów/min. Na czwórce spala mniej jak na piątce przy takiej samej ilości obrotów.
Z tym czekaniem pół minuty po zatrzymaniu, to nie widziałem, żeby coś o tym było w instrukcji. Muszę sprawdzić.

Według instrukcji w przypadku każdej wersji silnika po długiej jeździe trzeba chwile odczekać by dać silnikowi odsapnąć, bo bardzo gorący.

Co wam powiem, to wam powiem, ale jak się do mulijeta verwę wleje, to ma niezłego kopa, większego jak u benzyniaka. Mi to na dwójce opony piszczały, aż się zdziwiłem.

u mnie turbo "wyraźnie" słychać od ok. 2700rpm , wcześniej lekko zamula
myślicie że wszystko jest ok?

Wprawdzie mam 1,9 JTD ale obsługa turbodiesla zawsze jest taka sama. Sprężarka daje wyraźny efekt po przekroczeniu pewnych obrotów. U mnie jest to ok. 2400/min. Wcześniej jest to tzw. efekt turbodziury. Silnik rzeczywiście należy wyłączać po odczekaniu pewnego czasu. Wynika to z tego, że turbosprężarka osiąga kilkadziesiąt tysięcy obrotów na minutę. Jest smarowana olejem silnikowym podawanym przez pompę olejową. Po wyłączeniu silnika pompa staje a sprężarka kręci się dalej. Efekty łatwo przewidzieć. Oczywiście dotyczy to głównie intensywnej jazdy z częstymi przyspieszeniami, kiedy sprężarka rozkręca się do maksimum. Przy spokojnej jeździe ten czas może być krótszy.