Witam kolegów z forum, mój kropek 1.9JTD z 2001r ciężko pali. Zaznaczę na starcie że wszystkie świece nówki. Akumulator nówka bosch s4.
Przy obecnych temperaturach na zimnym silniku po włączeniu zapłonu i odczekaniu aż znikną wszystkie kontrolki (a co za tym idzie - pompa pchnie ropę) autko odpala bardzo ładnie. Jeżeli nie odczekam, kręci dłużej co wskazywałoby na cofające się paliwo.
Ale!
Zimą, przy minusowych temperaturach, auto pali strasznie ciężko, trzeba kręcić długo i dopiero za drugim razem odpala nawet jak świece podgrzeję kilkukrotnie przed kręceniem. Mógłbym się zastanawiać nad kompresją gdyby nie to, że ciężej pali też na ciepłym silniku. I ot to taka dziwna przypadłość, Ciężko pali na niskich temperaturach i ciężko na rozgrzanym silniku. Jednak na rozgrzanym zdecydowanie lepiej niż zimą.
Dziwne byłoby też żeby siadła kompresja w przeciągu roku czasu gdzie auto stało 4 miesiące nie ruszane. Zimą 2011/2012 odpalał ładnie, zimą zeszłego/bieżącego roku tragicznie. I w tym samym czasie zaczął gorzej odpalać na ciepłym.
Silnik po odpaleniu chodzi równo i nie kopci, tylko na minusowych do póki się nie rozgrzeje. Latem zakopci tylko jak się depnie mocno w pedał. Podczas jazdy również nie odczuwam jakichś niedoborów mocy lub problemów z pracą silnika.
Podkreślę że rok temu, wymieniany był czujnik położenia wału i czujnik faz rozrządu.
No i silnik pracuje dość głośno, na zimnym przeróżne dźwięki jak by wszystkie rolki nie były używane od 100lat. Jak złapie temperaturę to zdecydowanie ciszej ale też głośnawo
Jedyne opcje jakie przychodzą mi na myśl to:
- Przepływomierz
- Cofające się paliwo
- Pompa paliwa? (po podłączeniu do kompa wskazuje 3bary więc z tego co się orientuję to w normie) a gdyby było coś nie tak to podczas jazdy też bym to chyba odczuwał
- Ewentualnie jeżeli istnieje opcja, że to coś z tymi czujnikami (położenia wału lub faz rozrządu) ale wtedy zapewne wyświetliłby mi się Check.
Co o tym wszystkim sądzicie? Jakieś podpowiedzi lub sugestie? Czy zatkany od roku EGR może powodować takie efekty?
EDIT:
Dodatkowa ciekawostka, przed chwilą odkręciłem korek wlewu oleju i wyciągnąłem bagnet na pracującym silniku. I z wlewu oleju i z bagnetu wydostaje się spora ilość dymu ;/
Czyżby uszczelka pod głowicą? Czy może odmy gdzieś przytkane? Co to jest ta czarna puszka zaraz za silnikiem obok EGR do której idą przewody paliwowe od filtra paliwa? Dodam że po odkręceniu korka i wyciągnięciu bagnetu praca silnika się nie zmieniła. Silnik nie bierze oleju, bynajmniej nie na tyle żebym musiał od wymiany do wymiany go dolewać a przebieg około 200tyś.