witam,

pierwszy raz udzielam się na tym forum więc sorki że tworzę osobny temat, mógłbym poszukać odpowiedzi w innych postach ale brakuje czasu

sprawa wygląda tak:

jestem świeżo po zakupie Fiata Punto I SX 75 rocznik 1998 - wersja 3d z elektrycznymi szybami i 2x poduszka powietrzna

mam kilka problemów, na które, mam nadzieje, otrzymam od Was odpowiedź i porady co i jak

1. kierownica jest przekręcona w lewą stronę, nie dużo ale denerwująca sprawa , autko ściaga na prawo - poprzedni właściciel mówił, że jakieś 2 tygodnie temu wymieniał lewy przedni amortyzator, nie było zbieżności ustawianej - czy to może pomóc? dodam że póki co opony to zimówki i jeszcze taka moja uwaga... najeżdżając na spowalniacz prosto mam wrażenie, że lewe koło pokonuje go szybciej niż prawe dziwne odczucia ale może to kogoś na coś naprowadzi

2. drążek zmiany biegów drży przy 40km/h, odczucie drgania również w aucie - czytałem post o cewkach, hmm?

3. hamowanie jest straszne, trzeba mocno wciskać pedał i straszny hałas przy tym jest - tu pewnie klocki i tarcze - może macie propozycje jakie kupić, jakiej firmy, mechanikiem nie jestem ale razem z ziomkiem samemu wymienimy więc tylko kupno pozostaje

4. kontrolka wtrysku paliwa czasami się zapala - czy może chodzić o filtr paliwa?

5. nawiew na 1 bardzo słabo wieje i szyby parują

6. klakson nie działa - może kwestia bezpiecznika ??


pierdołami o kiepskiej wycieraczce nie zanudzam hehehe

czekam na odpowiedź i jeszcze raz sorki za marudzenie

Pozdrawiam serdecznie!

Amortyzatory wymienia się parami, więc jak poprzedni właściciel wymienił jeden to zrobił to całkowicie bezmyślnie. Stąd na pewno pochodzą problemy z przejeżdżaniem przez progi.
Co do skręconej kierownicy i ściągania, to na pewno należy ustawić zbieżność, a potem sprawdzić, czy nie trzeba obrócić kierownicy na wiloklinie.



Nie wiem jak połączyłeś drgania drążka i nadwozia z cewkami
Najprawdopodobniej do wymiany jest jedna lub więcej poduszek silnika.



Jeśli nie masz kasy, to kup jakiekolwiek najtańsze. Jeśli nie musisz jakoś bardzo oszczędzać, to zestaw tarcze brembo + klocki ferrodo za ok. 120zł na allegro można kupić.


Raczej nie. Ta kontrolka oznacza, że komputer zapisał jakiś błąd. Trzeba by podjechać do serwisu, żeby ci te błędy odczytali (ok 50zł biorą normalnie za to)



Zobacz czy nagrzewnica nie cieknie. A słaby nawiew mogą powodować liście zalegające w podszybiu lub w samym wentylatorze.



Sam musisz poszukać. Styk w kierownicy, kable i bezpiecznik do przejrzenia.

Tak na marginesie, jeśli poszła Ci nagrzewnica to szykuj się na poważną robotę - demontaż całej deski rozdzielczej...

wielkie dzięki za odp

w tym momencie mam większą świadomość co i jak

jeszcze jedna sprawa... może to ma jakieś znaczenie odnośnie wcześniejszych punktów...

zauważam z rana dziwne zachowanie silnika, chodzi o skoki obrotów (nawet do 2,5 tys)... po kilku minutach jazdy silnik się uspokaja i wraca do normalnej pracy??

[ Dodano: 05 Cze 2013 15: ]

jeszcze odnośnie parowania szyb i nagrzewnicy (znalazłem post o wymianie jej i jestem przerażony!!! )

nawiew na 1 jest słaby ale na 2 i 3 śmiga... nie ma to znaczenia?

jak sprawdzić czy z nagrzewnicy cieknie?

Sięgnij ręką pod deskę i zobacz czy nie jest mokro...
Nawiew raczej nie ma nic do tego.

Tak jak już wcześniej pisali amortyzatory wymienia się parami. Jeżeli masz takie wrażenie to pytanie a amortyzator byl wymieniany jeden to może auto jest po kolizji? Najlepiej na początek pojechać na zbieżność.


J.w. prawdopodobnie poduszki silnika. Są 3 i najlepiej kupować oryginalne.


Zanim kupisz nowe tarcze i klocki sprawdź stan tych na których teraz jeździsz bo może są ok. Może trzeba zregenerować zaciski lub wymienić przewody gumowe.


Na pewno nie chodzi o filtr paliwa. Najlepiej podpiąć pod kompa i sprawdzić listę blędów.


