You Tube • FAQ •  Szukaj •  Zarejestruj się •  Zaloguj się 




Obecny czas: 28 Mar 2024, 15:28

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 227 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna
Autor Wiadomość
 
 Post #780394 Wysłany: 10 Lip 2015, 09:46; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna
Województwo: Poza Polską
Miejscowość: Lake Titicaca ;)
Rejestracja: 08 Sie 2007,
Posty: 9203
Pomógł: 40
Dwie kwestie: 1. Współczesne oleje osiągają swoje parametry po przepracowaniu pewnego czasu, dlatego tez zbyt częsta wymiana również nie jest korzystna.
2. Nie odpowiedziałeś na moje pytanie - jak sie ma Twoim zdaniem choćby klasa SAE oleju do temperatury płynięcia, ścinania i trwałości filmu olejowego i wydajności pompy oleju w danym samochodzie; w skrócie czy SAE ma wpływ na prace silnika na sucho w czasie gdy olej dociera do góry silnika?

_________________
Punto II 5D - Rosso Ssilla HWB - 1.2 60KM - 2001' http://fiatpunto.com.pl/topic5545.html


Ostatnio edytowany przez buladag, 10 Lip 2015, 11:35, edytowano w sumie 1 raz

Góra
 Profil  
 

 
 Post #780610 Wysłany: 13 Lip 2015, 20:46; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Puntomaniak

Samochód: Punto II 5d
Silnik: 1.2 8V 60KM
Paliwo: Benzyna
Województwo: podlaskie [B]
Rejestracja: 01 Lis 2013,
Posty: 88
Tutaj jest fajny test olejów z 16 lutego 2015 -> https://www.youtube.com/watch?v=uQ_vxdO_9nc

Chłopaki zmrozili 4 oleje 5W30 do -40 stopni C, z czego jeden to zwykła marketówka. Jak widać te same parametry a rzeczywistość inna. Wniosek raczej taki, że może być i 10W40 jak ktoś chce, ale dobry, markowy ~50pln za litr. Cena raczej odgrywa tutaj bardzo dużą rolę. Raczej w olejach nie ma czegoś takiego jak "tanie i dobre" :). W sumie to nigdzie tak nie ma, nawet wino tanie jest ch*****.


Apropo tego Royal Purple jako ciekawostka:
-> https://www.youtube.com/watch?v=8dEFGJqpCMY ( reklama produktu )
-> https://www.youtube.com/watch?v=1Tt-VKe8Oaw ( test prywatny, być może opłacony przez firmę )
Nawet do kupienia na allegro.


Góra
 Profil  
 
 
 Post #782321 Wysłany: 11 Sie 2015, 11:50; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Puntoświr

Imię: Krzysztof
Samochód: Grande Punto 3d
Silnik: 1.4 8V 77KM
Paliwo: Benzyna
Województwo: kujawsko-pomorskie [C]
Rejestracja: 17 Cze 2013,
Posty: 165
Koledzy przypomni ktoś ile oleju wchodzi silnikowego w 1.4 benzynka 78 koni typ 199 rocznik 2008 ?
Jetem już w miescie nie mam przy sobie instrukcji a szukanie na ekranie wielkosci paznokcia nastręcza mi tyle nerwów że...wrrrr.
Chciałem kupic Motul 8100 x-cess 5w40 - wydaje mi sie ze w zeszłym roku taki kupowałem ale nie mam juz opakowan a nie pamiętam w 100% czy takie coś brałem. czy ten olej to do naszego kropka pasuje ?
z góry dziekuje.


