Nowe auto do 65000 zl.

autofan

Umbertus napisał(a):

Opel pozostawił po sobie traumatyczne przeżycia, zarówno u ojca jak i u mnie. To jedyny samochód który zepsuł się 10 kilometrów po wyjechaniu z salonu. Ojciec nawet do domu nie dojechał. Potem też co chwilę szwankował. Po roku poszedł na sprzedaż. Astra II to była.

A u mnie w rodzinie jest już trzecia Astra (Astra III), a Astrę II mamy do dziś i samochód naprawdę sprawuje się bezawaryjnie a ma już 12 lat (tylko wymiany eksploatacyjne) Jedynie wymieniono sprężyny bo popękały, trójka jak do tą nie ma zadnej awarii a Punto wyrobiło limit awaryjności z nawiązką za wszystkie trzy Ople.

Co do Yarisa to nie oglądałem obecnej generacji ale poprzednia to się umywa do Grande Punto mimo jego humorów.

adams9600

Umbertus napisał(a):

Auris

A Wi-Fi ma?

Umbertus

STax napisał(a):

J-zon, niby tak, ale takie pieniądze to zwykle się za kompakta płaci, a nie auto klasy B

Dla porównania wg konfiguratora w takiej kasie można mieć nowe bravo 1.4 t-jet z fajnym wyposażeniem, albo punto 1.4 multiair na maksymalnym wypasie

Tak, można. Tylko pytanie czy jest potrzebny aż kompakt do dojazdów do pracy po mieście + raz w roku na wakacje. Warszawa pełna niestety jest SUVów, i inszych półciężarówek wożących powietrze w godzinach szczytu... Myślenie "kupię większy bo mnie stać" to troszkę ślepa uliczka jest.

[ Dodano: 23 Kwi 2013 10:51 ]

autofan napisał(a):

A u mnie w rodzinie jest już trzecia Astra (Astra III), a Astrę II mamy do dziś i samochód naprawdę sprawuje się bezawaryjnie a ma już 12 lat (tylko wymiany eksploatacyjne) Jedynie wymieniono sprężyny bo popękały, trójka jak do tą nie ma zadnej awarii a Punto wyrobiło limit awaryjności z nawiązką za wszystkie trzy Ople.

Co do Yarisa to nie oglądałem obecnej generacji ale poprzednia to się umywa do Grande Punto mimo jego humorów.

Jak w życiu - jeden nic innego niż Opla/Fiata/SKodę czy coś tam nie kupi, a drugi dokładnie na odwrót - nigdy tego nie kupi - i obaj mają rację

[ Dodano: 23 Kwi 2013 10:54 ]

adams9600 napisał(a):

A Wi-Fi ma?

Nie ma

pieta

umbertus,

co do duzych samochodow w wawie, to jakos trzeba te koszty generowac

Umbertus

No niby tak, ale kupowanie "dostawczaka" i wożenie potem jedynie własnych 4 liter jest po prostu słabe. Ale w naszym kraju wszystko do góry nogami, biznesmeni kupują auta dla rolników i vice versa

STax · ostatni update 16.02.16

IMHO nie chodzi o wielkość, tylko większe auta są zwykle bardziej komfortowe

No i często jest tak, że już w standardzie mają lepsze wyposażenie.

Umbertus

Zależy co rozumiemy przez komfort. Dla mnie autem komfortowym jest każde z klimą w lato i ogrzewaniem w zimę, plus wygodne fotele

BTW, jest w ludziach coś, co każe nam kupować wszystko większe niż potrzebujemy, tak jest z autami, telewizorami, komputerami, no właściwie ze wszystkim.

pieta

umbertus,
nie upieram sie, widzialem wczoraj navarre, wlasciciel zaparkowal w poprzek zajmujac 3 miejsca parkingowe bo tak mu bylo wygodniej

bo miasta kompakt wystarczy zreszta segment b teraz mocno jest wyrosniety. Grande niestety troche na minus. Siedzialem ostatnio w grandziaku i mozecie mnie zabic ale w p2 bylo wiecej miejsca w srodku. Bagaznik tez jakby ciut wiekszy

Umbertus

Hmm i ja mam wrażenie że jednak w poczciwym wytrzeszczu było troszkę więcej miejsca... W każdym razie jeszcze 3 lata i wymieniam Evo na jakąś Bellę

pieta

dobra julka nie jest zla

aviator

w temacie niewielkich „miejskich” japończyków, to ja mogę polecić Mazdę 2-kę. Z tego co widzę obecnie na stronce http://www.mazda.pl/showroom/mazda2/overview/ to za pełne wyposażenie zapłacisz 56 500 zł, więc nie jest źle. ja mam ją już ponad 2 lata i poza typowymi drobnymi naprawami typu klocki i tarcze, nie było większych problemów, spalanie też ok – wychodzi średnio jakieś 5,5-6 litrów (przy silniku 1.3/75 KM).

Matek

Umbertus napisał(a):

Hmm i ja mam wrażenie że jednak w poczciwym wytrzeszczu było troszkę więcej miejsca... W każdym razie jeszcze 3 lata i wymieniam Evo na jakąś Bellę

W punciakach jest dziwna tendencja do zmniejszania się miejsca

. W punto I było go raczej najwięcej z tego względu, że nie miał jakiejś rozbudowanej deski rozdzielczej, siedziało się bliżej szyby. W PII generalnie taka sama powierzchnia, a jednak miejsca ciut mniej bo podochodziły krągłe, wypukłe, grubsze plastiki itd. O Grande się nie będę wypowiadał bo siedziałem w nim raptem raz w dodatku będąc po wypadku i wtedy nie bardzo myślałem o tym jak to w nim wygląda sprawa przestronności.