Witajcie zrobiłem specjalnie konto na forum, bo już nie mam pojęcia co sie dzieje z Puntem rocznik 2002 Silnik benzyna+ gaz 1.2 8v mianowicie auto chodzi ładnie przejdzie parę naście kilometrów po czym zgaśnie podczas jazdy i nie chce zapalić kreci kreci i nic postoi jakoś 10-15 minut i odpala odrazu. Wymieniłem czujnik położenia wału, lambdę bo wyczytałem ze moze to być wina tego a nadal to samo jest żaden mechanik u mnie w okolicy nie wie co jest grane, podłączałem do komputera raz nie było błędu potem wykazało jak to mechanik powiedział błąd zasilania sterowania silnikiem czy jakoś tak nie chce was teraz skłamać rece mi juz opadają błagam pomóżcie ..
Pozdrawiam Piotr
PS nie wiem czy w dobrym dziele napisałem temat

Czyli po rozwiązaniu problemu znikasz w czeluściach internetu


Nie kojarzę takiego błędu, to by znaczyło o braku napięcia, czyli braku ładowania albo aku na wykończeniu a to nie nic do tego.

A powiedz, masz tak na beznynie, na lpg czy na obu
Jak odpalasz po tych 15 minutach to jaka jest temp płynu
Może czujnik temp uwalony.

Jak zgasnie to juz w trakcie jazdy na gazie czy jeszcze na benzynie ?

Ja mialem podobne objawy, okazalo sie ze zapowietrzony byl reduktor od gazu i zwyczajnie po przejechaniu kawalka drogi reduktor zamarzał i zalewalo mi silnik w czasie jazdy. Za ch.... nie chcial wtedy odpalic, postal kilka minut i lapal od strzała.
Juz nie policze ile ja czasu spedzilem zanim wyczailem o co chodzi. Kilka siwych włosów na pewno mi przybyło... Teraz po odpowietrzeniu układu i dolaniu płynu wszystko smiga.
Tobie proponuje tez isc tym tropem. Jak masz zapowietrzony tak jak ja - błedu ci wtedy zadnego nie wyrzuci, a silnik bedzie swirował...

Miałem podobne objawy w poprzednim aucie i mi tam też reduktor zamarzał (jak Ci w czasie jazdy silnik zgaśnie, to sprawdź reduktor od gazu, czy jest gorący czy lodowaty).

Wybaczcie ze tak długo nie odpisywałem, ale do dzisiaj walczę z tym szatanem i zero rezultatów.
Objawy sie dzieją i na benzynie i na na LPG, auto gaśnie jak skazówka temperatury dojdzie do połowy po czym spada skazówka obrotomierza i temperatury zapala sie kontrolka CODE ten kluczyk, i tak zwany check i koniec nie zapali kreci jak zwariowane i nie, po czym jak zgaśnie nie działa pompka paliwa wogole jej nie słychać po odstaniu jakiegoś czasu wszystko moja pompka sie załancza i auto pali od szczała, nie raz jest ze przejadę 1 kilometr i auto juz zgaśnie a nieraz mogę jechać 200-300 kilosow i nic sie nie dzieje

wg mnie twoj komputer powoli zmienia sie w zombie. mialem tak samo w punto 1