Góra
 Profil  
 
 
 Post #782724 Wysłany: 17 Sie 2015, 18:23; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Puntomaniak

Samochód: Punto II 5d
Silnik: 1.2 8V 60KM
Paliwo: Benzyna
Województwo: podlaskie [B]
Rejestracja: 01 Lis 2013,
Posty: 88
Cześć

Z racji tego, że zgniła mi miska olejowa to wymiana oleju nastąpiła 1,5 miesiąca wcześniej razem z wymianą miski 2 dni temu.
Zalany był Valvoline MaxLife 10W40. Na tym oleju przejechałem prawie 8 tys. km i niecały rok(1 października 2014 była wymiana) oleju jeszcze było 3/4 miarki. Spuściliśmy ten olej i był totalne przepalony(czarny jak smoła) i lał się jak woda. Jakby to był olej 0W20 czy jeszcze rzadszy. Za czasów młodzieńczych kropki jak jeszcze była lana Selenia 10W40 sytuacja była taka sama.

Kupiłem tym razem AMSOIL 0W40 Sygnature Series, pełen syntetyk baza PAO IV, 50pln za 946ml. 3 butelki akurat wychodzi 2,8 litra, tyle ile wchodzi do punciaka razem z filtrem. Tak naprawdę liczą się głównie dwa parametry: lepkość i TBN, czyli całkowita liczba zasadowa. No i nie należy mylić lepkości z gęstością, dwa różne parametry. Olej gęsty może mieć gorszą lepkość niż olej rzadki wysokiej jakości. Ten AMSOIL ma bardzo dużą lepkość, pewnie wzrośnie spalanie trochę, ale nie musi.

Wyszedłem przed szereg inżynierów z Fiata? Nie szkodzi, jak coś padnie to trudno :), punciak i tak jedną nogą(kołem) już na szrocie. Nie wydaje mi się, żeby miało coś paść od tego oleju, wręcz przeciwnie.
Poza tym olej 10W40 półsyntetyk(raczej czyste oszustwo bo każdy półsyntetyk ma tylko 30% syntetyku, 70% to minerał) po niecałym roku i 8 tys. km totalnie przepalony i leje się jak woda to jakaś kpina, no ale litr tego oleju to chyba ~18pln. Z Selenią było to samo.
Dam znać po roku czy punciak od oleju wylądował na szrocie ;)

ps. po spuszczeniu oleju, go jeszcze sporo zostaje a to dlatego, że spust nie jest na samym spodzie tylko tak lekko na bocznej ściance. Była okazja się przekonać bo była zdejmowana stara miska. Jak ktoś chce totalnie pozbyć się starego oleju to trzeba jakimś wężykiem i strzykawką odsysać z dna miski olejowej.

Image
Image
Image


Góra
 Profil  
 
 
 Post #785204 Wysłany: 27 Wrz 2015, 13:37; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Puntoświr

Imię: Krzysztof
Samochód: Grande Punto 3d
Silnik: 1.4 8V 77KM
Paliwo: Benzyna
Województwo: kujawsko-pomorskie [C]
Rejestracja: 17 Cze 2013,
Posty: 165
Ja standardowo wlałem Motula 5w40. Nie wiem czy to dobry olej ale wlałem go w zeszłym roku, silnik pracował cicho, żadnych problemów więc w tym roku wlałem taki sam.


Góra
 Profil  
 
 
 Post #785218 Wysłany: 27 Wrz 2015, 16:35; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna
Województwo: Poza Polską
Miejscowość: Lake Titicaca ;)
Rejestracja: 08 Sie 2007,
Posty: 9203
Pomógł: 40
Sagittarius napisał(a):
Nie wiem czy to dobry olej

Często podrabiany niestety, nie na taką skalę jak Castrol, ale również często.

_________________
Punto II 5D - Rosso Ssilla HWB - 1.2 60KM - 2001' http://fiatpunto.com.pl/topic5545.html


Góra
 Profil  
 
 
 Post #785867 Wysłany: 08 Paź 2015, 12:30; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Sympatyk kropek
Awatar użytkownika

Imię: Marek
Samochód: Bravo
Silnik: 1.4 16V 95KM
Paliwo: Benzyna
Województwo: mazowieckie [W]
Miejscowość: Warszawa
Rejestracja: 22 Mar 2013,
Posty: 18
To prawda, łatwo jest trafić na podróbkę Motula dlatego należy zwracać uwagę na jego pochodzenie i cenę - mocno atrakcyjna może oznaczać, że jest to nie do końca oryginalny specyfik. Ja mogę polecić oleje marki Valvoline lub Liqui Moly. Ostatnimi czasy ten producent cieszy się coraz większym zaufaniem i ludzie coraz częściej decydują się właśnie na te oleje.


