You Tube • FAQ •  Szukaj •  Zarejestruj się •  Zaloguj się 




Obecny czas: 28 Mar 2024, 18:28

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 227 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna
Autor Wiadomość
 
 Post #757631 Wysłany: 06 Sty 2015, 21:50; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna
Województwo: Poza Polską
Miejscowość: Lake Titicaca ;)
Rejestracja: 08 Sie 2007,
Posty: 9203
Pomógł: 40
Na chłopski rozum można się chyba faktycznie pokusić o 5W50

_________________
Punto II 5D - Rosso Ssilla HWB - 1.2 60KM - 2001' http://fiatpunto.com.pl/topic5545.html


Góra
 Profil  
 

 
 Post #757658 Wysłany: 07 Sty 2015, 00:05; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Imię: Bogdan
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna
Województwo: śląskie [S]
Miejscowość: Katowice
Rejestracja: 15 Mar 2012,
Posty: 2114
Pomógł: 51
Myślę, że 10W50 powinno poprawić smarowanie.

_________________
Image
Było: Punto II 3D 1,2 8V 2000r., Renault Thalia 1,5 dCi 2005r.
Jest: Kia Venga 1,6 2018r.


Góra
 Profil  
 
 
 Post #757666 Wysłany: 07 Sty 2015, 08:04; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Imię: Krzysztof
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna + LPG
Województwo: kujawsko-pomorskie [C]
Miejscowość: [CIN] Inowrocław
Rejestracja: 26 Lip 2011,
Posty: 5925
Pomógł: 35
Jak się bawić, to parametr "W" też chcę obniżyć. 10W nie jest już takie złe na naszą zimę i dobrze kręci, ale w sumie silnik nie cieknie, tylko się poci, co w 126p jest akurat powodem do dumy :E

_________________
Rany boskie, jeżdżę kioskiem


Góra
 Profil  
 
 
 Post #757673 Wysłany: 07 Sty 2015, 10:08; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna
Województwo: Poza Polską
Miejscowość: Lake Titicaca ;)
Rejestracja: 08 Sie 2007,
Posty: 9203
Pomógł: 40
Trzymasz go pod chmurą czy w ciepełku?

_________________
Punto II 5D - Rosso Ssilla HWB - 1.2 60KM - 2001' http://fiatpunto.com.pl/topic5545.html


Góra
 Profil  
 
 
 Post #757740 Wysłany: 07 Sty 2015, 20:17; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Imię: Krzysztof
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna + LPG
Województwo: kujawsko-pomorskie [C]
Miejscowość: [CIN] Inowrocław
Rejestracja: 26 Lip 2011,
Posty: 5925
Pomógł: 35
buladag, W temp. otoczenia, ale pod zadaszeniem z każdej strony, :)

_________________
Rany boskie, jeżdżę kioskiem


Góra
 Profil  
 
 
 Post #757743 Wysłany: 07 Sty 2015, 20:34; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna
Województwo: Poza Polską
Miejscowość: Lake Titicaca ;)
Rejestracja: 08 Sie 2007,
Posty: 9203
Pomógł: 40
To jak będzie marzł to brałbym 5W

_________________
Punto II 5D - Rosso Ssilla HWB - 1.2 60KM - 2001' http://fiatpunto.com.pl/topic5545.html


Góra
 Profil  
 
 
 Post #767475 Wysłany: 14 Mar 2015, 21:50; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Sympatyk kropek

Samochód: Punto II FL 5d
Silnik: 1.2 8V 60KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: Active
Województwo: wielkopolskie [P]
Rejestracja: 24 Paź 2014,
Posty: 12
topic49426.html

Opisuję w tym temacie moje wrażenia ze zmiany na syntetyk 0W30 w silniku 1.2 8V w wieku 11 lat i przy przebiegu 172 000 km - są jak najbardziej pozytywne.


