W nocy z 31.03.13 na 01.04.13 na nocnej zmianie postawiłem auto jak zwykle pod robotą... Jakiś skurw....el porysował mi szyby, przednią i tylną... Nie wiem czym nie wiem kto, w nocy nie zwróciłem nawet uwagi bo ciemno ale dziś rano coś mi się nie podobało z tym i okazało się że przerysowań jest dość dużo ale wyczuwalnie nie są głębokie, z zewnątrz widać ale z wewnątrz nawet nie, chciałbym pozbyć się tych rys, póki co nie stać mnie kompletnie na wymianę szyb także jedyna nadzieja w jakiś dobrych pastach może ktoś z Was miał podobny problem i jest w stanie doradzić jakiś dobry preparat i jak go dobrze użyć?? albo jakiś zakład w obrębie Katowic zajmujący się polerowaniem lamp? Szyb?

Jedyne, co możesz spróbować, to tlenek ceru, ale podejrzewam, że przy takiej powierzchni powstanie tyle "soczewek", że lepiej zostawić to tak jak jest i zbierać na nowe szyby. Za polerkę w zakładzie też wybulisz.
Obie szyby są wklejane, więc to też nie jest proste i przyjemne, przednia z montażem to około 350 zł, tylna zależy - można spróbować kupić używaną klapę i przełożyć samodzielnie.

[ Dodano: 01 Kwi 2013 22:55 ]

Swoją drogą to zachodzę w głowę, bo mogło pozostawić takie ślady... Wygląda jakby to coś skakało podczas przesuwania po szybie, użyto sporej siły...

Jeśli zdecydowałbym się na samodzielną naprawę to zastanawiam się nad tym środkiem
http://allegro.pl/sonax-profiline-pasta ... 48874.html
oglądałem na yt film w którym gość poleruję podobne uszkodzenia i nawet mu tam coś puściło także głęboko wierze że uda się ominąć wymianę szyb ewentualni w wolnym czasie objadę jakieś zakłady i zobaczymy co powiedzą.

Może papierem wodnym na mokro?? + polerka
Fakt, żeby tak porysować szybę to trzeba użyć sporej szyby, a w dodatku czym tak szkło można porysować??

Tylną jeszcze możesz spróbować politurą i woskiem. Generalnie bym się nie napalał na efekty związane ze wszelkimi ogólnodostępnymi środkami, polerowanie szkła to cholernie ciężki temat. I nie wiem, czy Ci warto wydawać na to kasę.
64 zł - za to już można klapę wyrwać z szybą tył, przeglądaj giełdę

Z papierem bym się nie zapędzał, powstaną soczewki, obraz będzie zniekształcony, a to szyba czołowa...

Mi to wygląda na ślady po łopacie, coś w tym stylu.

Ślad na tylnej szybie ze zdjęcia w powiększeniu przypomina linę stalową (tak jakby odbiły się skręcone druty).
Ewentualnie czy ktoś nie "pomagał" w odśnieżaniu samochodu?

Michcio_16v, monitoringu jakiegoś nie macie?

domin45670, Faktycznie, jakby lina stalowa pękła, może ktoś coś holował lub wiózł i strzeliła akurat w ten sposób, że przejechała po szybie.

[ Dodano: 01 Kwi 2013 23:15 ]

Ale znowu... jednocześnie na 2 szyby? Może ktoś nawalał kawałkiem liny w auto... ciężko powiedzieć. Jak dla mnie celowy akt wandalizmu...

mnie też wygląda to na coś metalowego dość ciężkiego bo te jaśniejsze miejsca to jakby odskakiwało pod naporem siły fotki które widzicie są robionę w słońcu z refleksem więc smugi są dość widoczne natomiast na żywo trzeba patrzeć pod odpowiednim kątem, rysy nie są wyczówalne w dotyku czyli nie są głębokie, będę trochę przy kasię to zainwestuję w jakąś pastę pierw, jak nie da rady to potem będę się martwić. Najchętniej to dorwałbym gnoja i wsadził mu to czym to robił w d**e!