Góra
 Profil  
 
 
 Post #785920 Wysłany: 09 Paź 2015, 09:09; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Puntoświr

Imię: Wojtek
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna
Województwo: zachodniopomorskie [Z]
Miejscowość: SZCZECIN
Rejestracja: 10 Gru 2009,
Posty: 4596
Pomógł: 56
ja ostatnio wymiałem w swojej Almerze i zalałem eneos 5W40


Góra
 Profil  
 
 
 Post #785959 Wysłany: 09 Paź 2015, 21:12; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna
Województwo: Poza Polską
Miejscowość: Lake Titicaca ;)
Rejestracja: 08 Sie 2007,
Posty: 9203
Pomógł: 40
Wdupiłeś się w Almerę? Tylko nie gadaj że N16 z któryms z silników QG.

_________________
Punto II 5D - Rosso Ssilla HWB - 1.2 60KM - 2001' http://fiatpunto.com.pl/topic5545.html


Góra
 Profil  
 
 
 Post #785962 Wysłany: 09 Paź 2015, 21:49; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Puntoświr

Imię: Wojtek
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna
Województwo: zachodniopomorskie [Z]
Miejscowość: SZCZECIN
Rejestracja: 10 Gru 2009,
Posty: 4596
Pomógł: 56
n16 1.8 2001r nie wiem czy się w dupiłem :P 6 miechów użytkowania wczoraj przegląd na 5, oleju nie bierze, silnik suchy, po kupnie jedynie płyny, osłona przegubu i tarcze z klockami, ogólnie jestem zadowolony


Góra
 Profil  
 
 
 Post #785963 Wysłany: 09 Paź 2015, 22:04; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna
Województwo: Poza Polską
Miejscowość: Lake Titicaca ;)
Rejestracja: 08 Sie 2007,
Posty: 9203
Pomógł: 40
Zrzuć tłumik drgań z krótkiej polosi (jak nie da sie go zsunąć to walek jest juz w stanie agonalnym) a pozniej sprawdź ile ta przyjemność kosztuje (sam walek) - na dotaczane zamienniki z allegro nawet nie patrz - urwalem dwie takie. Używka bedzie gorsza niż Twoja.
Jesli nie bierze oleju to albo przebieg poniżej 135000km albo juz po remoncie - jak niedługo po to zmieniaj olej co 5-7tys km bo miska ma tylko 2,7l i olej jest bardzo szybko przepracowany co powoduje liczne drogie awarie w tych silnikach.
Rozrząd zamienniki wytrzymują jakies 40000km - o cenę oryginalu nawet nie pytaj, podobnie jak przy osi.
Miej baczenie na zaciski tył - blokują sie przynajmniej raz na sezon.

Jak srebrna i 5 drzwi to moze to moja? :P 11lat w rodzinie byla.

Jakbyś mial jakies pytania wal śmiało - chcąc nie chcąc znam każdą śrubkę w tych samochodach.

_________________
Punto II 5D - Rosso Ssilla HWB - 1.2 60KM - 2001' http://fiatpunto.com.pl/topic5545.html


Góra
 Profil  
 
 
 Post #785965 Wysłany: 10 Paź 2015, 07:49; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Imię: Krzysztof
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna + LPG
Województwo: kujawsko-pomorskie [C]
Miejscowość: [CIN] Inowrocław
Rejestracja: 26 Lip 2011,
Posty: 5925
Pomógł: 35
Jeszcze gnijące wsporniki chłodnicy, do sprawdzenia :>

A że oleju nie bierze, to nie wierzę :mrgreen:

_________________
Rany boskie, jeżdżę kioskiem


Góra
 Profil  
 
 
 Post #785969 Wysłany: 10 Paź 2015, 10:32; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna
Województwo: Poza Polską
Miejscowość: Lake Titicaca ;)
Rejestracja: 08 Sie 2007,
Posty: 9203
Pomógł: 40
O tak, belka pod chodnicą do zbadania bo można chlodnice, belkę i miske oleju na ziemi zostawić.