Góra
 Profil  
 
 
 Post #771330 Wysłany: 12 Kwi 2015, 00:31; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Puntomaniak

Samochód: Punto II 5d
Silnik: 1.2 8V 60KM
Paliwo: Benzyna
Województwo: podlaskie [B]
Rejestracja: 01 Lis 2013,
Posty: 88
Hej

Z racji tego, że mój punciak 2 1.2 8v benzyna(172K przejechane) już ma 13 lat to od kilku lat leje do niego Valvoline MaxLife 10W40. Olej zmieniam raz do roku, zawsze 1 października żeby na zimę mieć świeży zalany. Rocznie punciak robi mało kilometrów, średnia do ~10.000km. Krótkie odcinki. Mam obiekcje co do tego Valvoline Maxlife. Od października minęło prawie 7 miesięcy a olej na bagnecie jest prawie czarny. Olej niby zawsze kupowany oryginalny z certyfikatem i takie tam. Co roku tak jest. Ja na takim oleju zawsze jeżdżę do 1 października. Pod koniec to ten olej wręcz jak przepalony i leje się jak woda przy spuszczaniu. Albo te całe Valvoline to mega g***o, albo cały czas kupuję podróbki mimo zapewnień, że to oryginał.
Nie chcę mi się wierzyć, że to jest normalne i powinienem co pół roku zmieniać olej. Ten olej znowu kolejnych 5 miesięcy nie wytrzyma do października.

Chyba więcej już go nie kupię. Coś tu jest nie tak, a samochodem mało się jeździ. Co sądzicie o olejach Millers? Mam zamiar teraz taki kupować MILLERS OILS EE SEMI SYNTHETIC 10w40 -> http://www.millersoils.pl/produkty/prem ... tic-10w40/


Góra
 Profil  
 
 
 Post #771332 Wysłany: 12 Kwi 2015, 00:53; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Imię: Krzysztof
Samochód: Grande Punto 3d
Silnik: 1.2 8V 65KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: Dynamic
Województwo: wielkopolskie [P]
Rejestracja: 11 Sie 2012,
Posty: 155
Pomógł: 10
emigrant_ napisał(a):
Chyba więcej już go nie kupię.

To kup inny ... w czym problem


Góra
 Profil  
 
 
 Post #771335 Wysłany: 12 Kwi 2015, 01:07; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Puntomaniak

Samochód: Punto II 5d
Silnik: 1.2 8V 60KM
Paliwo: Benzyna
Województwo: podlaskie [B]
Rejestracja: 01 Lis 2013,
Posty: 88
Problem w tym jakiej firmy. Czy wybór oleju polega na eksperymentowaniu aż się wstrzelisz w dobry? Bez sensu. Co z tym valvoline, takie ochy i achy nad tym olejem wszędzie, olej cud.


Góra
 Profil  
 
 
 Post #771341 Wysłany: 12 Kwi 2015, 02:59; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Imię: Krzysztof
Samochód: Grande Punto 3d
Silnik: 1.2 8V 65KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: Dynamic
Województwo: wielkopolskie [P]
Rejestracja: 11 Sie 2012,
Posty: 155
Pomógł: 10
emigrant_ napisał(a):
Problem w tym jakiej firmy. Czy wybór oleju polega na eksperymentowaniu aż się wstrzelisz w dobry? Bez sensu. Co z tym valvoline, takie ochy i achy nad tym olejem wszędzie, olej cud.

Ważne są specyfikacje , marka to rzecz gustu.
To że olej ściemniał po 5kkm wcale nie musi ( ale może ) oznaczać pogorszenia właściwości smarnych.
Na krótkich trasach olej degraduje się szybciej.


Góra
 Profil  
 
 
 Post #771351 Wysłany: 12 Kwi 2015, 09:53; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna
Województwo: Poza Polską
Miejscowość: Lake Titicaca ;)
Rejestracja: 08 Sie 2007,
Posty: 9203
Pomógł: 40
emigrant_ napisał(a):
Problem w tym jakiej firmy. Czy wybór oleju polega na eksperymentowaniu aż się wstrzelisz w dobry? Bez sensu. Co z tym valvoline, takie ochy i achy nad tym olejem wszędzie, olej cud.