[ Dodano: 01 Kwi 2013 22:19 ]



Jest, ale nie działa... Ave upadająca kolej i mój zakład pracy... Auto od 2lat stawiam pod tą samą nastawnią na dość bezpiecznie od torów i drogi nikt nic nie widział, jedyne co mogę podejrzewać to przejście niedaleko z którego w nocy wyłaniają się różne typy z opuszczonych hal zakładu.

Michcio_16v, zapytaj w jakims wiekszym zakladzie ktory wymienia szyby, moze beda wiedzieli jak toto naprawic. Kiedys, w zamierzchlych czasach gdy jezdzilem jeszcze innym autem, jak trafilo mi sie "oczko" na szybie od kamienia, ladnie mi je zalali chyba jakas zywica - nie bylo widac sladu po naprawie. Pare ladnych lat wstecz to bylo, ale moze dalej naprawiaja szyby. Firma w ktorej naprawialem szybe ma tez filie w Katowicach (choc ja akurat w innej filii to robilem): http://www.szybex.pl/

Moze cos poradza, chociaz to zupelnie inny rodzaj uszkodzenia niz takie od kamienia.

Po spojrzeniu na zdjecia to mnie nasunelo sie jakies urzadzenie mechaniczne jako przyczyna tych uszkodzen, jakas szlifierka albo wiertarka jakby... Sprobuj sie moze dowiedziec czy jakies prace nie byly wykonywane w okolicy w czasie jak auto stalo.



Angry_Us3r, uhm... tez jestem tego zdania. Jezeli juz to w fachowym zakladzie, jak sie zrobi to "domowym sposobem" to efektem moze byc widok przez szybe "jak po setce lub dwoch". Kiedys mialem okazje przeleciec sie pare godzin szybowcem z nienaljepszej jakosci oslona kabiny, albo moze wlasnie byla niefachowo polerowana. Cos okropnego, nikomu nie polecam.

ka-8, właśnie wróciłem z tej firmy o której pisałeś, obejrzał to dość konkretny wporządku gość i powiedział wprost że z polerowaniem dużo zabawy a efekt nieznany, zaproponował mi wstawienie nowej szyby za 320zł, trzeba będzie składać kapuche.

Czyli wszystko jasne. Spytaj się, ile $ za szybę z pasem przeciwsłonecznym, fajnie jest to mieć w standardzie.
No a klapę znaleźć tył to nie problem. Przeszczep albo w tej firmie, albo samemu. Cierpliwości, uzbierasz kasę i będzie cacy. Nie trać hajsu na te wątpliwe środki

tylną podobno da się odratować polerką aczkolwiek nie będę zmieniać całej klapy ze względu na szybę. Możę jak będzie więcej kasy to też ją oddam do wymiany, co do przedniej to napewno oddam do wymiany ale jak wcześniej pisałem muszę mieć jakaś kase bo póki co cięko. Pas przeciwsłoneczny bym sobie zrobił taki jaki mam w tej chwili

Da się przeszczepić samą szybę z klapy.

Nigdy nie miałem nic do czynienia z materiałem szklanym i trochę by pociły mi się przy tym ręce zobaczymy jak to się potoczy międzyczasie.

Tylna nawet moze i moznaby sprobowac wypolerowac, nie jest az tak istotna bo nie gapi sie przez nia nonstop w czasie jazdy wiec nie bedzie sie w oczach mienic, ale jak sie da niedrogo zalatwic sama szybe, to dlaczego nie wymienic. Spece w warsztacie beda z pewnoscia wiedziec czy to mozliwe (w sumie bardziej wyjecie niz zalozenie, bo w przypadku stluczenia to wstawianie maja jak nic opanowane). Tyle ze zorientuj sie ile kosztuje tylna, zeby sie nie okazalo ze uzywka ze szrotu jest o dwadziescia zlotych tansza od nowej. Chociaz, pewnie w przypadku ogrzewanej szyby az tak dobrze to nie bedzie...

Autor postu otrzymał pochwałę

Tylną narazie zostawmy. Przednia pójdzie do wymiany napewno ale tylko przy luźnej kasie a na chwilę obecną muszę ogarnąć w kropku bardziej istotne wymiany ale jeszcze raz dzięki za namiary do gości od szyb.