_________________
Punto II 5D - Rosso Ssilla HWB - 1.2 60KM - 2001' http://fiatpunto.com.pl/topic5545.html


Góra
 Profil  
 
 
 Post #785981 Wysłany: 10 Paź 2015, 15:38; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Puntoświr

Imię: Wojtek
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna
Województwo: zachodniopomorskie [Z]
Miejscowość: SZCZECIN
Rejestracja: 10 Gru 2009,
Posty: 4596
Pomógł: 56
wszystko jest ok, jedynie półosi nie sprawdzałem, Angry_Us3r, nie bierze. Ole tu nie o tym temat więc koniec offtopa


Góra
 Profil  
 
 
 Post #791970 Wysłany: 31 Gru 2015, 17:16; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Forumowicz

Samochód: Punto II FL 5d
Silnik: 1.4 16V 95KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Wersja: 6-Speed
Województwo: wielkopolskie [P]
Rejestracja: 31 Gru 2015,
Posty: 2
emigrant_ napisał(a):
Cześć

Z racji tego, że zgniła mi miska olejowa to wymiana oleju nastąpiła 1,5 miesiąca wcześniej razem z wymianą miski 2 dni temu.
Zalany był Valvoline MaxLife 10W40. Na tym oleju przejechałem prawie 8 tys. km i niecały rok(1 października 2014 była wymiana) oleju jeszcze było 3/4 miarki. Spuściliśmy ten olej i był totalne przepalony(czarny jak smoła) i lał się jak woda. Jakby to był olej 0W20 czy jeszcze rzadszy. Za czasów młodzieńczych kropki jak jeszcze była lana Selenia 10W40 sytuacja była taka sama.

Kupiłem tym razem AMSOIL 0W40 Sygnature Series, pełen syntetyk baza PAO IV, 50pln za 946ml. 3 butelki akurat wychodzi 2,8 litra, tyle ile wchodzi do punciaka razem z filtrem. Tak naprawdę liczą się głównie dwa parametry: lepkość i TBN, czyli całkowita liczba zasadowa. No i nie należy mylić lepkości z gęstością, dwa różne parametry. Olej gęsty może mieć gorszą lepkość niż olej rzadki wysokiej jakości. Ten AMSOIL ma bardzo dużą lepkość, pewnie wzrośnie spalanie trochę, ale nie musi.

Wyszedłem przed szereg inżynierów z Fiata? Nie szkodzi, jak coś padnie to trudno :), punciak i tak jedną nogą(kołem) już na szrocie. Nie wydaje mi się, żeby miało coś paść od tego oleju, wręcz przeciwnie.
Poza tym olej 10W40 półsyntetyk(raczej czyste oszustwo bo każdy półsyntetyk ma tylko 30% syntetyku, 70% to minerał) po niecałym roku i 8 tys. km totalnie przepalony i leje się jak woda to jakaś kpina, no ale litr tego oleju to chyba ~18pln. Z Selenią było to samo.
Dam znać po roku czy punciak od oleju wylądował na szrocie ;)

ps. po spuszczeniu oleju, go jeszcze sporo zostaje a to dlatego, że spust nie jest na samym spodzie tylko tak lekko na bocznej ściance. Była okazja się przekonać bo była zdejmowana stara miska. Jak ktoś chce totalnie pozbyć się starego oleju to trzeba jakimś wężykiem i strzykawką odsysać z dna miski olejowej.

