Witajcie

Ze względu na to, że zacząłem jeździć autem około 100km dziennie w benzynie ( koszta przewidywane 1300zł benznyna [ już 800zł poszło ]) rozglądam się za autkiem z rodziny fiata z instalacją gazową ( większość ludzi mi odradza instalację w swoim i preferuje bym kupił z założoną instalacją ) lub jakieś inne ( pełno astr, vectr i bmw:E sprzedają ludzie ). Ogólnie podoba mi się fiat bravo i mazda 323f. Co możecie jeszcze mi godnego uwagi polecić ? Moje warunki dla auta to: tanie części i nieskomplikowane naprawy

Zastanawiałem się również nad kupieniem samochodu w Niemczech, sprowadzenia go do Polski tylko zastanawiam się czy to w ogóle miałoby sens ?

Wszystkie japońsko pochodne od razu skreśl.

Co do instalacji LPG o wiele lepiej założyć samemu, bo wiesz co masz.

Zgadza się, że lepiej założyć, ale jak usłyszę, że trzeba to i tamto zrobić to będę jedynie zdruzgotany ile to ja muszę jeszcze poświęcić kasy czasu i innych rzeczy, a pieniądze uciekają...

Aha, a jak kupisz używkę to myślisz, że sprzedający jest debilem i powymieniał wszystko po to, żebyś miał OK? Szczególnie, że mówimy o aucie za 5tys zł.

Pod gaz nie trzeba nic szczególnego wymieniać, jedynie można świece jeśli dawno nie wymieniane. Jeśli jeździ to na gazie też będzie, do 1.1 założą Ci mieszalnikową za 1300zł i w dwa, trzy miesiące masz instalację odrobioną.

No 1900, trochę się pomyliłeś Z jednej strony masz rację, że będzie trzeba też coś dołożyć do tego interesu, ale wtedy bym kupował auto o mocy około 100kucy, a nie 54...

Unpre, wyszukaj sobie Bravo z silnikiem 1.8 16V 113 KM, załóż przyzwoitą instalację i bedziesz miał jasny układ - auto ładne, udane, koszty niewielkie. a instalka do tego silnika sprawdzi się idealnie i ten 1.8 nie spali wcale więcej niż 1.6 103 KM.

Jeśli nie zależy Ci na aucie to bierz Bravo, jeśli masz sentyment do Kropka i trochę w nim już wymieniłeś - jesteś pewien auta - zakładaj do niego gaz. Spali w porywach 7,5-8L gazu. Już o tym rozmawialiśmy i ja nie wiem, skąd wytrzasnąłeś - że Ci gaz odradzamy, łodafak.

1900 za mieszalnik? Rozbój. Z 400zł więcej i miałbyś sekwencję na stagu.


No tak, pomijając przyjemność z jazdy licz się ze spalaniem adekwatnie większym do mocy. To już nie spali 7l/100 tylko z 12l. I teraz pytanie czy jesteś w stanie dla przyjemności prowadzenia pogodzić się z kosztami tylko nieco niższymi w porównaniu do niezagazowanego 1.1. A może jednak Twój portfel lepiej zniesie niskie koszty jazdy zagazowanym 1.1? Na to już musisz sobie sam odpowiedzieć.

Tzn. znajomi i na innych forach odradzali Dzisiaj podpisałem papiery kredytu ratalnego i z odsetkami, ubezpieczeniami itd 1980zł mnie ta przyjemność kosztuje, a bez rat wyniosłoby mnie to 1500zł ( taniej w Gdańsku nie ma )

2300 za sekwencję na stagu? Rozbój. Za 300 mniej zakłada się sekwencję i to nie na najgorszych częściach.
Za 2300 to brat zakładał do mondeo mk3 1.8 (w cenie jeszcze było założenie lubryfikatora czy jak to się tam odmienia...), na stagu 300 albo model wyższym.

No i na Valtekach czerwonych, które są kupą niemiłosierną. Do 1 punktu nawet nie ma mowy o takich (jeśli do SPI chcesz sekwencję musisz mieć wtryski szybkie, jak do MPI, a nasze ukochane stare FIRE są BARDZO WYBREDNE jeśli chodzi o wtryski, np. już Pandy 65 i 69 mają dłuższe czasy wtrysków i trawią wszystko), muszą być Matrixy za ~600 zł, albo zwykła mieszalnikowa za 1600 zł. I będzie to chodzić.

E ze 30kkm obskocza, pozniej wymiana i znow strojenie.


Nowoscia sa teraz wtryski Barracuda, niezle opinie zbieraja, zdaje sie ze klon Han

Hej, chłopaki, nie przesadzacie z tymi rozważaniami o gazie? Temat jest o zakupie auta a nie o wyborze składników instalacji lpg

Po prostu moim zdaniem pakowanie się w większe auto za 5K z gazem to pakowanie się w bagno Chce zwinne, mało palące, tanie w eksploatacji, tańczące i śpiewające.

Pierwsze 3 spełnia jego Punto.

Kupić auto to jest pikuś, portfel zaboli, jak przyjdzie naprawiać.

2 ostatnie spełnia, a te pierwsze 3 to niestety już nie

autko zagazowane, więc można zamknąć temat, dziewczyna krzyczała, że mam nie sprzedawać, bo szkoda itd. ( sentymentalna się zrobiła )