Witam, mam problem z kompem, wygląda to tak że gdy chcę odpalić to nic się nie dzieje; wciskam POWER, dioda monitora mryga, nie ma nawet tego piknięcia.
Co zrobiłem - inny zasilacz, inna karta, nic to nie daje, ale patrzyłem tę kartę (GF 2 mx 400) i zasilacz (Codegen 300W) na innym kompie to działa normalnie więc stwierdzam że to nie wina grafiki i zasilacza. Wyjmowałem baterię BIOS i nic, dalej to samo.
Zasilacz ma wtyczki 20 PIN, 5x molex,, 1x floppy, 1x 4PIN 12V (w płycie nie ma tego wejścia). Jakieś pomysły? pytania?
Pół roku był nie używany.

Płyta główna może siadła?

Da się to jakoś sprawdzić?
Też tak rozmyślam.

U mnie jak płyta główna klękła , to też się nic nie działo
Ale niech ktoś inny się wypowie

odpal bez ramu/grafiki i zobacz (sluchaj) czy plyta zacznie piszczec - owczywiscie glosniczek musi byc podpiety

Robiłem też tak że podłączyłem same 20PIN, bez dysku, to też zero reakcji. Na drugim kompie tak samo zrobiłem że 20PIN tylko podłączyłem i odpalał się, tam wyskakiwały errory ze dyskw brak itp, ale ten złomek ma problemy... zaraz sprawdzę z tą grafiką.

@
Poodłączałem grafiki ze slotów, dyski ramy itp. same zasilanie i nie piszczy nic. Czyżby płyta zdechła?

Wentylatory w ogóle kręcą?

Co do dokładniej jest za sprzęt?
Płyta faktycznie może być wykończona, ale żeby tak nagle i niespodziewanie...
Sprawdź też jak wyglądają kondensatory na niej, czy nie są spuchnięte albo coś.

Płyta to jakaś MSI, sprzęt ma ok 10 lat. Wentyle kręcą. Pół roku był nie używany.

Brak RAM'ów, lub ich całkowite uszkodzenie (nie mam na myśli uszkodzenia pojedynczych sektorów) skutkuje brakiem reakcji na włączenie kompa. Może co najwyżej zapalić się dioda power, wentylator na procku może drgnąć (u Ciebie się kręcą), ale nic poza tym. Spotkałem się 3x już z takim problemem. Pożycz od kogoś 1 kość i zobacz.
Jak to nie pomoże (przy założeniu, że rzeczy, o których napisałeś wcześniej zostały sprawdzone), to pewnie płyta (rzuć okiem czy kondensatory ok - głównie mają wpływ na resetowanie się kompa, ale sprawdzić nie zaszkodzi).

Niekoniecznie zdechła. Zastanawia mnie jedno, może doprecyzuj swoją wypowiedź. TY odpalasz u siebie - nie działa. To samo robisz na innym zasilaczu 20pin i działa? Jeżeli dobrze napisałem, masz zasilacz do wymiany - nie uciąga już niczego. Potwierdź lub zaprzecz na moje słowa.

Nie. Ten sam zasilacz podłączam do innego kompa i na tym innym odpala. Z grafiką jest to samo, więc z tymi dwoma elementami jest OK. Płyta ma 2 sloty DDR i 2 sloty SDRAM. W SDRAM jest kość 256 mb a w DDR 2x 128 mb. Patrzyłem każdą w innym slocie i ciągle to samo. Póki co oddaję skrzynkę i zalecam wymianę sprzętu. Dzieki za odpowiedzi

Sprawdziłeś te kondy? Po 10 latach na pewno są popuchnięte, albo już jakiś wystrzelił.
Ja odkryłem, że w swoim 5,5 letnim cudzie mam popuchnięte Nie znam dnia ani godziny.

dziwne, nie pamietam czy mozna bylo mieszac dwie kości ram o teoretycznie innych momentach dostepu....

a probowales resetem z plyty ja wzbudzic? czy wogole ta plyta ma taka opcje?