Na 1 biegu ma słabo dmuchać, na 2 szybciej i na 3 max. Jeśli nagrzewnica cieknie to ubywa płynu w chłodnicy. Można też "wymacać" kanały nadmuchu pod deską, jeżeli cieknie to może tam być tłusta maź, jeżeli jest ok to możesz mieć przytkany otwór na podszybiu. Albo ktoś zamontował filtr kabinowy który można wywalić lub wymienić

tak auto może być czasem po kolizji bo moja kuzynka miała tak samo przy puncie, aż jednego razu auto odmówiło jej posłuszeństwa i znalazła się w rowie i szpachla z niego odleciała. mogę się mylić w twoim przypadku . ja wymienialem amortyzator jeden to nie miałem tych problemów a jeszcze drugi leży w garażu .

wielkie dzięki za wszystkie porady i wskazówki!!

jeśli czas pozwoli, weekend będzie bardzo pracowity

jednak takie fora są zbawienne dla totalnych laików w danym temacie

jeszcze tylko kwestia tych skoków obrotów!

jak autko się rozgrzeje to tysiąc obrotów i ładnie chodzi, jednak z rana nawet do 3 tysięcy podciągnie!! - wczoraj na skrzyżowaniu: 3 tysiące !!

w tej kwestii prosiłbym o podpowiedź



poza wszystkimi tematami jeszcze kilka spraw jest, ale tu już coś poznajdowałem na forum:

1. problem z odsunięciem fotela kierowcy dla wsiadającego do tyłu - linka do wymiany bo jej część znalazłem w popielniczce , znalazłem jak jakiś magik wymienia linkę zastępując ją linką od hamulca rowerowego - dłubanina ale do ogarnięcia

2. fotel pasażera nie przesuwa się tył/przód - coś się zblokowało, odkręcę fotel i popatrzę

3. hamulec ręczny do sprawdzenia bo słabo trzyma

P.S.

podejrzewam że za tą cenę, jaką dałem za Kropka i biorąc pod uwagę jego wady, trochę przepłaciłem aleeeeee..... damy rade

Co do obrotów to możesz spróbować przeczyścić silnik krokowy. Jeśli nie, to może to mieć coś wspólnego z tą kontrolką wtrysku i może odczyt błędów pomoże.

pierwsze koty za płoty...

jednak bez problemów się nie obyło...

silniczka krokowego nie dało rady odkręcić, jedna ze śrub mocujących tak mocno siedziała że nie nadaje się do odkręcenia... i co teraz?... na forum widziałem tematy podobne, i wiele osób poległo na śrubkach chyba do fachowca trzeba autko oddać...

wziąłem się również za hamulce, przód na razie jest ok, gorzej z tyłem... prawe koło -> po zdjęciu bębna szczęki były golutkie!! kupiłem tanie przez internet, jednak nie poczytałem o hamulcach bębnowych w punciaku I... jedna ze szczęk jest z dźwignią od ręcznego więc muszę znów czegoś poszukać, lewe koło było w miarę ok

dodatkowo mam do wymiany cylinderki przy hamulcach bębnowych - chodzi tylko jedna strona w dwóch cylinderkach ...
czy takie się sprawdzą:
http://www.motointegrator.pl/produkty/2 ... y-lpr-4474

jeszcze sporo pracy przede mną... zbieżność do ustawienia chyba przede wszystkim

[ Dodano: 27 Cze 2013 10: ]

jeśli ktoś mógłby mi odpowiedzieć na powyższe pytanie odnośnie cylinderka to bym był wdzięczny

poza tym zauważyłem dosyć wysokie spalanie w mieście, ponad 10L/100km jeżdżąc ekonomicznie, czyli nie więcej niż do 2,500 obrotów i zmiana biegu...

co należało by sprawdzić? czy podłączając pod komputer wyjdzie co może być nie tak? czytałem coś nie coś o sondzie lambda, hmmm?

to na pewno też muszą być brane pod uwagę nie równe obroty na luzie (czyli ten nieszczęsny silniczek krokowy ), to też się dolicza do zwiększonego spalania ...

A ta jazda po mieście to dłuższe trasy czy tylko krótkie? Bo jak krótkie to może sporo palić.
Co do cylinderka to wygląda ok.

Aż wierzyć się nie chce ze jakikolwiek mechanik wymienił jeden amorek wiedząc że to całkowita głupota, a jesli powiedzial to właścicielowi to dziw bierze że mimo tego i tak wymienił jedna sztukę

tylko że ferrodo będą piszczeć

Taniej, szybciej i bez rad od magików - kup używaną, w dobrym stanie, całą, kompletną przepustnicę. Miałem to samo, jedna ze śrub rozleciała się, gdy użyłem markowego - czytaj: niesamowicie twardego torxa - przez co nie mogłem wykręcić krokowca, a auto non stop miało, od kupna, to jest ze 3 lata , problemy z wolnymi obrotami. Kupiłem inną przepustnicę, z forum, za jakieś 80 zł - problem znikł.