Bo wlewasz go do nastoletniego samochodu i szybko wyplukuje liczne nagary dlatego szybko ciemnieje?

_________________
Punto II 5D - Rosso Ssilla HWB - 1.2 60KM - 2001' http://fiatpunto.com.pl/topic5545.html


Góra
 Profil  
 
 
 Post #771354 Wysłany: 12 Kwi 2015, 09:59; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Imię: Krzysztof
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna + LPG
Województwo: kujawsko-pomorskie [C]
Miejscowość: [CIN] Inowrocław
Rejestracja: 26 Lip 2011,
Posty: 5925
Pomógł: 35
I przy okazji pewnie lekko pali uszczelniaczami albo pierścieniami, lub ma za bogatą dawkę paliwa :)

_________________
Rany boskie, jeżdżę kioskiem


Góra
 Profil  
 
 
 Post #771357 Wysłany: 12 Kwi 2015, 10:14; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Puntomaniak

Samochód: Punto II 5d
Silnik: 1.2 8V 60KM
Paliwo: Benzyna
Województwo: podlaskie [B]
Rejestracja: 01 Lis 2013,
Posty: 88
buladag napisał(a):
Bo wlewasz go do nastoletniego samochodu i szybko wyplukuje liczne nagary dlatego szybko ciemnieje?


Nie mam pojęcia, nie znam się na tym. Być może jest tak jak mówisz.

To jaki olej do takiego samochodu się nadaje? Valvoline 10W40 właśnie niby czyści z lekka, uszczelnia itd. To tylko w teorii.


Ostatnio edytowany przez emigrant_, 12 Kwi 2015, 10:16, edytowano w sumie 1 raz

Góra
 Profil  
 
 
 Post #771358 Wysłany: 12 Kwi 2015, 10:15; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Puntoświr

Imię: Krzysztof
Samochód: Punto Evo 3d
Silnik: 1.2 8V 69KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: MyLive
Województwo: śląskie [S]
Rejestracja: 04 Sie 2014,
Posty: 188
Pomógł: 2
Jaki olej wlewałeś do tej pory? Czyżby mineralny albo półsyntetyk, a teraz postanowiłeś wlać full syntetyk?

Edit

Nic w teorii, tak właśnie jest. Olej jest dobry więc czyści z nagarów co jest aktualnie zabójcze dla twojego zużytego już silnika. Wypłukuje wszystkie nagary, zastoiny itp dlatego olej jest czarny, a silnik może się rozszczelnić. Polecam przed tego typu zabiegami chociaż troszke poczytać czy to w necie, czy prasy.


Ostatnio edytowany przez tomy, 12 Kwi 2015, 10:19, edytowano w sumie 1 raz

Góra
 Profil  
 
 
 Post #771359 Wysłany: 12 Kwi 2015, 10:18; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Puntomaniak

Samochód: Punto II 5d
Silnik: 1.2 8V 60KM
Paliwo: Benzyna
Województwo: podlaskie [B]
Rejestracja: 01 Lis 2013,
Posty: 88
tomy napisał(a):
Jaki olej wlewałeś do tej pory? Czyżby mineralny albo półsyntetyk, a teraz postanowiłeś wlać full syntetyk?


Od nowości był lany 10W40, tak jak zaleca producent. Gdzie to wyczytałeś, że lałem full syntetyk? Nigdzie tak nie napisałem.


Góra
 Profil  
 
 
 Post #771360 Wysłany: 12 Kwi 2015, 10:21; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Puntoświr

Imię: Krzysztof
Samochód: Punto Evo 3d
Silnik: 1.2 8V 69KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: MyLive
Województwo: śląskie [S]
Rejestracja: 04 Sie 2014,
Posty: 188
Pomógł: 2
emigrant_ napisał(a):
tomy napisał(a):
Jaki olej wlewałeś do tej pory? Czyżby mineralny albo półsyntetyk, a teraz postanowiłeś wlać full syntetyk?