Jeszcze bym spróbował odpalić ją "na krótko" - zrób zwarcie śrubokrętem w miejscu, gdzie są piny do włącznika, bo może on się rozsypał

A ja na koniec dodam metodę serwisantów, dla tych którzy mają refleks i nie boją się mocnych wrażeń Podłączamy samą płytę główną z procesorem + zasilacz z wyłącznikiem. Tylko i wyłącznie. Palcami jednej ręki dotykamy mocno osłonę termiczną procesora (nie zakładamy radiatora/wiatraka), a drugą ręką jak pisze Angry_Us3r zwieramy pin odpowiedzialny za start. Jeżeli po chwili czujemy ciepło od osłony termicznej procesora, oznacza to, że płyta jest sprawna (procesor działa, a tym samym będą/lub nie działały pozostałe rzeczy podłączone do płyty). Natychmiast wyłączamy zasilacz, aby nie spalić procesora. Wprawdzie tak od razu się nie spali, dopiero po kilku(nastu) sekundach (dowód tutaj - http://www.youtube.com/watch?v=rVWIz14XJek), dlatego serwisanci stosują tę metodą na diagnostykę "życia płyty głównej". Potem co najwyżej można dalej testować inne sprawy.

Powyższą metodę stosuję zawsze do płyt głównych, które nie chcą w żaden sposób pokazać, co je boli w opisanych powyżej metodach.

To to to to... też słyszałem. Przy okazji wymieni sobie pastę

Jeszcze niedawno oglądałem ten filmik. Ja takich testów nie robię, nie ryzykuję

A co tu ryzykujesz? Zanim spalisz procka to byś wyszedł na dwór i z powrotem w biegu Jak poczujesz ciepło, wyłączasz zasilacz i tyle. Do spalenia jeszcze wtedy trochę czasu mija. Były w necie przypadki, że ludzie sobie sami montowali kompa i zostawiali gołe procki, a boxowe chłodzenie montowali na ścianie obudowy Gdzieś to na Elektrodzie widziałem.

@mario1978
to nie będzie świadczyć o sprawności płyty
mogły pójść pewne ścieżki, mógł uszkodzić się jakiś slot... jest tak wiele przyczyn, że praktycznie bez drugiego PC będzie kiepsko dość do tego, co się wysypało

jak masz jakieś wolne pieniążki to używany proc typu g550/540/530 + najtańsza płyta z h61 + 2-4gb ramu - mieścisz się w 300zł a sprzęt jest kilka, jeśli nie kilkanaście razy wydajniejszy + gwarancje

To komputer sąsiadki i ma drugiego złomka, ale sprawnego, więc tam tylko dysk przełożę a tego oddam, rozebrać an części i schować, a płytę wypier... do kosza

Ja już nauczyłem się żeby płyt nie wyrzucać - za kilka kilogramów płyt można dostać niezłą kasę (sprzedać na odzysk złota)

Poza tym bez reinstalu windy się chyba nie obejdzie po zmianie płyty?

Trzeba jak najbardziej, bo jak podłączysz dysk z windowsem z kompa 1 do kompa 2 to on nie ma żadnych sterowników itp.

Nie do końca, jak się potrafi to można to zrobić w miarę prosty sposób. Po prostu Windows stary musi się "przegryźć" z nowym sprzętem. Ja dla bezpieczeństwa odpalam zawsze w trybie awaryjnym, aby wogóle odpalić "podstawę". A potem leci już normalny, oczywiście sterowniki doinstalowane. A jak się "żrą" to odinstalowują stare sterowniki, "golę" Windowsa i na nowo, jeżeli mnie do tego sytuacja zmusi. Bo jak sobie pomyślę, że musiałbym zainstalować/skonfigurować kilkadziesiąt programów - nie dziękuję, to nie dla mnie...

Tylko mało kto o tym tak wie i żeby się chciało z tym robić, bo mi np by się nie chciało i wolałbym na nowo wszystko zarzucić.

@
mam pytanie, dlaczego bios resetuje ustawienia jak wyłączę z zasilania?
Wyjmowałem baterię na 5 minut, i to samo... jak uruchamiam ponownie czy włączę to jest ok, ale jak z zasilania wyłączę to przy odpaleniu przenosi mnie na BIOS od razu ze zresetowanymi ustawieniami... jakieś pomysły?