Image
Image
Image


Wszytko zależy od tego gdzie kupujesz olej. O podróbki nie trudno dlatego ja mam swojego zaufanego sprzedawcę na http://www.zmienolej.pl


Góra
 Profil  
 
 
 Post #791972 Wysłany: 31 Gru 2015, 17:28; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Puntomaniak

Samochód: Punto II 5d
Silnik: 1.2 8V 60KM
Paliwo: Benzyna
Województwo: podlaskie [B]
Rejestracja: 01 Lis 2013,
Posty: 88
Kupiłem dokładnie od zmienolej.pl. Właśnie brałem to pod uwagę, że od nich jest małe prawdopodobieństwo, że to będzie podróbka.

BTW, olej zalany w sierpniu i do dziś kolor prawie taki sam. Valvoline 10W40 po 3 miesiącach był totalnie czarny, jakby przepalony co wcześniej już wspominałem. Na razie punto "działa" na tym AMS Sygnature Series.

Jeszcze jedno. Teraz są mrozy i na tym AMS 0W40 przy porannym odpaleniu silnik pracuje jakby był odpalony latem. Na Valvoline 10W40 w początkowej fazie odpalenia w mrozy telepało z lekka silnikiem( pewnie olej był za gęsty).


Góra
 Profil  
 
 
 Post #791981 Wysłany: 31 Gru 2015, 19:48; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna
Województwo: Poza Polską
Miejscowość: Lake Titicaca ;)
Rejestracja: 08 Sie 2007,
Posty: 9203
Pomógł: 40
Jak nie ciemnieje, to znaczy ze ma slabe właściwości plukajace więc nie spełnia swojej roli.

_________________
Punto II 5D - Rosso Ssilla HWB - 1.2 60KM - 2001' http://fiatpunto.com.pl/topic5545.html


Góra
 Profil  
 
 
 Post #791990 Wysłany: 31 Gru 2015, 20:31; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Imię: Krzysztof
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna + LPG
Województwo: kujawsko-pomorskie [C]
Miejscowość: [CIN] Inowrocław
Rejestracja: 26 Lip 2011,
Posty: 5925
Pomógł: 35
Dokładnie :) Olej MA ciemnieć, chyba, że to stary motor i nagar powinien uszczelniać zużyte powierzchnie :)

_________________
Rany boskie, jeżdżę kioskiem


Góra
 Profil  
 
 
 Post #791994 Wysłany: 31 Gru 2015, 20:50; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Puntomaniak

Samochód: Punto II 5d
Silnik: 1.2 8V 60KM
Paliwo: Benzyna
Województwo: podlaskie [B]
Rejestracja: 01 Lis 2013,
Posty: 88
Napisałem "prawie", więc ciemnieje, ale wolniej niż ten Valvoline. Z resztą zobaczymy po roku bo co 12 miesięcy zmieniam olej, w jakiej będzie kondycji. Na razie podoba mi się to, że rano przy ujemnych temp. silnik zachowuje się jak latem.


Góra
 Profil  
 
 
 Post #791995 Wysłany: 31 Gru 2015, 20:56; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Imię: Krzysztof
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna + LPG
Województwo: kujawsko-pomorskie [C]
Miejscowość: [CIN] Inowrocław
Rejestracja: 26 Lip 2011,
Posty: 5925
Pomógł: 35
To akurat nie zasługa marki oleju, tylko jego gęstości, 0W40. Obserwowałem to samo po zmianie z 15W40 na 5W40 w 126p :)

Zastanawiam się nad 5W40 w 205tce, ale w sumie strategia "kupuj taniej, wymieniaj częściej- Orlen Platinum 15W40 co 7-8 tysięcy" się sprawdza, tym bardziej mając na uwadze, że fitry Filtrona nie są tak pojemne, jak powinny być, a 1.1 TU1M mieści tylko 3,8L oleju.

_________________
Rany boskie, jeżdżę kioskiem


Góra
 Profil  
 
 
 Post #791996 Wysłany: 31 Gru 2015, 21:11; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna
Województwo: Poza Polską
Miejscowość: Lake Titicaca ;)
Rejestracja: 08 Sie 2007,
Posty: 9203
Pomógł: 40
Tylko? :P po 2,7l almerze 3.7l w C3 to dla mnie calkiem sporo. :D w 1.6HDI dv6c jest chyba 4,2l.