Norma przy krótkich trasach, słabym silniku - 1.1 - oraz niedogrzaniu, jak i uszkodzonej lambdzie. Przy okazji - sprawdzałeś kompresję cylindrów? Nie dymi na niebiesko?

czy jest możliwość, bez korzystania z warsztatu, sprawdzić czy jest uszkodzona ta sonda? zobaczę jeszcze jak z tym dymieniem na niebiesko, jeśli rzeczywiście tak jest to co dalej?

akurat miałem urlop wiec postanowiłem coś zrobić dla Kropka

http://www.autocentrum.pl/awc/dzienniki ... era-16233/

miałem problem ale z fotelem kierowcy, wg tej instrukcji robiłem z małą modyfikacją pod koniec ale fotel działa



już zacząłem poszukiwania odpowiedniej przepustnicy

jest taka funkcja szukaj topic19151.html
google_search.php?cx=partner-pub-0212362021835670%3A8892228990&cof=FORID%3A10&ie=UTF-8&q=jak+sprawdzi%C4%87+sond%C4%99+&sa=Szukaj&siteurl=fiatpunto.com.pl%2F&ref=fiatpunto.com.pl%2Fpost680964.html&ss=6494j5241270j24

no ok., miernikiem, powiedzmy, dysponuję.

tylko teraz jak kabelki spiąć, od miernika do sondy? jakieś zdjęcie co i jak?

czytałem że można odpiąć sondę i tak pojeździć ... fakt? czy mit?

kolego, jak masz jakiś problem szukasz, pytania zadajesz w istniejących tematach, jak czegoś nie ma po prostu tworzysz nowy (regulamin się kłania) anie jeden zbiorczy o wszystkim, wież Mi 90% rzeczy znajdziesz na bank bez zakładania nowego. Nie róbmy bałaganu na forum, szanujmy również swój czas.
W ramach wyjątku odpowiem na Twoje pytanie Tu na
Możesz odpiąć sondę ale spalanie będzie z 17l
resztę napisz w tym temacie co podawałem

Nie przesadzajmy.
Jeśli auto pali ponad 10l/100km i sonda jest wadliwa, to po jej odpięciu nic się nie zmieni lub nawet zacznie palić mniej. Jeśli była sprawna, to zacznie palić więcej.

i tu się nie zgodzę, miałem poluzowaną wtyczkę od sondy i spalanie wynosiło 16-17l na 100km

Wszystko zależy od tras, spalanie będzie wysokie tak czy inaczej.

Od sondy czy poleciał mapsensor? U mnie palił 16/80 gdy automagik wymieniajać świece urwał wąż idący do mapsensora.

od sondy

prawie rok mija jak Punciak mi służy

z obrotami silnika zadziałałem ostatnio, tzn mechanik nie ja - na początek wymieniony został silnik krokowy ale dalej silnik szalał, przy okazji dalszego szukania co i dlaczego padła cewka zapłonowa (bo chyba tak to się nazywa ), wymieniona sonda lambda na używkę (też brak efektu ale komputer zaczął pokazywać działanie sondy bo wcześniej wszystko stało w miejscu), po podłączeniu pod kompa błędy z, cytuję: "czujnikiem temperatury chłodziwa", tenże czujnik został zastąpiony nowym i ... silnik działa idealnie! żadnych skoków obrotów, kontrolka, chyba wtrysków, tudzież "marchewa"?, jak się świeciła prawie cały czas tak teraz spokój-cisza

przez te miesiące od kupna auta miałem 2 stłuczki więc Kropek obity! na szczęście nie z mojej winy więc grosza wpadło. Blacharki nie robiłem bo stwierdziłem że się nie opłaca, więc jeżdżę ciut krótszym i węższym (autko kosztowało 3200zł a z ubezpieczenia wpadło 2650zł )

hamulce wymienione, tył i przód nówka + ręczny teraz trzyma ostro

wymiana oleju również

do przekręconej kierownicy się przyzwyczaiłem

klakson nie działa nadal (nie wiem jak się za to zabrać, może bardziej chodzi o to żem leniwiec pospolity hehe )

linkę w fotelu kierowcy wymieniłem, działało kilka miesięcy ale ostatnio, szarpiąc za uchwyt po prostu został mi w dłoni więc diupa

Bez klaksony nie jeżdziłbym - ot, zbyt wielu dekli używa aut...zresztą, nie raz jadąc do pracy miałem sytuacje "podbramkowe", gdzie wymuszano pierwszeństwo z podporządkowanej, wyjeżdżając przede mnie w ostatniej chwili (nigdy nie zapomnę "uroczej" rodzinki, gdzieś tak po 70, która wyjechała mi w ten sposób jadąc Fiatem Siena "kombi", to chyba nazywa się Palio Weekend - generalnie od ich bocznych drzwii miałem gdzieś centymetr, była gdzieś 6 rano).