witam...jezdzac na oponach letnich cala zime to cisnienie powinno byc tak jak na zimowych czyli w granicach 2.0 ?? czy wiecej dac czy mniej...?

1.8, ale generalnie ile byś nie dał, to rozsądny nie jesteś

dziex:D a tak to spoko daje rade az tak duzo nie jeżdze...a to bedzie moja trzecia zima na letnich heh:D

Oszczędzanie na bezpieczeństwie to kiepski pomysł zainwestuj parę groszy choć by w jakiś używane lub nalewajki, zawsze to lepsze niż letnie

Masz racje...ale jakos daje rade:)

przynajmniej w zimie fajnie sie lata bokiem

Poślizg łatwo złapać,gorzej z wychodzeniem z zakrętów ->brak napędu uślizg przednich kół

Każdy się ma za "miszcza" driftów, w FWD, ale jak zrobi się szklanka, to po rowach cała kawaleria aut leży, ciekawe...

tutaj to nawet zimówki nie dadzą nic ...

To czemu w tych samych warunkach na zimowych możesz podjechać pod górę, a na letnich nie? Albo póki nie wyślizgasz tego miejsca.
Zimowe nie dają dużo, ale DAJĄ. Mówić, że NIC nie dają, to jakby powiedzieć, że nowe tarcze i klocki są bez sensu, skoro stare jeszcze hamują

Angry_Us3r, jak jest szklanka to zimówki lecą tak samo jak i letnie ...

No nie mów Sherlocku?
To jak, też jeździsz cały rok na letnich? Bo inne warunki przecież się nie liczą, na szklance lecą tak samo
Po co ja się produkuję, jutro idę przykręcę drewniane koła od wozu, bo co to za różnica...
Faktycznie, powinien być obowiązek opon zimowych. Miał być w tym roku, ale coś im nie wyszło.
Na początku grudnia WIELKA panika, w kuj-pom spadł ŚNIEG, AŻ 2CM, całe miasto sparaliżowane, bo może 20% jakże utalentowanych polskich kierowców raczyło mieć zimówki. Efekt był taki, że zamiast na światłach przejeżdżało 10 to przejeżdżały 2, w tym to drugie na późnym pomarańczowym, bo było lekko pod górkę.

Lód to lód, auto leci jak kłoda, niczym w słynnym "ale urrwał", ale nikt mi nie wmówi, że nie trzeba zmieniać opon, bo one nic nie dają na lodzie. W PL jest średnio 2 miesiące "białego szaleństwa", w kopnym śniegu i na błocie pośniegowym letnie ogumienie to można sobie rozbić już nie mówię gdzie.

Jak ktoś chce, to niech sobie tak jeździ, przecież mu nie zabronię, ale dla mnie to na równi z jazdą bez w pełni sprawnych hamulców, czy oświetlenia.

Angry_Us3r, psychę to masz nie powiem jaką szkoda mi słów na ciebie
załóż koła od drezyny

I vice versa

czytać nie umiesz nawet co napisałem i co sam piszesz ...

ja jestem za nakazem zmian opon na zimowe , może na 2013 już wejdzie

bez sens kto chce ten ma kto nie chce ten nie ma...

Ale tu nikt nie pisze o jeździe po zamarzniętym jeziorze
Warunki mamy jakie mamy i nic faktu nie zmieni że zimówka w zimie zawsze lepsza niż opona letnia
Ale każdy ma swoje zdanie i swoje sumienie niech robi jak uważa

ja jestem za wolnym wyborem jeszcze trochę to będą kazać co masz zrobić,gdzie się załatwić czy co zjeść ... nie przeginajmy
niech każdy robi jak uważa,zdania są podzielone
aczkolwiek znam różnicę pomiędzy jednymi i drugimi oponami w zimowy warunkach dobrze jest mieć je na zimę

[ Dodano: 19 Gru 2012 19:49 ]

dawid781, też widzę masz problem z czytaniem poczytaj wcześniej

no to skoro dajesz rade a chcesz oszczedzac az tak na bezpieczenstwie to moze chociaz na przod warto zaszalec na swieta i sprezentowac swojej kropce zimowki?;p:D

Jak na jednej osi mają być, to daje się na tył, bo poślizg się od tyłu zaczyna.

dokładnie

a to przepraszam moj blad:D raczej kierowalem sie tym ze jednak ten przod moze wyciagnac z poslizgu:D no i samo ruszanie pod gorki badz tez na prostych znacznie by bylo szybsze:D

Tak, ale w poślizg o wiele łatwiej wpadniesz, czując większą przyczepność na napędzanych przednich kołach - łatwiej "przeholujesz" prędkość w zakręcie + to, że tył będziesz miał letni - i już leżysz w rowie. Powszechnie mylnie się myśli, że na przednią oś daje się lepsze opony

no to faktycznie masz racje:) i moj tok myslenia byl zly... no ale mam 17 lat i dopiero sie ucze:D kropka dostalem od rodziny za darmo wiec wiesz jazda konczy sie zazwyczaj na parkingu (a tam rowów nie ma) czasami jak juz koniecznie trzeba to tylko jezdze po miescie bo niestety moze przesadnie ale boje sie kolejnego mandatu za brak uprawnien do prowadzenia pojazdu;) (pierwszy dostalem na motocyklu bo to jednak one mnie bardziej kreca:D) ale wracajac do tematu no to faktycznie zbyt gruntownie o tym pomyslalem wiec jeszcze raz dziekuje za dobre nakierowanie i rozwianie watpliwosci:)