Od nowości był lany 10W40, tak jak zaleca producent. Gdzie to wyczytałeś, że lałem full syntetyk? Nigdzie tak nie napisałem.


To było pytanie, bo domyślam się co spowodowało objawy. 10w40 czyli półsyntetyk, teraz jest taki sam?


Góra
 Profil  
 
 
 Post #771361 Wysłany: 12 Kwi 2015, 10:27; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Puntomaniak

Samochód: Punto II 5d
Silnik: 1.2 8V 60KM
Paliwo: Benzyna
Województwo: podlaskie [B]
Rejestracja: 01 Lis 2013,
Posty: 88
Tak jak pisałem, od kilku lat leje Valvoline Maxlife 10W40 bo chwalony jako olej do starych samochodów. Kiedyś też były cały czas lane 10W40 jak zaleca producent. Doskonale wiem, że do takiego samochodu nie wolno lać full syntetyka a przede wszystkim do tak starego.
Mnie zastanawia czemu on po kilku miesiącach tak czarnieje. Nie pamiętam jak to były kiedyś z innymi olejami innych marek jak jeszcze punciak był młodszy.


Góra
 Profil  
 
 
 Post #771362 Wysłany: 12 Kwi 2015, 10:28; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Imię: Ryszard
Samochód: Grande Punto 5d
Silnik: 1.2 8V 65KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: Active
Województwo: pomorskie [G]
Miejscowość: Gdynia
Rejestracja: 10 Maj 2013,
Posty: 281
Pomógł: 4
emigrant_ Kazdy olej zostawia osad w silniku, ktory zbiera sie przez lata. Proponuje uzywac tzw. plukanki przy wymianie oleju zawsze cos z tego syfu wymyje. Lub gdy kozak jestes... https://www.youtube.com/watch?v=kK33EHlk_M0 :)

_________________
Mocy przybywaj bo 8V to nie V8!
CzarySmaryGarage: http://www.youtube.com/channel/UC2eCgnRn_vap605t7oTFzKA


Góra
 Profil  
 
 
 Post #771366 Wysłany: 12 Kwi 2015, 10:48; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Puntomaniak

Samochód: Punto II 5d
Silnik: 1.2 8V 60KM
Paliwo: Benzyna
Województwo: podlaskie [B]
Rejestracja: 01 Lis 2013,
Posty: 88
Hehe, płukanka ropą. Te płukanki oczywiście nie ropą są bezpieczne dla silnika? Jakoś bym nie miał odwagi płukać starego silnika.
Ok, doczytałem, że takie płukanki nie mają totalnego sensu. Po 13 latach nagarów i innego syfu płukanka tego nie wyczyści. To jest dobre jak ktoś od nowości sobie profilaktycznie płucze a nie po 13 latach płukanka. Nic nie da a tylko może pogorszyć. Silnik jest suchy bo rok temu była wymieniana po 160K uszczelka pod głowicą plus planowanie.

Reasumując i na logikę. Zalany nowy olej po prostu robi swoje. Stara się te wszystkie brudy usunąć przez co miesza się z czarnym syfem.


Góra
 Profil  
 
 
 Post #771374 Wysłany: 12 Kwi 2015, 11:23; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna
Województwo: Poza Polską
Miejscowość: Lake Titicaca ;)
Rejestracja: 08 Sie 2007,
Posty: 9203
Pomógł: 40
emigrant_ napisał(a):
Doskonale wiem, że do takiego samochodu nie wolno lać full syntetyka a przede wszystkim do tak starego.


G prawda, ale skoro producent zalecał 10W40 to osobiście nie widzę sensu lania niczego innego. Grunt to nie przeciągać okresów wymian.

