Witam pany, mam problemik. W moim punciaku z silnikiem 1.1 słychac dosyć głośne i mocne rąbniecie gdy krece kołami. Jak jadę normalnie to nie tylko gdy gdzieś nawracam albo gdzieś gdzie muszę dużo skręcić kołami. Strzeli raz w momęcie w którym kręce kierownicą i potem jak z powrotem prostuje koła. Nie wiem czy w miare jasno to opisałem. Nie wiem czy to przeguby czy co. Jak to dokładnie zdiagnozować ?

Bardzo jasno. Na pewno wina amortyzatora/ów. Sprężyna się kantuje albo łożysko w poduszce wyebane. Miałem to samo, wymieniłem poduszkę i amortyzatory. Problem znikł.

Sprawdz sam i zobacz poduszki zewnętrzne stabilizatora co jest przy wahaczu. Być moze poduchy sie już wyrobiły i stabilizator obciera o wahacz.

Akurat, co dziwne, w moim kropku nie ma stabilizatora - nie wiedzieć czemu.

Bo w niektórych (zwłaszcza w słabszych wersjach) ich nie dawali

Zanim rozbierzesz amortyzatory sprawdż czy tuleja metalowo-gumowe na mocowaniach wahacza
nie są wyrobione.
Miałem ten sam przypadek, okazało się że tulejki były wyrobione i podczas skręcania śruba
przesuwała się w gieżdzie powodując słyszalny stuk.
Tańsze to niż wymiana elementów zawieszenia. Koszt tulejki ok. 40 zł.

Stukać może jeszcze łożysko amortyzatora, albo sama przekładnia kierownicza.

Poczekam na kumpla i we dwóch bedziemy szukać gdzie to stuka bo w pojedynke ciężko. Jak chcecie moge nagrać filmik jak to dokładnie jest.

Ale kolego jak Ty masz Stabilizator to widać gołym okiem rzuć okiem do poduszki przy wahaczu i zobacz czy stabilizator sięga do wahacza jak tak to do wymiany poduszki.

Walnięcie to efekt jakby przeskakującej sprężyny?

jak tak to masz do wymiany



Łożysko górnego mocowania amortyzatora.

Przerabiałem to u siebie...

Tak dokładnie, tak jak by coś przeskoczyło i zazgrzytało. Na zewnątrz to słabo słychac ale jak sie siedzi w środku to jest to dość głośne.. I z lewej strony. To trzeba wymieniać oba na raz ?

Ja wymieniłem tylko z jeden strony i z tego co wiadmo mi to nie trzeba z obu. To nie amorki czy sprężyny, ze zaleca się wymianę na całej osi.

Przy okazji wymień od razu osłonę amortyzatora... i tak musisz go wyjąć i tak, a osłona może już być poszarpana.
Koszt części to ok. 50zł za łożysko (ono jest od razu z poduszką) + ze 20zl za osłonę.

nie dawno u znajomego w punciaku tez coś tak strzelało , był u jakiegoś magika to wymienił mu łożysko amorka, i nie pomogło później rozkręciłem i okazało się ze, ta miseczka co z jednej strony jest oparta sprężyna a z drugiej opiera się o łożysko , skorodowała i się urwała efekt był taki ze cala masa spierała się na mocowaniu poduszki a nie na łożysku

albo masz zatarte łożysko na amen ,albo urwana ta miseczka , obejrzyj dokładnie

Strzela jak jest obciążone bo podniosłem auto z lewej strony i przestało. Jaka miseczka ? gdzie ona jest ?

miedzy sprężyną a poduszką (łożyskiem ) górnym ,tak czy siak pasowało by wyjąc cały McPherson wtedy będziesz wiedział czy łożysko zatarte czy ta miseczka urwana

Klucze w dłoń i do dzieła , jak rozkręcisz to już będziesz widział co tam jest nie tak .

Moim zdanie jak koledzy pisali - górne mocowanie łożyska. Miałem to samo. Na podniesionym aucie koło miało luz z 0,5 cm. Można było nim w górę i w dół machać, stąd obciążone łożysko strzela na kulkach, nie pracuje tak jak powinno.

Własnie mam zamiar zamówić to łożysko amortyzatora. I coś do tego jeszcze trzeba czy wystarczy samo to wymienić ?

Przy okazji sprawdź osłonę amortyzatora... jak popękana to sobie ją od razy wymień za jednym demontażem....

zdejmij osłony poduszek - takie plastikowe kapsle na nadkolach (pod maską) i zalej poduszkę całkowicie olejem - nie żałuj oleju! Powinno pomóc jeżeli to rzeczywiście sprężyna przeskakuje. U mnie zdało egzamin.

O napewno spróbuje bo jeszcze nie wymieniłem bo czasu nie ma. Dzieki za pomysł. Napisze czy pomogło jak pojeżdze troche.
Nawaliłem oleju i jest git Przestało walić

To jee%$ne lozysko to jakas mega porazka w tym aucie, wymienialem u siebie juz 2 razy !

widze ze nie tylko ja mialem z tym problem... bedzie to na pewno gorne mocowanie amortyzatora:) tutaj lipa jest tego typu ze nie mozna kupic osobno poduszki i osobno lozyska wystepuje to tylko jako jednosc:/ noi przy okazji tez nie ma bardzo co na tym oszczedzac poniewaz tansze zamienniki nie wytrzymuja zbyt dlugo(tez to przerabialem) jak wymienialem ostatnim razem to za jedna zaplacilem 75 zl(niby jakas porzadna i dobrej firmy) z wymiana tez nie ma problemow kilka kluczy i po problemie;p najgorsze to ze potrzebny tez sciagacz do sprezyn a tego nie kazdy ma i zaczyna sie problem;p

ja mam zrobione 180.000 km i jeszcze nigdy nie wymieniałem tych poduszek (tylko jedną kiedyś zalałem olejem bo sprężyna strzelała - opisane j.w. ) i nie strzelają i nie mają luzów, 100% stan techniczny,
więc dlaczego taki wielki problem u was występuje... ?

[ Dodano: 06 Lut 2013 20:26 ]

koledze SiDO też olej pomógł na strzelanie - koszt naprawy śmiesznie tani

no ja po odkreceniu swoich nie wiedzialem czy mam sie smiac czy plakac... z tego lozyska co tam teoretycznie powinno byc nie zostalo nic... doslownie zostalo zjedzone... wiec nie ma co sie dziwic:D zapieczone to malo powiedziane:D