_________________
Punto II 5D - Rosso Ssilla HWB - 1.2 60KM - 2001' http://fiatpunto.com.pl/topic5545.html


Góra
 Profil  
 
 
 Post #791997 Wysłany: 31 Gru 2015, 21:24; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Imię: Krzysztof
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna + LPG
Województwo: kujawsko-pomorskie [C]
Miejscowość: [CIN] Inowrocław
Rejestracja: 26 Lip 2011,
Posty: 5925
Pomógł: 35
2,7L? To jakbym jeździł czymś takim, to olej co 5 tysi by szedł :) 126p ma niecałe 2L :E Jakość oleju ma znaczenie, ale imo lepiej wziąć coś po prostu sprawdzonego i zmieniać częściej :) Kiedyś ktoś porównywał też filtry Filtrona i innych droższych marek, warto skracać okres wymian, jeśli się na Filtronie jeździ, jest on po prostu "krótszy w środku", jeśli się jeździ do 12-15 tysi w roku, i tak czekają nas wtedy 2 wymiany i tak.

_________________
Rany boskie, jeżdżę kioskiem


Góra
 Profil  
 
 
 Post #792022 Wysłany: 01 Sty 2016, 19:18; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Puntomaniak

Imię: Adam
Samochód: Grande Punto 5d
Silnik: 1.4 8V 77KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: Dynamic
Województwo: śląskie [S]
Miejscowość: Pszczyna
Rejestracja: 22 Gru 2015,
Posty: 75
ja wymienialem na lotos 10w40, a teraz mechanik wlał mobila 10w40 a na dolewke mam lotosa jak co przebieg (podobno 156tyś, ale coś nie wierzę :E :E )


Góra
 Profil  
 
 
 Post #792025 Wysłany: 01 Sty 2016, 19:35; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Imię: Krzysztof
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna + LPG
Województwo: kujawsko-pomorskie [C]
Miejscowość: [CIN] Inowrocław
Rejestracja: 26 Lip 2011,
Posty: 5925
Pomógł: 35
Lotos jest całkiem spoko, ale ten srebrny, czarnego CITY nie zalałbym nawet do pieca :E straszny szajs, pochłania wodę. Naprawdę wielu ludzi się na tym przejechało, choćby Maluchowcy, każdy myśli, że Lotos to Lotos, więc jaki by nie był, to będzie dobry, a tu taka wtopa.

Mobil może być, tylko trzeba uważać, teraz to chyba najczęściej podrabiany olej, bo ma bardzo proste opakowanie i etykietę (taki cienki plastik), takie coś wyprodukować to śmiech.

Ja jeździłem na Orlenie czerwonym, Valvoline, Lukoilu, Castrolu, GM, Lotosie srebrnym, z tego wszystkiego najwięcej maszyn wokół siebie mam na Orlenie- chyba najlepszy stosunek ceny do jakości, no i dostępny wszędzie od ręki :)

_________________
Rany boskie, jeżdżę kioskiem


Góra
 Profil  
 
 
 Post #792054 Wysłany: 01 Sty 2016, 23:50; 
 Temat postu: Re: Oleje silnikowe , czyli neverending story...
Offline
Puntomaniak

Imię: Adam
Samochód: Grande Punto 5d
Silnik: 1.4 8V 77KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: Dynamic
Województwo: śląskie [S]
Miejscowość: Pszczyna
Rejestracja: 22 Gru 2015,
Posty: 75
no ja zawsze leje tego srebrnego, ale teraz zauważyłem jakiś nowy złoty, co to za cuda? Poza tym nie widziałem nigdzie czarnego :shock:


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 227 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Style based on FI Subsilver by phpBBservice.nl
Forum Fiata Punto © 2006 - 2020
Tłumaczenie: phpbbhelp.pl
phpBB SEO