Już zostało powiedziane, że polerowanie (w przypadku przodu), to zły pomysł - jeżeli chodzi o tył, to kluczowa jest głębokość tych bruzd. Ze szkłem jest ciężki temat - rozpytywałem dość dużo o to ostatnio (chciałem przepolerować klosze reflektorów) i jest tak - wszystkie politury, pasty woski i inne duperele od razu odpuść. Z takich ogólnodostępnych metod, to jedynie tlenek ceru (co już chyba padło), do tego pady filcowe no i maszyna - najlepiej ze stabilizacją obrotów i ich płynną regulacją.

Ostatnia rzecz (chyba najważniejsza) to fakt, że szkło w "normalnych" warunkach w ogóle nie poddaje się żadnej polerce, kluczowa jest temperatura - dopiero po odpowiednim "rozgrzaniu" zaczyna względnie współpracować. No a dla odmiany jak "przegrzejesz", to po prostu pęknie. I jak pisałem, istotna jest głębokość tego, co chcesz "usunąć" - jeżeli bruzda ma np. 1mm głębokości, to musisz ściągnąć 1mm materiału z całej szyby jeżeli chcesz, żeby to jakoś wyglądało.

Wg. mnie skórka nie warta wyprawki , jeżeli miałbyś to robić sam. Jeżeli zakład się tego podejmie, to na 99% weźmie mniej, niż kosztował by Cię zakup "nowej" szyby/klapy + przekładka.

W końcu nikt nie pisze głupot w stylu, że da się spolerować i żadne zniekształcenia i soczewki nie powstaną. Ponad rok temu o mało przez paru forumowiczów (których nicków już nie pamiętam) nie zostałem zjedzony, bo przecież "da się to zrobić dobrze"
Co do polerki przodu, to można dostać zawrotów głowy i spowodować (w skrajnych przypadkach kuku). Tył... niech szpece zadecydują

Czysto TEORETYCZNIE, to jest możliwe... ale to jest taka sama teoria jak np. to, że wreszcie możemy w tym kraju mieć uczciwych polityków, a nie samych szabrowników-utracjuszy... .

Generalnie nawet zakłady kręcą nosem na polerkę przodu - jeśli jest to jeszcze jakiś powierzchniowy pajączek/odprysk w samym rogu, przy podszybiu czy cuś, to jest to jeszcze finansowo uzasadnione. A i nawet jak wyjdzie kupa, to 2-3cm maleństwo np. na samym dole szyby nie wpłynie w żaden sposób na widoczność/bezpieczeństwo, nawet jak się mega-soczewka zrobi...

Zapomniałem jeszcze wcześniej dodać (może się kiedyś komuś przyda... ) - sama praca z tlenkiem ceru (bo tylko do tego mamy dostęp) jest cholernie upierdliwa i wymaga dużo wprawy i doświadczenia. Tlenek ceru rozrabia się z wodą i kluczowa tu jest konsystencja/ilość środka na szybie. Robiąc np. korektę lakieru maszyną, jak dasz za dużo pasty, to po prostu narobisz strasznego chlewu dookoła ... dasz za mało, to po prostu pad zacznie przyhamowywać, co od razu poczujesz - żeby przypalić lakier, trzeba na prawdę duuuużo chęci , prędzej się pad rozleci . Przy polerowaniu szkła, zbyt duża/mała ilość środka, zła konsystencja (zbyt mało/dużo wody) i po prostu nie wiele (albo i nic się nie dzieję... "Piłujesz" maszyną po szybie i w zasadzie nie wiesz, czy ściągasz materiał, czy nie...
Do tego dochodzi ciągła kontrola temp. szkła (pro zakłady pewnie używają pirometru). Zbyt niska - zero "współpracy" , zbyt duża... no to wiadomo...

Gdzieś czytałem relację gościa, który polerował przednie-boczne szyby - nie z żadnych głębokich/widocznych rys czy cuś... trochę - powiedzmy - swirli widocznych jedynie pod odpowiednim kątem, najlepiej z użyciem halogena . 2-3h na szybę, a efekt bez szału... a robił to człowiek, który pół-zawodowo zajmuję się pracą z lakierem (korekta, auto-kosmetyka itd.).