_________________
Punto II 5D - Rosso Ssilla HWB - 1.2 60KM - 2001' http://fiatpunto.com.pl/topic5545.html


Góra
 Profil  
 
 
 Post #771382 Wysłany: 12 Kwi 2015, 12:22; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Puntomaniak

Samochód: Punto II 5d
Silnik: 1.2 8V 60KM
Paliwo: Benzyna
Województwo: podlaskie [B]
Rejestracja: 01 Lis 2013,
Posty: 88
Wiadomo, że nie można przeciągać, ale przy niecałych 5kkm i 7 miesiącach, gdzie olej jest prawie czarny to przeciąganie? Wydaje mi się, że on po prostu się zabarwił od tych nagarów, szlamów a jego właściwości smarownicze są poprawne. Ale to tylko takie gdybanie. Zmiana oleju na inną markę z dużym prawdopodobieństwem nic nie da. Dla samej ciekawości kupię przy wymianie w październiku tego Millersa, zobaczymy.


Góra
 Profil  
 
 
 Post #771385 Wysłany: 12 Kwi 2015, 12:43; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Imię: Krzysztof
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna + LPG
Województwo: kujawsko-pomorskie [C]
Miejscowość: [CIN] Inowrocław
Rejestracja: 26 Lip 2011,
Posty: 5925
Pomógł: 35
Praktycznie w PL nie kupisz od ręki w sklepie pełnego syntetyka, jedynie może on być tak nazwany, a tak naprawdę jest to olej HC, czyli większość minerału :>
Oznaczenie lepkości też z tym nie ma związku i np. 5W40 nie zczyści Ci mocniej silnika niż 15W40 - zależy w którym jest więcej tego typu dodatków :)

Ja jeżdżę Maluchem na 5W40, bo jest odpalany max. raz na tydzień, silnik fakt - po remoncie z 10Kkm, ale wcześniej jeździł na tym, co poprzedni właściciel miał pod ręką. I silnik chodzi jak należy. Według większości ludzi powinien już dawno się rozpaść na kawałki albo eksplodować. :)

Nie doszukujcie się dziwnych teorii spiskowych w oleju, gdy robi się ciemny, tylko trzeba sprawdzić stan silnika - albo spala olej, albo ma za bogatą dawkę paliwa, produkuje się więcej nagaru nad tłokiem i ot cała afera. Jeden olej ściemnieje później, inny wcześniej i to wcale nie oznacza, że jeden jest lepszy od drugiego :) Prawda jest taka, że każdy olej, który SPEŁNIA NORMY PRODUCENTA SILNIKA będzie dobry. A już szczególnie w codziennym użytkowaniu. Jedyne co może przesądzić o wyborze oleju to jego cena i kultura pracy silnika "na ucho", każdy konkretny silnik dobrze się sprawuje na innym oleju i nie ma reguły :)

_________________
Rany boskie, jeżdżę kioskiem


Góra
 Profil  
 
 
 Post #771387 Wysłany: 12 Kwi 2015, 12:52; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Puntomaniak

Samochód: Punto II 5d
Silnik: 1.2 8V 60KM
Paliwo: Benzyna
Województwo: podlaskie [B]
Rejestracja: 01 Lis 2013,
Posty: 88
U mnie olej spala. W październiku 2014 bagnet był na fulla, leję zawsze 2.7-2.8 litra. Dziś po 7 miesiącach 3/4 tylko bagnetu(miarki tej spłaszczonej) w oleju. Nie wiem czy to dużo czy mało wciąga. Dół silnika nigdy nie był robiony.


Góra
 Profil  
 
 
 Post #771423 Wysłany: 12 Kwi 2015, 15:33; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Imię: Krzysztof
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna + LPG
Województwo: kujawsko-pomorskie [C]
Miejscowość: [CIN] Inowrocław
Rejestracja: 26 Lip 2011,
Posty: 5925
Pomógł: 35
Czyli niewiele, ale jednak - to też ma wpływ na barwę oleju :) ale tak ogólnie to szukanie dziury w całym, równie dobrze możesz zalać Orlena za 65 zł i też będzie jeździć.
Millers to bardzo dobry wybór :)

_________________
Rany boskie, jeżdżę kioskiem


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 227 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Style based on FI Subsilver by phpBBservice.nl
Forum Fiata Punto © 2006 - 2020
Tłumaczenie: phpbbhelp.pl
phpBB SEO