Cześć
Po majówkowych ulewach odpaliłem Punciaka i okazało się, że pracuje na mniej niż 4 garki...
Jakieś pół roku temu wymieniałem kable zapłonowe, więc zostały mi trzy stare i działające, które postanowiłem użyć w celu sprawdzenia, czy aby nowe kable nie są felerne
Nie jestem orłem, zabrałem się za to tylko dlatego, że przy ostatniej wymianie obserwowałem uważnie, jak robi to mechanik, u którego byłem.
Po pierwsze:
Okazało się, że silnik pracował jeszcze gorzej tylko po wyjęciu kabla nr 1 oraz nr 4, czy to oznacza, że zarówno 2., jak i 3. cylinder nie napędzają silnika? Wówczas po wyjęciu 1. lub 4. kabla musiałby działać tylko jeden cylinder, a to chyba niemożliwe?
Po drugie:
Zmiana kabli na stare (działające przypominam
) nic nie dała, z czym może być wobec tego problem?
Po trzecie:
Przykry bonus
Ciągnąc za filtr powietrza w celu dostania się do kabli, udało mi się uszkodzić element rury biegnącej z tegoż filtru... Widoczne na zdjęciach:
Chciałbym się dowiedzieć dokąd to biegnie i czym skutkuje takie uszkodzenie.
No i przydałoby się też dowiedzieć, co wpisać na allegro w celu zakupienia czegoś takiego i wymiany, bo nawet nie wiem jak się ta rura nazywa
PS. Czy to uszkodzenie mogło mieć wpływ na późniejsze problemy z pracą silnika? Bo przed tą próbą 'naprawy' działał nie na wszystkie garki, ale za to przy dodaniu gazu normalnie rosły obroty, a teraz dzieje się coś niedobrego i się dusi, obroty nawet maleją i ogólnie kaszana
Pozdrawiam i proszę o odpowiedź